

zerwikaptur napisał/a:
W latach 80 mieszkałem na wciąż budowanym osiedlu,po fajerancie jAk na budowach zostawał tylko cieć wbijaliśmy za płoty ogradzające przykładowo budowany blok i zabawa.Pewnego razu w chowanego się bawiliśmy było z nami dwóch braci Siemko i Gniewko - zajebiste chłopaki,gniewko wlazł do betoniarki by die schować,jeden z kolegów włączył betoniarkę i było po Gniewku
I wtedy sie obudziłeś
tarcer123 napisał/a:
A wystarczyło ominąć
Albo lepiej wycofać i przejechać jeszcze raz, tylko metr w lewo.
Oba czorne, narobią więcej tego c🤬jstwa i po nadziei... Ech, k🤬a. Tak jakbyś lizaka przez papierek lizał. J🤬 to