Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Przegonił kotka
pikabu • 2025-02-07, 16:01


Ten burek miał więcej szczęścia od tego burka
Ostatnio dużo filmów z udziałem tygrysów amurskich we wschodniej Rosji a dokładniej w Kraju Nadomorskim. Do niedawna gatunek ten był zagrożony wyginięciem ale jego populacja zaczęła się powiększać.
Zmieniono 1 razy Zgłoś
Avatar
WKND 2025-02-08, 0:52 1
Apolityczny napisał/a:

Co Ty w ogóle wypisujesz, zwierzyny jest najwięcej co najmniej od kilku wieków, dlatego wilki mają się czym żywić i ich populacja rośnie. To drapieżnik zależy od roślinożercy, a nie odwrotnie. Jeśli wilków jest dużo, to ich ofiar musi być wielokrotnie więcej. A do wsi to one se czasem zajrzą, gdy nie udało im się polowanie na sarny, więc se chociaż pieska przed snem przegryzą. Oczywiście są też pojedyncze osobniki, jak i watahy specjalizujące się w polowaniach na terenach zamieszkanych, ale póki co raczej nie w Polsce. Im jest więcej wilków, tym siła rzeczy będzie rosła ilość incydentów z nimi.


No tak myślałem, że znajdzie się ktoś, kto podniesie tę kwestię nie mając zasadniczej wiedzy, której nie wklepałem w komentarz, bo to sprawa dużo bardziej złożona niż może się wydawać przeciętnemu Kowalskiemu myślącemu w kategoriach DUŻO ZWIERZYNY=DUŻO ŻARCIA DLA DRAPIEŻNIKÓW. No niestety tak prosto to nie wygląda. Po pierwsze zwierzyna łowna dużo łatwiej się rozmnaża, zajmuje tereny leśne w obszarze całej Polski od gór po morze. Wilk natomiast upodobał sobie dzikie ostępy, których w naszym kraju już dość skąpo. Druga sprawa, że wilki w Europie od dawna nie żyją w watahach. Na te 2 tysiące osobników w Polsce liczy się ledwie kilkanaście typowych większych watah liczących kilkanaście sztuk. Reszta żyje samotnie, w rui szuka partnera/partnerki, potrafią wtedy przebyć nawet kilkaset kilometrów, a jak nie znajdą to nie pogardzą parzeniem się z psami.
A co idzie za żywotem wilka samotnego, których jest najwięcej? Otóż taki wilk może być głodny pomimo pozornej obfitości zwierzyny w lesie. Czemu? Bo samotny basior nie napadnie na stado, bo nie jest debilem. To jedna sprawa. Druga to wspomniany już zakres występowania.
2000 osobników oznacza, że średnio jeden wilk przypada na 150km² terytorium Polski. Przy czym to nieprawda, bo są one skupione głównie na południu i na wschodzie kraju.
Jeszcze inna kwestia, że od setek lat liczebność zwierzyny łownej w całej Europie reguluje się sztucznie poprzez odstrzały. Gdyby nie one, miałbyś stada dzików na podwórku w mieście, do czego zresztą nieraz już dochodziło. Drapieżniki leśne zostały wytępione w takim stopniu i zepchnięte na krawędzie, że nie są w stanie regulować całego ekosystemu w równomierny sposób. A to jest nasza wina. Wina ludzi.
I żaden ze mnie "bambinista", takie są smutne fakty. Można było to lepiej zorganizować, ale też nie można wymagać od ludzi żyjących 200-300 lat temu, żeby kombinowali naprzód. Chyba.

podpis użytkownika

"Aby dowiedzieć się kto Tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno Ci krytykować"
Voltaire
Zgłoś
Avatar
Danielll111 2025-02-08, 5:43 1
BarmanInternetu napisał/a:

Ale lis zadusi kurę i zajebie na pożywienie, a to rozk🤬i cały kurnik i weźmie tylko jedno i nara. Wilki się w c🤬j szybko mnożą i to jest problemem i nie jestem za ich wytępieniem tylko regulacją populacji w czym przeszkadzają z🤬by które o tym nie mają pojęcia, a na słowo myśliwy dostają sraczki 😂



