Atlantis shuttle launch from Cape Canaveral, FL viewed from Southwest Flight #0921 on May 14th, 2010, flying from BWI to Ft. Lauderdale. The flight was redirected inland to stay out of the launch path. The plane is about 10 miles from the shuttle launch.
@Fiscior, ale gdzie Mig, a gdzie jakiś tam podrzędny Erbus.
Może dlatego, że ta ciężka gablota wykręca ponad 8 km/s = 28 800 km/h = Mach 25,5 (I prędkość kosmiczna). Wolna? Pffff... Conncorde - 2 270 km/h = Mach 2,04. Już wiesz dlaczego? Rakiety wynoszące osiągają tak zejebiste prędkości, że pokonują grawitację, samoloty są od niej uzależnione by latać. Do tego dochodzi zasada wytwarzania siły nośnej na płacie skrzydła. Im rzadsze powietrze (im wyżej) tym różnica ciśnienia po obu stronach płata się zmniejsza co powoduje spadek siły nośnej. Na pewnych wysokościach powietrze jest tak rzadkie, że aby wytworzyć siłę nośną trzeba silników zdolnych pokonać grawitację. Samoloty tego nie potrafią. Tyle
dodatkowo ograniczenia silników, ciężko wzbić się tak wysoko z silnikiem o spalaniu wew. z wieloma sprężarkami ,jednak turbiny dają radę ,ale też wysiadają na FL40. a no i do tego ograniczenia skrzydeł. kolega nie powiedział jeszcze o takim efekcie że przy dużych prędkościach i rozrzedzonym powietrzu powietrze jest "rozcinane" przez skrzydło i samolot leci jak kamień w dół do momentu aż nie zwolni do odpowiedniej prędkości poziomej ,albo nie natrafi na powietrze o odpowiedniej gęstości
dodatkowo ograniczenia silników, ciężko wzbić się tak wysoko z silnikiem o spalaniu wew. z wieloma sprężarkami ,jednak turbiny dają radę ,ale też wysiadają na FL40. a no i do tego ograniczenia skrzydeł. kolega nie powiedział jeszcze o takim efekcie że przy dużych prędkościach i rozrzedzonym powietrzu powietrze jest "rozcinane" przez skrzydło i samolot leci jak kamień w dół do momentu aż nie zwolni do odpowiedniej prędkości poziomej ,albo nie natrafi na powietrze o odpowiedniej gęstości![]()
Mnogo jest czynników, które uniemożliwiają samolotom loty w kosmos. Ktoś wcześniej wspomniał, że brak tlenu do spalania mieszanki, ja podrzuciłem podstawowe, Ty dodałeś. Myślę, że temat samolotów w kosmosie można zamknąć
To już "na orbicie" i jest to prędkość po orbicie tzn w kółko. Przeczytaj definicję PPK i zastanów się czy rakiety i promy startują poziomo, stycznie do powierzchni Ziemi czy tez może raczej pionowo i na znacznej już wysokości zaczynają "wchodzić na orbitę". W uproszczeniu wystrzeliwuje sie je pionowo bo jest to prostsze. Poza tym nadal zapominasz, że rakieta czy prom to obiekty napędowe a nie poruszające się samą tylko nadaną na początku energią kinetyczną.
Powyższy wywód nie zmienia faktu, że aby dostać się na orbitę i na niej pozostać potrzeba prędkości ok 9km/s.
Uparłeś się na te obiekty napędowe, a ja nigdzie nie napisałem, że poruszają się bezwładnie po początkowym nadaniu im pędu (to nie rakiety balistyczne). Wskaż gdzie tak napisałem. Silniki pracują do samego końca, do osiągnięcia orbity i wcześniej założonej prędkości i wysokości orbity (mieszczącej się pomiędzy I prędkościa i drugą). Owszem zagada się, że te 9km/s nie pojawia się ot tak. Im wyżej tym rzadsze powietrze, mniejsze opory aerodynamiczne i mniejsza grawitacja, stąd przyrost prędkości jest liniowy, a I prędkość osiąga się na granicy otwartej przestrzeni kosmicznej. No ale o tym przecież mówimy, o wyjściu w otwartą przestrzeń kosmiczną do której potrzeba jeszcze większej prędkośći. I jeszcze raz podkreślę, aby to osiągnąć, tj "polecieć w kosmos" musisz osiągnąć co najmniej I prędkość kosmiczną o bardzo wysokiej orbicie. Orbita geostacjonarna nie znajduje się w kosmosie, a w atmosferze ziemskiej. Skończyłem z Tobą. Miłej nocy
pomoc dydaktyczna:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przestrze%C5%84_kosmiczna
http://pl.wikipedia.org/wiki/Orbita_geostacjonarna
ps. prędkość na orbicie może dochodzić nawet do 11 km/s zgodnie ze wzorem na drugą prędkość kosmiczną.
http://fizyka.pisz.pl/strona/74.html
Zgadza się, w początkowej fazie wyjaśnienia użyłem paru uproszczeń (dla łatwiejszego obrazowania), które później de facto rozwinąłem (nie spodziewałem się dyskusji). Niefortunnie użyłem kilku stwierdzeń, lub brakło przy nich cudzysłowia.
Co do wyjaśnienia działania silnika rakietowego nie mam zastrzeżeń, prosto i elegancko wyjasnione.
Ale:
W kwestii braku zależności pomiędzy malejącą siła grawitacji, a mniejszą energią potrzebną do nadania określonego pędu nie mogę się z Tobą zgodzić z wiadomych przyczyn.
Co do braku zależności pomiędzy gęstością powietrza, a wielkością siły nośnej niezbędnej do lotu poziomego również nie mogę się zgodzić z wiadomych przyczyn.
Co do stwierdzenia, że jedynym ograniczeniem samolotu z silnikiem odrzutowym jest brak tlenu w mieszance... zgadnij, nie mogę się zgodzić. Bez skrzydła (siły nośnej) nie polecisz silnikiem odrzutowym za wysoko/daleko nawet w odpowiednio bogatej w tlen mieszance (nie mówimy o locie pionowym, bo to bez sensu w przypadku samolotu).
Co do ograniczeń dla samolotów było już o tym wspominane i wymieniliśmy wspólnie wszystkie (?) czynniki uniemożliwiające nieskończone wznoszenie samolotu. I owszem brak tlenu jest jednym z nich, ale nie jedynym i ostatecznym. Wpływa na to wiele czynników.
Co do stwierdzenia o efektywności zależnej od wysokości, jedna tylko uwaga dla Ciebie, z góry założyłeś, że chodzi o silnik odrzutowy/turboodrzutowy, a nie zapominaj o turbowałowych i śmigłowych, które tracą na prędkości wraz ze spadkiem gęstości powietrza.
Powiem wam fajny zwrot klucz: utrata ciągłości spalania
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie