Szeryfian napisał/a:
I manifestantom właśnie o to chodzi abyś się spóźniał. Krótko mówiąc jest to zmuszanie cię do strajku. Manifestanci blokując ruch uliczny zmuszają taksiarzy, autobusiarzy, tramwajarzy i wiele wiele innych grup do strajku. Nazywa się to reakcja łańcuchowa. Szkoda tylko, że cierpieć muszą przy tym osoby które pracują u prywaciarza gdzie ich spóźnienie nijak ma się do całego strajku.
Jebie mnie to, do czego mnie zmuszają. Jestem wolnym człowiekiem i nie mam zamiaru spóźniać się na kolokwium/egzamin/zajęcia, bo jakaś banda wielce niezadowolonych musi sobie wyjść na ulice. Nie pasuje im w Polsce, granice otwarte.