Wstawaj zesrales się
Zgłoś
Avatar
MYKELE 2025-02-08, 7:34
Danielll111 napisał/a:

Wstawaj zesrales się



To weź łyżkę i zajadaj
Zgłoś
Avatar
Adiczek 2025-02-08, 7:51
WKND napisał/a:

Wilki atakują inwentarz w siedzibach ludzkich z powodu niedoboru pożywienia w lasach. Niedobór pożywienia w lasach jest natomiast spowodowany działalnością człowieka (dawniej polowania na potęgę, bez żadnych regulacji; dziś urbanizacja, czy budowa szlaków komunikacyjnych przecinających szlaki migracyjne dzikich zwierząt). Dziś populację wilka szarego w Polsce szacuje się na ok. 2000 osobników w skali całego kraju. Dla porównania populacja dzików to ok 55tys, przy czym w sezonie 23/24 wybito w Polsce ponad 200 tysięcy sztuk. Dziki czy sarny wyrządzają dużo więcej szkód w sektorze rolniczym, hodowlanym, niż wilki. Gdyby nie wybijanie wilków na potęgę kilkaset lat temu, gdyby nie urbanizacja i niewłaściwa gospodarka zasobami leśnymi, to mozliwe, że natura umiałaby dziś sama regulować liczebność i trzymać się z dala od człowieka. A dochodząc do sedna, wilki nie są "zj🤬e". Po prostu ich natura nie umie się dostosować do świata zmienionego przez człowieka. Inne leśne zwierzęta bez problemu mnożą się na potęgę, wilk samotnie potrafi zajmować gigantyczny teren. A jak przychodzi zima... cóż, zaryzykuje i wpadnie na zagrodę oj🤬 jagnięcinę



Skąd masz źródło że wybito tyle dzików,bo to jest nie prawda, myśliwym nie płacą myśliwi nie strzelają a pod przykrywką walki z asf żadnego uboju dzików nie było
Zgłoś
Avatar
goliatesku 2025-02-08, 7:53
@WKND: Skoro sam podałeś, że wilków jest 200, a dzików 55k, chociaż wyborów 200k w minionym sezonie to doliczając jelenie, sarny, losie i inne takie wychodzi na to, że wilki atakują zwierzęta inwentarskie albo dlatego, że są zbyt głupie by polować na zwierzynę płową, albo zbyt leniwe by na nią polować bo inwestorskie łatwiej capnąć. Ergo, trochę lewacko.

podpis użytkownika

pluk
Zgłoś
Avatar
ProVVe 2025-02-08, 11:01
Adiczek napisał/a:

Skąd masz źródło że wybito tyle dzików,bo to jest nie prawda, myśliwym nie płacą myśliwi nie strzelają a pod przykrywką walki z asf żadnego uboju dzików nie było



