📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 15:01
Jeżeli to Białoruś, to spoko ludzie tam mieszkają. Gość miał od razu dwóch facetów do pomocy, a chwilkę później jeszcze kilka osób zainteresowało się, czy nic mu nie jest. Nie gapili się jak pojeby pstrykając zdjęcia.
Halo! Panowie! Źle rozpatrujecie kwestię obowiązku noszenia kasku podczas jazdy rowerem! Zanim zaczniecie jakąś burzę o lewactwie, to polecam zapoznać się z przepisami prawa polskiego. W naszym kraju nie jest tak, że rowerzyści są zobligowani do noszenia ochrony głowy. Tak, wiem - nie każdy ma do czynienia z prawem na co dzień, ale to nie są skomplikowane kwestie, więc sprawdzenie takich pierdół nie powinno być dla nikogo trudnością. Jeśli chodzi o sam obowiązek noszenia kasku, to moim zdaniem jest jak najbardziej słuszny. Dlaczego? Żeby nie podnosić już kwestii odpowiedzialności za swoje WŁASNE życie skupmy są na kwestii CUDZEGO życia. Hipotetyczna sytuacja: samochód uderza w rowerzystę (mniejsza o przyczynę) -> 1 rozwinięcie: rowerzysta ma kask, uderza głową o ziemię. Trafia do szpitala ze wstrząsem mózgu i złamaniem żeber. W sądzie kierowca samochodu jest oskarżony o spowodowanie wypadku. 2 rozwinięcie: rowerzysta nie ma kasku, uderza głową o ziemię. Dochodzi do pęknięcia podstawy czaszki, kości i wstrząs uszkadzają mózg, facet ginie na miejscu. Kierowca w sądzie jest oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Widzicie tę różnicę..? W pierwszym przypadku sąd może orzec o karze pozbawienia wolności do lat trzech (zazwyczaj kończy się na zawiasach, choć i tak skutkuje to wpisem do Krajowego Rejestru Karnego), w drugim przypadku sąd może orzec karę pozbawienia wolności na okres NIE MNIEJSZY niż 6 miesięcy i nie dłuższy niż 8 lat (często faktycznie sprawca wypadku trafia do więzienia). Przepisy prawa chronią nie tylko waszą dupę, ale także osób postronnych, właśnie z tego powodu jakieś argumenty o lewactwie są co najmniej nieuzasadnione, żeby nie nazwać ich infantylnymi.
tora-tora napisał/a:
Halo! Panowie! Źle rozpatrujecie kwestię obowiązku noszenia kasku podczas jazdy rowerem! Zanim zaczniecie jakąś burzę o lewactwie, to polecam zapoznać się z przepisami prawa polskiego. (...) Przepisy prawa chronią nie tylko waszą dupę, ale także osób postronnych, właśnie z tego powodu jakieś argumenty o lewactwie są co najmniej nieuzasadnione, żeby nie nazwać ich infantylnymi.
Będąc odpowiedzialnym człowiekiem wsiadam na rower bez kasku z pełną świadomością, że w razie choćby leciutkiego pryknięcia przez innego uczestnika ruchu mogę zginąć i w tym momencie winnym mojej śmierci jestem tylko ja.
@ siergiej_mce
Otóż nie. Absolutnie nie masz racji. W świetle prawa polskiego (nie tylko polskiego, bo większość ustawodawców tak rozwiązuje te kwestie) winnym jest ten, kto spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym i to ta osoba ponosi odpowiedzialność karną. Proponuję nie wypowiadać się autorytarnie w kwestiach prawa, jeśli nieszczególnie ma się pojęcie o jego charakterze. Skoro już rozmawiamy, to wytłumacz proszę, jak w Twoim mniemaniu rozumiesz, w świetle odpowiedzialności karnej, wyłączność winy ofiary wypadku samochodowego, jeśli osoba ta nie nosiła kasku. Czy sugerujesz w ten sposób BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ sprawcy potrącenia takiego rowerzysty?
