16
204
nowynick napisał/a:
ale to w sumie zajebista śmierć. Kochając to co się robi, zap🤬lając 800 km/h nawet nie czując chwili zgonu.
Znajomy zdycha na raka z przerzutami, enty miesiąc bólu, srania w pampersy i poniżenia z utraty panowania nad własnym życiem. Jeśli będę miał wybór to dawać wolant i gdzie się to k🤬a włącza?
Co Ty p🤬lisz, debilu? Masz znajomego, który cierpi, sra w pampersy i nie panuje nad własnym ciałem , a Ty chciałbyś mu oddać wolant samolotu? I wolałbyś żeby tak było? Ty głupi c🤬ju! Wiesz ile kosztuje samolot?
nowynick napisał/a:
ale to w sumie zajebista śmierć. Kochając to co się robi, zap🤬lając 800 km/h nawet nie czując chwili zgonu.
Znajomy zdycha
ładna z ciebie k🤬a jak piszesz że znajomy "zdycha" a nie "umiera", ja rozumiem że sadistic ale nie chciałbym mieć takiego znajomego jak ty....
chociaż pewnie ten znajomy i tak jest wymyślony, jak większość historii z internetu XD