Nie siedzisz chyba w tym temacie co? Juz kiedyś pisałem co odp🤬lają małe siury myśliwi. Niech będzie ze przytoczę jeszcze raz. 1 przykład z wielu, ale najbardziej obrazował co sie działo wtedy. Myśliwy jadąc samochodem zobaczył stado dzików przy drodze, zatrzymał samochód i pakował. Liczba ubitych była zajebista (kazdy myśli, że dzik sobie sam pomyka, a to błąd). Sam dokładnie nie mógł określić ponieważ część co dostala była wstanie sp🤬zielić ranna dalej i paść w krzakach/lasku. Debil zadzwonił do znajomego rolnika, żeby przyjechał z opryskiwaczem na tą drogę i zaczął spłukiwać asfal na odcinku kilkudziesięciu metrów z krwi. Miał łyche i truchła zostały zepchnięte do rowu. Kilkadziesiąt sztuk ubił. To jest 1 chlop w jeden dzień. Zabijali je na potęgę, a że się lubi chwalić każdy to wilki z nadajnikami są zabijane bez mrugnięcia okiem. Przez tych jełopów nawet nie można badać, lokalizowac i oceniać stanu stada czy populacji porządnie (donpsów specjalnie tez strzelaja). Takie kmioty powinny być j🤬e prądem, a ostatnio populacja myśliwych znowu się powiększyła w moim rejonie. Osoby które dostały zezwolenie to banda degeneratów, którzy swoją droga maja wiele zatargów z prawem, pobicia (sam byłem świadkiem kilku ich akcji), totalne debile, kłusownicy etc etc... Mógłbym wymieniać długa listę dlaczego nie powinni chodzić na wolności, a co dopiero posiadać broń. Inny jegomość się nawalony przyznał, że umyślnie wypalił do człowieka (bylo to u niego na dworku niedaleko Szczecina) i k🤬a ma się chłopina dobrze nikt mu nic nie zrobił. Takich akcji mógłbym przytaczać dość sporo. Musisz najzwyczajniej mieć kontakt z nimi jak już się poczują pewnie albo najebia. Próżne kmioty z dużą dawka niedopchniecia przez ojca w wannie. Myśliwych powinno się regulować i ich pogłowie... Co roku powinno się robić odstrzał sanitarny, a nie naj🤬i na ambonkach siedzą

podpis użytkownika

Ola gringo
Zgłoś
Avatar
corpo_kills_me 2025-02-08, 11:43
"Za 100m skręć w lewo."
Zgłoś
Avatar
Jacson 2025-02-08, 14:35
WKND napisał/a:

Wilki atakują inwentarz w siedzibach ludzkich z powodu niedoboru pożywienia w lasach. Niedobór pożywienia w lasach jest natomiast spowodowany działalnością człowieka (dawniej polowania na potęgę, bez żadnych regulacji; dziś urbanizacja, czy budowa szlaków komunikacyjnych przecinających szlaki migracyjne dzikich zwierząt). Dziś populację wilka szarego w Polsce szacuje się na ok. 2000 osobników w skali całego kraju. Dla porównania populacja dzików to ok 55tys, przy czym w sezonie 23/24 wybito w Polsce ponad 200 tysięcy sztuk. Dziki czy sarny wyrządzają dużo więcej szkód w sektorze rolniczym, hodowlanym, niż wilki. Gdyby nie wybijanie wilków na potęgę kilkaset lat temu, gdyby nie urbanizacja i niewłaściwa gospodarka zasobami leśnymi, to mozliwe, że natura umiałaby dziś sama regulować liczebność i trzymać się z dala od człowieka. A dochodząc do sedna, wilki nie są "zj🤬e". Po prostu ich natura nie umie się dostosować do świata zmienionego przez człowieka. Inne leśne zwierzęta bez problemu mnożą się na potęgę, wilk samotnie potrafi zajmować gigantyczny teren. A jak przychodzi zima... cóż, zaryzykuje i wpadnie na zagrodę oj🤬 jagnięcinę



A po c🤬j nam te wilki, i dziki, i sarny.
Zgłoś
Avatar
Adiczek 2025-02-08, 15:18
ProVVe napisał/a:

