Konto usunięte
2013-10-16, 9:37
no nie wiem, ale gw🤬cone kobiety też pewnie były oburzone
Konto usunięte
2013-10-16, 10:14
1 wrzesnia 1939 niemcy napadaja na Polske, 17 wrzesnia 1939 ruskie napadaja na Polske.
Konto usunięte
2013-10-16, 12:15
@Adrjan77
A Ciebie Macierewicz pewnie uczył. Nie wszystko jest czarno białe. Nie ma żadnych przesłanek aby tamtą armię traktować inaczej niż chociażby naszą obecnie. To że czterej pancerni są serialem rozrywkowym nie oznacza że wszystko w nim jest fałszywe.
@robertico
Armia czerwona, to zbieranina ludzi PO REWOLUCJI!! co to znaczy? każdy, kto nie miał wypranego ideologicznie mózgu, był wrogiem rewolucji! Ich tam były miliardy, więc fakt, że 30% ludności wybito, tylko dlatego że nie kochają wodza, daje do myślenia.
Rosjanie szli na spotkanie z Niemcami. nie wyzwalać polszę... Oni przyszli grabić. a zagrabionemu wrogowi później nie mówisz o tym, jak się go wyr🤬ało, tylko o cenie wyzwolenia, rewolucji...
zresztą...
są źródła, gdzie niemcy z rosjanami, na polskiej ziemi sobie graby przybijają...
lubiłbym ruskich i szanował ich oficjalne stanowisko na temat tego co u nas się odp🤬la (oczywiście o ile na "stanowisku" się to kończyło) gdyby nie te lata od końca wojny aż do 1991 roku. Przeszło 50 lat OKUPACJI politycznej a wcześniej wojskowej Polski zrujnowało ten kraj doszczętnie. Począwszy od likwidacji wszelkiej polskiej inteligencji a kończąc no maksymalnym eksploatowaniu polskich zasobów. To były ZABORY i o tym trzeba pamiętać. Niemcy przegrali wojnę i co? USA naj🤬o im tyle $$$ że dzisiaj mamy właśnie te 50 lat różnicy - nie tylko w gospodarce ale i w mentalności ludzi która jest jedną z najpodlejszych na świecie.
A swoją drogą pomnik mi się nie podoba - w/g mnie jest c🤬jowy i nie wiem po kiego tępego c🤬ja takie pomniki nam na ulicach. Studentowi oczywiście należy się 5+.
Dziękuję za uwagę.
Konto usunięte
2013-10-16, 12:50
Największą bekę mam z tych, którzy za zbrodnie Związku Radzieckiego zwalają winę na Rosjan. Gdybyście chociaż troche byli ogarnięci to wiedzielibyście, że Związek Radziecki był zbiorem WIELU narodowości a nie tylko Rosjan. To nie III rzesza gdzie Niemcy uważali się za rasę nadludzi i potomków mitycznej rasy aryjskiej. Oczywiście nie bronie tu Rosjan bo oni też zwoje narozrabiali(jak każdy naród), ale nie tylko oni są odpowiedzielni za np. Katyń a z tego co wiem to rozkaz rostrzelania naszych oficerów wydał jakiś Czeczen.
Sprawa jest banalna. Ot młody, niewyżyty, łaknący medialnego sukcesu palant, który w d***ie był i gówno widział postanowił robić za wielkiego i zaangażowanego artyche. Ponieważ historię wojen zna głównie z propagandowych filmideł to i wyszło jak wyszło czyli wielkie zero. Moja rada dla wszystkich zainteresowanych. Dajcie porządnego kielicha swoim pradziadkom, dziadkom, ojcom i namówcie ich na porządne zwierzenia jak to naprawdę bywało. Pierwszą rzeczą jakiej się dowiecie to fakt, że nie ma większego nieszczęścia dla ludzi jak wojna. A potem popłyną opowieści w które wręcz trudno uwierzyć. Na przykład, że żołnierze I Armii Wojska Polskiego to nie byli rycerze bez skazy i wyzwoliciele uciemiężonych narodów. Mieli dokładnie tyle samo za kołnierzem co wszyscy inni uczestnicy tej bezsensownej jatki. Ale o tym szaaaa. Nie wolno opowiadać bo to nieładnie brzmi. Lepiej kultywować stereotypy i po raz kolejny kopnąć ruskiego. O takim drobiazgu, że gdyby nie tak ruska dzicz to dzisiaj gadalibyśmy po niemiecku albo wcale by nas nie było to już w ogóle się nie pamięta.
podpis użytkownika
Michał L.
Konto usunięte
2013-10-16, 13:06
Eugenia Meirowska: To były bestie, nie ludzie. Wielu z nich było skośnookimi Mongołami. Grabili mieszkania, rozpruwali kołdry, rozbijali garnki albo załatwiali się do nich. Wojna nie skończyła się w Gdańsku w marcu 1945 r. Dalej padały pociski i wybuchały granaty, grabież i gw🤬t były codziennością. 5 maja zmarła moja siostra. W trakcie gw🤬tu zarażono ją chorobami zakaźnymi, w tym tyfusem. Po ciężkiej chorobie zmarła w Akademii Medycznej, opieka niemieckiego lekarza nie pomogła. Wiedziałam, czułam, że umiera. Mimo ostrzeżeń o zagrożeniach udałam się do niej. Niewiele starsza, dwudziestojednoletnia siostra była już w agonii. Umierając, nic nie mówiła. Mimo to do dzisiaj jestem przekonana, że byłam z nią w kontakcie i ją słyszałam. Czułam, że moje słowa żalu, pocieszenia i pożegnania dotarły też do niej. Chodząc, a później przejeżdżając przez Gdańsk, widziałam nie raz leżące na poboczach dzisiejszej Alei Zwycięstwa odarte z odzieży, zgw🤬cone i martwe już kobiety. Takie przerażające obrazy można było spotkać jeszcze w kwietniu, a nawet w maju. Zapamiętałam też płaczące i rozpaczające dzieci, stały koło studni niedaleko basenu Politechniki. Mówiono, że rzuciły się do niej ich matki, które nie mogły znieść dokonanych na nich gw🤬tów.
Magdalena Meller: Gdy nadeszli Rosjanie, wraz z koleżankami byłyśmy ukryte w zakamarkach parteru Dworca Głównego w Gdańsku. [...] Szybko znaleźli jedną z moich koleżanek, młodą i śliczną dziewczynę. Rzucili ją na duży stół w jednej z sal. Odarto ją z odzieży i przytrzymując rozciągniętą, wielokrotnie brutalnie zgw🤬cono. Z ukrycia wyszłyśmy dopiero, gdy żołnierze odeszli. Poszłyśmy pomóc nieszczęsnej. Była półprzytomna i zakrwawiona, ostatkiem sił schodziła, a właściwie zsuwała się ze stołu. Krew lała jej się po nogach.
Przerażone, kryjąc się przed żołnierzami, byle jak najdalej, uciekłyśmy z dworca. Udało mi się dotrzeć do kamienicy przy ulicy Powstańców Warszawskich 12. Mieszkałam tam razem z matką, siostrą i swoją czteroletnią córką. Gdy nadszedł wieczór, wszyscy mieszkańcy, którzy nie zdążyli uciec, skupili się na parterze. Było nas pełno. Część dzieci siedziała na stole lub pod stołem w pokoju jadalnym, inne tuliły się do matek. Dorośli stali i siedzieli dookoła pokoju. W takiej też chwili do budynku weszła krzykliwa grupa żołnierzy sowieckich. Swoim zwyczajem rozpoczęli od grabieży zegarków i innych kosztowności. Jeden z nich zerwał mi z ręki mój nienakręcony zegarek. Przyłożył go do ucha, ten nie tykał, uznając, że jest zepsuty, z siłą cisnął nim o podłogę. Czas plądrowania i grabieży nie trwał długo. Rozpoczęły się krzyki: „rabotać”, czyli że chcą mieć stosunki z kobietami. Wywlekli do innych pomieszczeń i mieszkań w kamienicy wszystkie kobiety, które uznali za nadające się do zgw🤬cenia. Kładli je na stołach albo na łóżkach i ustawiali się do nich w kolejce. Los zgw🤬conych nie ominął mnie i mojej siostry.
Takie zdarzenia powtarzały się niemal każdego dnia. Robili to, gdy tylko mieli na to ochotę. Gdy któraś próbowała oporu, dostawała ostrzegawcze uderzenie lufą pepeszy w piersi. Miało to znaczyć, żeby uważała, bo w każdej chwili może zostać zastrzelona. Więc albo szła do „roboty”, albo dostawała serię przez pierś. Cud, że żyję, w tym czasie zabierali, trach i po wszystkim.
W następnych dniach uciekłyśmy z kamienicy i schroniłyśmy się w jakiejś starej chałupie. Nic nam to nie pomogło. Przyszło ich z siedmiu i chcieli też brać moją ponad sześćdziesięcioletnią i schorowaną matkę. Wtedy ja ją zasłoniłam, mówiąc: „bierzcie mnie”. Błagałam, żeby jej nie ruszali. Ostatecznie, „z łaski”, zgodzili się. [...]
Ci żołnierze to było chamstwo. Jednego z nich pamiętam do dzisiaj. Na obu rękach, jak wielu z nich, od nadgarstka po łokcie, obwieszony był zegarkami. To było takie jego prymitywne wyobrażenie bogactwa. Pianina „znosili” z pięter w ten sposób, że spuszczali je ze schodów. Koszmar i makabra trwały przez kilka tygodni. Czego nie ukradli, to zniszczyli. Nie zapomnę grup Rosjan na ulicy Kartuskiej. Już po wyzwoleniu szli od domu do domu i wrzucali w nie wiązki granatów.
– mówić o tych okropieństwach. [...]
Rozpoczęła się niesamowita orgia grabieży, morderstw, brutalnych gw🤬tów, rabunków, podpaleń, aresztowań. Mordy, gw🤬ty i grabieże dokonywane były także w świątyniach, w których chroniła się cywilna ludność, np. katedrze oliwskiej lub w kościele Św. Józefa w Gdańsku, gdzie spalono żywcem kilkadziesiąt osób.
Konto usunięte
2013-10-16, 13:24
Chwila, chwila.
Jak chcemy pociągnąć do odpowiedzialności Rosjan za Katyń, to słyszymy że to była zbrodnia popełniona przez Związek Radziecki i Rosja nie ma żadnych związków z poprzednim państwem.
Jak pojawia się taka akcja, piętnująca zbrodnie Związku Radzieckiego, to nagle Rosjanie podnoszą się z oburzeniem.
Hipokryzja.
Ktoś wie co z tym studentem się stało? Przy takiej propagandzie to wszystko możliwe. Żyje jeszcze? siedzi w więzieniu? wyrzucono go z uczelni? zabrano stypendium? Dajcie jakieś info.
Konto usunięte
2013-10-16, 13:25
dajcie linka do tego pornosa
Konto usunięte
2013-10-16, 14:03
robertico napisał/a:
Uważam że nie można wrzucać wszystkich do jednego worka i to dotyczy też żołnierzy armii radzieckiej. Zdarzały się wśród nich ciężkie przypadki ale należy wziąć pod uwagę że większość miała dobre intencje a warunki wojenne też mają bardzo negatywny wpływ na zachowanie.
No rzeczywiście zdarzały się przypadki. DWA MILIONY ZGWALCONYCH KOBIET - taki tam przypadek.
Konto usunięte
2013-10-16, 14:06
Większosć z nich to byli ludzie z republik azjatyckich, którzy nie wiedzieli co to np: kibel. Gorzej było chyba w Berlinie.
Konto usunięte
2013-10-16, 17:20
Mam w dupie k🤬a skąd wywodzili się ci "żołnierze". Działali pod banderą ruskich i na ich rozkazy, więc do k🤬y nędzy co za różnica czy mongoł, ukrainiec czy ruski?
Konto usunięte
2013-10-16, 22:54
Szkoda ,że nasi przedstawiciele nie będą mieli jaj by douczyć historii tego sk🤬ysyna