Na razie ma na twarzy czekoladę....
Dla tych, którzy nie wiedzą - w ten sposób robi się dekoracje (miseczki i inne cipstwa) z czekolady. Smaruje się balon ciepłą, płynną czekoladą, a po zastygnięciu balon przebija i voila. Ale młoda przesadziła z ciśnieniem. No i po co te obelgi? Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi (i tylko wali gruchę do sadistica)
Jak dorośnie, to po analu też tak będzie patrzeć