Otóż nie. Absolutnie nie masz racji. W świetle prawa polskiego (nie tylko polskiego, bo większość ustawodawców tak rozwiązuje te kwestie) winnym jest ten, kto spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym i to ta osoba ponosi odpowiedzialność karną. Proponuję nie wypowiadać się autorytarnie w kwestiach prawa, jeśli nieszczególnie ma się pojęcie o jego charakterze. Skoro już rozmawiamy, to wytłumacz proszę, jak w Twoim mniemaniu rozumiesz, w świetle odpowiedzialności karnej, wyłączność winy ofiary wypadku samochodowego, jeśli osoba ta nie nosiła kasku. Czy sugerujesz w ten sposób BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ sprawcy potrącenia takiego rowerzysty?
niestety mogę tylko snuć wizję jak powinno wyglądać prawo zakładające, że obywatel jest odpowiedzialny.
wiem do czego zmierzasz. jak dla mnie sprawca powinien odpowiedzieć wyłącznie za spowodowanie wypadku, a winnym swojej śmierci jest osoba, która świadomie nie ubrała kasku
wiem do czego zmierzasz. jak dla mnie sprawca powinien odpowiedzieć wyłącznie za spowodowanie wypadku, a winnym swojej śmierci jest osoba, która świadomie nie ubrała kasku
@ siergiej_mce
Okej, dałem ci piwo, bo widzę, że w Twoim poglądzie jest więcej logiki, niż zazwyczaj spotyka się w tak radykalnych poglądach
Ale, ale, ale! Nie bierzesz pod uwagę jeszcze jednej kwestii! Czym innym jest spowodowanie wypadku przy prędkości 40 km/h w terenie zabudowanym, gdzie limit prędkości wynosi 50km/h, zaś czym innym jest spowodowanie wypadku w tym samym miejscu, przy wyjątkowo brawurowej jeździe z prędkością 90km/h. Jeśli sędziowie przy wydawaniu wyroków nie braliby pod uwagę tego, że wypadek skutkował śmiercią, to ciężko byłoby o sprawiedliwe osądzenie sprawcy. W pierwszym przypadku można rzecz, iż faktycznie część winy spoczywa na rowerzyście, gdyż prędkość samochodu była relatywnie niewielka. W drugim przypadku absurdem jest sprowadzanie śmierci kolarza do tego, że nie założył ochrony głowy, gdyż obrażenia po potrąceniu przez samochód i tak byłyby śmiertelne.
Okej, dałem ci piwo, bo widzę, że w Twoim poglądzie jest więcej logiki, niż zazwyczaj spotyka się w tak radykalnych poglądach
i tu dochodzimy do podstawowej kwestii, o jakim narodzie mówimy?
ja tylko uważam że powinniśmy mieć absolutne prawo do samostanowienia w każdej dziedzinie życia, oczywiście pamiętając że moja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się twoja, jednakże świat się troszkę bardzo zmienia co powoduje właśnie takie wątpliwości natury prawnej
rozwiązaniem były by rejestratory jazdy z GPS, ale to odebrało by nam wolność.
można tak całą noc, wg mnie należy zachęcać ludzi, a nie nakazywać
jak byłem mały, mówili mi że żyję w wolnym kraju i tak zostałem wychowany - na wolnego człowieka, szanującego wolność drugiego człowieka. A później dorosłem i dopadł mnie ten chory świat
ja tylko uważam że powinniśmy mieć absolutne prawo do samostanowienia w każdej dziedzinie życia, oczywiście pamiętając że moja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się twoja, jednakże świat się troszkę bardzo zmienia co powoduje właśnie takie wątpliwości natury prawnej
rozwiązaniem były by rejestratory jazdy z GPS, ale to odebrało by nam wolność.
jak byłem mały, mówili mi że żyję w wolnym kraju i tak zostałem wychowany - na wolnego człowieka, szanującego wolność drugiego człowieka. A później dorosłem i dopadł mnie ten chory świat
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie