"Pewien sprytny Chińczyk znalazł prosty sposób na darmowe posiłki i napoje. Kupił bilet lotniczy i codziennie zjadał obiad w saloniku VIP-ów na lotnisku w Xi'an" - informuje newser.com.
Codziennie przychodził więc przed przewidzianą w rozkładzie godziną odlotów, zjadał posiłek i szedł do kasy, by... przebukować bilet na następny dzień. Zrobił tak aż 300 razy!
Gdy jego oszustwo się wydało mężczyzna zwrócił bilet do kasy i... dostał zwrot pieniędzy.
Źródło
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
Penc
2014-01-30, 15:07
Nie przerezerwowywac, a przenieść rezerwację na inny dzień.
konto usunięte
2014-01-30, 15:27
Ten jak sie spina, chyba najwieksze kompleksy i bole pupci to ty masz, Bonguś.
Bongman, 'lamus' też jest zapożyczone, leszczu
konto usunięte
2014-01-30, 15:58
Faktycznie "przerezerwowywał" brzmi lepiej.
ból dupy bo nie polskie, ale znajdzie się ktoś bez angielskiego w obcym kraju to więcej problemu sprawi mu rezerwacja niż bukowanie
konto usunięte
2014-01-30, 16:12
konto usunięte
2014-01-30, 16:21
Zmienić rezerwację.
A nowotwory w stylu "zabukować" i "przebukować" to efekt działań i zaniechań populistów językowych, którzy włażą w dupę bez wazeliny uzusowi. Z jednej strony głoszą podział na polszczyznę wzorcową i użytkową, a z drugiej sami przelewają do wzorcowej taki syf, że łeb pęka. Nazwisk nie będę podawał, bo wszyscy wiemy, o kogo chodzi (na przykład tego, który każe nie odmieniać swojego nazwiska).
@BongMan
Twój ból dupy nie jest uzasadniony, ponieważ technicznie rzecz biorąc "rezerwacja", również nie jest polskim słowem. Jest zapożyczeniem z języka francuskiego, podobnie jak biznes z angielskiego.
Polecam powtórzyć lekcję j. polskiego, ewentualnie zajrzeć do słownika wyrazów obcych.
Pozdrawiam,
konto usunięte
2014-01-30, 16:27
konto usunięte
2014-01-30, 16:31
Bongmanowi w tym miechu dupe rozewie jak sie bedzie tak wkrwial.