konto usunięte
2011-08-06, 1:39
Za jakies 50 lat kościół zapewne upadnie. Jak starsze pokolenia 'odejdą w zaświaty'.
Zalatuje mi to trochę Świadkami Jehowy.....
Nie strasz nie strasz bo się zesrasz
Dlatego jestem ateista , nie mam chrztu , komuni , bierzmowania , nie chodzę do kościoła , nie modlę się nie chodzę na spowiedź itd...
Jestem z tego dumny

Możecie mnie za to linczować a ja mam to w dupie , każdy może mieć swoje poglądy
chrzest jest oczyszczeniem z grzechu pierworodnego

a nie wyznaniem wiary

ateista=... :_
Tak teraz jest taka moda j.. kościół jestem fajny. To że ktoś mnie oblał kiedyś wodą nie oznacza że muszę być chrześcijaninem !. To mój własny wybór nie rodziców. Dla mnie Wiara w boga to jedno , a ludzie pracujący w kościele to drugie (księża) co nie oznacza, że jak ich nie lubię to nie mogę iść do kościoła i się pomodlić. Lub dlatego że księża źli to nie będę wierzyć w boga.
A to z wami ATEISTAMI coś jest nie tak macie kompleksy jakieś czy coś, bo na każdym kroku próbujecie udowodnić jaka wiara jest zła itd. Jakoś nikt z wierzących nie robi filmików o ateistach i ich poglądach i wytyka ich wady , nie wierzycie, OK. wasz wybór. Ale wy Jesteście jak tacy jehowi co za wszelką cenę przekonują do swojej racji krzycząc na lewo i prawo, że ateiści ,że dziecka nie ochrzczą. Dziecinne przechwalanki
konto usunięte
2011-08-07, 8:52
Krzysiu - najpierw spójrz na youtube, potem płacz - znajdziesz tam tysiące filmików od wierzących. Kościół nie przekonuje do swojej racji? Kpisz sobie? A wszelkie pseudodowody i zakłady na istnienie boga? Ze słynnym zakładem Pascala na czele? Też to ateiści robili...? A to mendy jedne.
Ateiśći głoszą swoje poglądy, tak jak każdy inny człowiek. Bez względu na to czy to liberał, miłośnik literatury angielskiej, muzyki klasycznej czy czeskiego piwa. W przeciwieństwie do świętojebliwych, wykształceni ateusze swoje racje argumentują i potępieniem nie grożą. Mnie z kolei Twoi bracia w wierze piekłem straszyli, pobiciem także (mniemam że w imię tej braterskiej miłości).
PS. Przechwałki? Zmusisz kogoś? Część oczywiście tylko tak gada i co niedzielę posłusznie biega do kościółka, jak dobrze wytresowane pieski, jednak to nie wszyscy.