Nie siedzisz chyba w tym temacie co? Juz kiedyś pisałem co odp🤬lają małe siury myśliwi. Niech będzie ze przytoczę jeszcze raz. 1 przykład z wielu, ale najbardziej obrazował co sie działo wtedy. Myśliwy jadąc samochodem zobaczył stado dzików przy drodze, zatrzymał samochód i pakował. Liczba ubitych była zajebista (kazdy myśli, że dzik sobie sam pomyka, a to błąd). Sam dokładnie nie mógł określić ponieważ część co dostala była wstanie sp🤬zielić ranna dalej i paść w krzakach/lasku. Debil zadzwonił do znajomego rolnika, żeby przyjechał z opryskiwaczem na tą drogę i zaczął spłukiwać asfal na odcinku kilkudziesięciu metrów z krwi. Miał łyche i truchła zostały zepchnięte do rowu. Kilkadziesiąt sztuk ubił. To jest 1 chlop w jeden dzień. Zabijali je na potęgę, a że się lubi chwalić każdy to wilki z nadajnikami są zabijane bez mrugnięcia okiem. Przez tych jełopów nawet nie można badać, lokalizowac i oceniać stanu stada czy populacji porządnie (donpsów specjalnie tez strzelaja). Takie kmioty powinny być j🤬e prądem, a ostatnio populacja myśliwych znowu się powiększyła w moim rejonie. Osoby które dostały zezwolenie to banda degeneratów, którzy swoją droga maja wiele zatargów z prawem, pobicia (sam byłem świadkiem kilku ich akcji), totalne debile, kłusownicy etc etc... Mógłbym wymieniać długa listę dlaczego nie powinni chodzić na wolności, a co dopiero posiadać broń. Inny jegomość się nawalony przyznał, że umyślnie wypalił do człowieka (bylo to u niego na dworku niedaleko Szczecina) i k🤬a ma się chłopina dobrze nikt mu nic nie zrobił. Takich akcji mógłbym przytaczać dość sporo. Musisz najzwyczajniej mieć kontakt z nimi jak już się poczują pewnie albo najebia. Próżne kmioty z dużą dawka niedopchniecia przez ojca w wannie. Myśliwych powinno się regulować i ich pogłowie... Co roku powinno się robić odstrzał sanitarny, a nie naj🤬i na ambonkach siedzą



Nikt nie wybija dzików w setkach tysięcy bo im za to nie płacą, siedzę w temacie i wiem co piszę, a myśliwi to banda pijusow i patoli.pozdrawiam
Zgłoś
Avatar
CzerstWybut 2025-02-08, 16:49
WKND napisał/a:

Wilki atakują inwentarz w siedzibach ludzkich z powodu niedoboru pożywienia w lasach. Niedobór pożywienia w lasach jest natomiast spowodowany działalnością człowieka (dawniej polowania na potęgę, bez żadnych regulacji; dziś urbanizacja, czy budowa szlaków komunikacyjnych przecinających szlaki migracyjne dzikich zwierząt). Dziś populację wilka szarego w Polsce szacuje się na ok. 2000 osobników w skali całego kraju. Dla porównania populacja dzików to ok 55tys, przy czym w sezonie 23/24 wybito w Polsce ponad 200 tysięcy sztuk. Dziki czy sarny wyrządzają dużo więcej szkód w sektorze rolniczym, hodowlanym, niż wilki. Gdyby nie wybijanie wilków na potęgę kilkaset lat temu, gdyby nie urbanizacja i niewłaściwa gospodarka zasobami leśnymi, to mozliwe, że natura umiałaby dziś sama regulować liczebność i trzymać się z dala od człowieka. A dochodząc do sedna, wilki nie są "zj🤬e". Po prostu ich natura nie umie się dostosować do świata zmienionego przez człowieka. Inne leśne zwierzęta bez problemu mnożą się na potęgę, wilk samotnie potrafi zajmować gigantyczny teren. A jak przychodzi zima... cóż, zaryzykuje i wpadnie na zagrodę oj🤬 jagnięcinę



Wytłumacz mi jedno bo nie rozumiem, kiedyś mniej sie słyszalo o dzikach w miastach, dziś to zap🤬la gdzie popadnie, niby kiedyś bylo ich więcej a dzisiaj jest ich mniej?
Zgłoś
Avatar
makelele123 2025-02-08, 20:39
WKND napisał/a:

