Roast... jak tłuk nie wie o co chodzi to powiem.. że to publiczny /urodziny(niby)/pojazd o osobie o której mowa w tytule, a ta osoba ma kokretnie wyj🤬e na to i śmieje się z tego, odpowiadając tym samym - uczcie się ludzie, przyjmować na klatę najgorsze gówno bowiem jesteście wielcy i kij w anal tym którzy dostrzegą się w poście słowa "bowiem".
Co jak co, ale zdecydowana większość dowcipów Jachimka była trafna
Konto usunięte
2013-12-21, 11:37
jakie to k🤬a słabe....
ale ból dupy autora w opisie.. aż przykro
podpis użytkownika
"Jestem głosem, który powtarza ci, że jesteś nikim"
Ogólnie stand-up trzeba lubić i mieć specyficzne, aczkolwiek inteligentne poczucie humoru
Jak dla mnie Jachimek jest trochę żałosny
on jest tak cienki ze z profilu go nie widać.....
Konto usunięte
2013-12-21, 16:00
Ale sie uśmiałem, no bezczel w c🤬j!
Konto usunięte
2013-12-21, 18:14
słabe jak jachimek ale reszta moze byc spoko, ciekawi mnie co przygotowal Bartek Walos
a gdzie można zobaczyć całość ??
Konto usunięte
2013-12-22, 0:30
roast jako slowo z jezyka angielskiego wyprze nasze znaczenie tego słowa, dlaczego? Mniej sylab, większośc słów zapożyczonych z angielskiego przyjmie sie jeżeli będzie miało mniej sylab. Tak trudno to zrozumieć?
K🤬a, pierwszy raz się spotykam z tym całym 'roastem', co za żenada... To dobre dla hamburgerów, u nas nie powinno przejść. A przechodzi, z zachodu napływa do nas coraz gorszy syf i gówno, a odmóżdżona publiczność jeszcze sra pod siebie ze szczęścia... I to nie tylko w przemyśle rozrywkowym.