
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:02



Jednym, z słuszniejszych argumentów "za" bronią, jest to, że uzbrojonego Narodu nikt nie napadnie. Np. taka Szwajcaria, poza tym, że trzyma dużo hajsu, to większość obywateli posiada broń (o dziwo mało się słyszy, aby sąsiedzi do siebie strzelali). Zrozumcie, że wojna partyzancka kosztuje najwięcej.
No a zwłaszcza, kiedy w Polsce żołnierzy gotowych do walki, jakoś super dużo nie ma. Lepiej się napada na kraj, gdzie jest ok 100tys. uzbrojonych żołnierzy, czy na ten, w którym (no chociażby) 5 milionów obywateli ma broń?
No a zwłaszcza, kiedy w Polsce żołnierzy gotowych do walki, jakoś super dużo nie ma. Lepiej się napada na kraj, gdzie jest ok 100tys. uzbrojonych żołnierzy, czy na ten, w którym (no chociażby) 5 milionów obywateli ma broń?
Czy ktoś wie czy to video zbuforuje się od 6:00? Bo chciał bym zjeść śniadanie rano a idę na 7 do pracy?


Do argumentów typu "atak z zaskoczenia" - nie wszyscy bandyci to wyrafinowani killerzy atakujący ze zmysłem polującego lamparta, duża część to patola z IQ -50, więc czasami byłby jednak ten czas żeby zareagować, a lepiej mieć szanse jakąkolwiek bo raz sie trafi debil a raz inteligenty typ niż nie mieć żadnej. Pozdrawiam pana Kuriki..


Jako zwolennik łatwiejszego dostępu do broni ( nie rozdawania na lewo i prawo ).
@Grzegorz.C
1) Obecnie => Bandzior tak czy tak kupi jak będzie chciał <=> Zwykły obywatel będzie chciał to zrobić zgodnie z prawem i mu zazwyczaj to nie wyjdzie.
2) Większość " Januszy Biznesu" zajmujących się "kradzieżami" będzie tak samo zesrana jak Janusz broniący się przed na paścią. Kwestia który Janusz będzie Ćwiczył opanowanie i obsługę broni.
3) Prawda że sama broń nas nie obroni i z gościem z nożem na krótkim dystansie mając pistolet mamy mniejsze szanse. Ale powstaje efekt "psychologiczny" u złodzieja czy warto zaryzykować życie, próbując okraść jakiegoś Janusza na ulicy co by przez przypadek nie zarobić kulki między oczy. Jeśli nie od Janusza okradanego to może od Jasia który akurat przechodził.
Fakt faktem jak Cie ktoś będzie chciał zabić to cię zabiję.
4) Kolejny efekt psychologiczny => jeśli przynajmniej połowa społeczeństwa ma broń i jakoś się nią umie posługiwać naszym drogim sąsiadom odechciewa się z nienacka robić "napad na Polskę" gdyż z każdego okta w domu można zarobić jakimś ołowiem.
@Grzegorz.C
1) Obecnie => Bandzior tak czy tak kupi jak będzie chciał <=> Zwykły obywatel będzie chciał to zrobić zgodnie z prawem i mu zazwyczaj to nie wyjdzie.
2) Większość " Januszy Biznesu" zajmujących się "kradzieżami" będzie tak samo zesrana jak Janusz broniący się przed na paścią. Kwestia który Janusz będzie Ćwiczył opanowanie i obsługę broni.
3) Prawda że sama broń nas nie obroni i z gościem z nożem na krótkim dystansie mając pistolet mamy mniejsze szanse. Ale powstaje efekt "psychologiczny" u złodzieja czy warto zaryzykować życie, próbując okraść jakiegoś Janusza na ulicy co by przez przypadek nie zarobić kulki między oczy. Jeśli nie od Janusza okradanego to może od Jasia który akurat przechodził.
Fakt faktem jak Cie ktoś będzie chciał zabić to cię zabiję.
4) Kolejny efekt psychologiczny => jeśli przynajmniej połowa społeczeństwa ma broń i jakoś się nią umie posługiwać naszym drogim sąsiadom odechciewa się z nienacka robić "napad na Polskę" gdyż z każdego okta w domu można zarobić jakimś ołowiem.




W pierwszym punkcie do amitolotto trochę się walnąłem. To dlatego że przyjąłem jego błędne założenia że cała bandyterka dostaje gnata jako trofeum za pierwsze aresztowanie. Rzeczywistość jest taka że nawet ci gangsterzy często mają problem ze zdobyciem broni. To efekt tego że rzadko jest nawet im potrzebna. Polski półświatek załatwia swoje sprawy po cichu, na mordę.


Przypomnę młodym Sadolom (bo starsi doskonale to wiedzą), że w naszej kulturze "broń" znaczy dosłownie: "BROŃ".
W naszych stronach to nigdy nie był "ataker" lub "gw🤬ter"...
Historia pokazuje, że zazwyczaj to my byliśmy atakowani i to my musieliśmy się bronić BRONIĄ.
Obecna propaganda pod tytułem "broń jest 'be'" ma na celu rozbrojenie naszego (i nie tylko naszego) narodu.
Na szczęście my, Polacy, dobrze wiemy, że bronią są nasze ręce, nogi, kosy na sztorc... prawda?
W naszych stronach to nigdy nie był "ataker" lub "gw🤬ter"...
Historia pokazuje, że zazwyczaj to my byliśmy atakowani i to my musieliśmy się bronić BRONIĄ.
Obecna propaganda pod tytułem "broń jest 'be'" ma na celu rozbrojenie naszego (i nie tylko naszego) narodu.
Na szczęście my, Polacy, dobrze wiemy, że bronią są nasze ręce, nogi, kosy na sztorc... prawda?
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie