

Moze mi ktos wytlumaczyc,co on ma do ludzi uderzajacych mlotem w kowadlo ? Jestem kowalem, pracuje w warsztacie,czesto po 10 godzin , odwalam dobrą robote, dobrze mi placa... o co mu chodzi ? Jakis kowal mu kiedys wp🤬lil ? Czy poprostu z dupy wzial to porownanie ?
Może jest z rodziny kowali, a przyszedł jakiś pajac w koralikach zr🤬ał mu matkę, no i mamy efekt. Teraz on mści się na ojcu robiąc to samo co on, innym kowalom. A nie czekaj...
podpis użytkownika
Hańba wierzącym w Sierp i Młot,Chwała za niepodległość zmarłym.


Kiedyś chyba ciekawiej gadał, tutaj jak jakiś menel filozof, takie teksty to ja też mogę składać przy 7 piwie.






Moze mi ktos wytlumaczyc,co on ma do ludzi uderzajacych mlotem w kowadlo ? Jestem kowalem, pracuje w warsztacie,czesto po 10 godzin , odwalam dobrą robote, dobrze mi placa... o co mu chodzi ? Jakis kowal mu kiedys wp🤬lil ? Czy poprostu z dupy wzial to porownanie ?
Tacy ludzie po prostu oceniają innych na podstawie jednej cechy w której akurat są dobrzy. Np.
-jestem silny: siła jest najważniejsza, mało silni są ode mnie gorsi,
-dobrze się biję: grunt to umieć się bić, bez tego będziesz c🤬jowy,
-często chleję i podrywam labadziary: najważniejsze to korzystać z życia, itd.
podpis użytkownika

Lubię Różala, ale po jego wypowiedziach jasno widać, że 20 lat walki w Kick-boxingu, MMA oraz łykanie leków, sterydów i odżywek nieco mu wpłyneły na psychikę. Przekaz wypowiedzi jest jasny, ale skłądnia i sens niektórych zdań dyskusyjny.
Zacytuje Rockiego Balboa:
"Dostał pan kiedyś w twarz 500 razy w ciągu jednego wieczoru?
To w końcu to zaczyna boleć".
Obrywanie po głowie przez dłuższy czas dobrze na mózgownicę nie robi, tak więc zamknij przemądrzały ryjek.
Powiem Wam, że bardzo pozytywny gość. Wielki jak szafa i uwielbiał się klepać, wtedy jeszcze w kickboxingu działał, nie w MMA. Było spoko, można sobie było pogadać, na luzie. To też trochę tak pod publikę tutaj te wszystkie "k🤬y" itd. Wtedy to on bardzo mało bluzgał, no chyba, że mu się teraz porobiło od oklepywania.
podpis użytkownika
Nie mam czasu