Działo się nie raz na Trójkącie. Jeśli to ktoś czyta to pozdrowienia z Lublina!
konto usunięte
2013-09-25, 20:56
rksrobert napisał/a:
Działo się nie raz na Trójkącie. Jeśli to ktoś czyta to pozdrowienia z Lublina!
Chyba Dublin, a nie Lublin,nie ma takiego miasta!
konto usunięte
2013-09-25, 21:09
Wrocław jest piękny, żebyście wiedzieli ile w Szczecinie dresów.. Całe śródmieście
Moj szfagru się wychował na trójkącie (odziwo jest normalny) ;p opowiadał mi parę akcji z trójkąta, ale jak sam mi powiedział, nawieksze akcje były tam jak jeszcze jego ojciec był młody.
Ale kiedyś moja siostra wynajmowała mieszkanie na mierniczej (pare lat do tyłu) jakoś w wakacje kiedyś sobie podchodze do okna, a tam namiocik rozbity, 2 karetki i plama krwi, jak się okazało koleś postanowił skoczyć sobie z okna z ostatniego piętra, niestety nie nagrałem ;(
Sam mieszkam na trójkącie i teraz jest naprawdę spokojnie. Meneli i dresów tyle co na każdej innej ulicy.
W latach 80 podobno było ciekawie. Ojciec kumpla opowiadał że jak był w zomo w latach młodości, to dostawali rozkazy pojedyńczych patroli po dzielnicy. Raz miał sytuację że wracał do posterunku i usłyszał jakieś krzyki w bramie(z tego co pamiętam w okolicy ul. Zgodnej). Wszedł do środka, a tam facet rozpruty, flaki na wierzchu, ale jeszcze oddychał i prosił go o pomoc. Ojciec kumpla wyszedł żeby wezwać pomoc przez krótkofalówkę(w kamienicach powojennych nie ma zasięgu żadnego), wraca, a gościa nie ma. Tylko plama krwi i wymazana krwią drogą do piwnicy. Podobno na drugi dzień szukali ciała w całym budynku i nic nie znaleźli.
Chodził nawet słuchy że rumuny i cyganie, zabijali tych ludzi, a potem ich jedli. Pewnie ściema, ale daje wyobrażenie o tym co się tam działo.
Levisty 501 kosztują ponad 3 bańki a nie ponad 100 zł

Chyba, że tyle podrożały ale pamiętam bo z 3 lata temu za tyle kupiłem. A te 400 zł to pewnie wydał na leczenie świeżba albo innego dziadostwa, które dostał ze spodniami...