Wilki atakują inwentarz w siedzibach ludzkich z powodu niedoboru pożywienia w lasach. Niedobór pożywienia w lasach jest natomiast spowodowany działalnością człowieka (dawniej polowania na potęgę, bez żadnych regulacji; dziś urbanizacja, czy budowa szlaków komunikacyjnych przecinających szlaki migracyjne dzikich zwierząt). Dziś populację wilka szarego w Polsce szacuje się na ok. 2000 osobników w skali całego kraju. Dla porównania populacja dzików to ok 55tys, przy czym w sezonie 23/24 wybito w Polsce ponad 200 tysięcy sztuk. Dziki czy sarny wyrządzają dużo więcej szkód w sektorze rolniczym, hodowlanym, niż wilki. Gdyby nie wybijanie wilków na potęgę kilkaset lat temu, gdyby nie urbanizacja i niewłaściwa gospodarka zasobami leśnymi, to mozliwe, że natura umiałaby dziś sama regulować liczebność i trzymać się z dala od człowieka. A dochodząc do sedna, wilki nie są "zj🤬e". Po prostu ich natura nie umie się dostosować do świata zmienionego przez człowieka. Inne leśne zwierzęta bez problemu mnożą się na potęgę, wilk samotnie potrafi zajmować gigantyczny teren. A jak przychodzi zima... cóż, zaryzykuje i wpadnie na zagrodę oj🤬 jagnięcinę



2000 wilków to jest juz dzisiaj ale w powiecie lub województwie jak coś. Lewacto niech dalej wierzy, że to człowiek zabrał im pozywienie a to właśnie namnozyło się to dziadowstwo na potęgę i tylko redukcja może im pomóc...
Zgłoś
Avatar
Rumburak3000 2025-02-09, 9:41
Wilki wilkami ale dla myśliwych i tak wszystko wygląda jak dzik. No może z wyjątkiem samego dzika 🤷‍♂️
Zgłoś
Avatar
BezsensownyPlaskonos 2025-02-09, 14:17
WKND napisał/a:

Wilki atakują inwentarz w siedzibach ludzkich z powodu niedoboru pożywienia w lasach. Niedobór pożywienia w lasach jest natomiast spowodowany działalnością człowieka (dawniej polowania na potęgę, bez żadnych regulacji; dziś urbanizacja, czy budowa szlaków komunikacyjnych przecinających szlaki migracyjne dzikich zwierząt). Dziś populację wilka szarego w Polsce szacuje się na ok. 2000 osobników w skali całego kraju. Dla porównania populacja dzików to ok 55tys, przy czym w sezonie 23/24 wybito w Polsce ponad 200 tysięcy sztuk. Dziki czy sarny wyrządzają dużo więcej szkód w sektorze rolniczym, hodowlanym, niż wilki. Gdyby nie wybijanie wilków na potęgę kilkaset lat temu, gdyby nie urbanizacja i niewłaściwa gospodarka zasobami leśnymi, to mozliwe, że natura umiałaby dziś sama regulować liczebność i trzymać się z dala od człowieka. A dochodząc do sedna, wilki nie są "zj🤬e". Po prostu ich natura nie umie się dostosować do świata zmienionego przez człowieka. Inne leśne zwierzęta bez problemu mnożą się na potęgę, wilk samotnie potrafi zajmować gigantyczny teren. A jak przychodzi zima... cóż, zaryzykuje i wpadnie na zagrodę oj🤬 jagnięcinę



Za bardzo się rozmnożyły i zżarły już wszystko w lasach na połoninach dlatego podchodzą pod ludzkie siedliska w miejscach w których ich nie widziano od IIWS
Zgłoś
Avatar
Takafura 2025-02-09, 16:05 1
WKND napisał/a:

Wilki atakują inwentarz w siedzibach ludzkich z powodu niedoboru pożywienia w lasach. Niedobór pożywienia w lasach jest natomiast spowodowany działalnością człowieka (dawniej polowania na potęgę, bez żadnych regulacji; dziś urbanizacja, czy budowa szlaków komunikacyjnych przecinających szlaki migracyjne dzikich zwierząt).


Bzdury piszesz. Prawda że człowiek ogromnie przekształcił środowisko w którym żyją dzikie zwierzęta ale akurat liczebność 100, 200 czy 300 lat temu zwierzyny w lasach była wielokrotnie mniejsza niż teraz. Były też kiedyś zimy że z głodu padało większość dzików.
Zgłoś