Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Ryzykowne 100 metrów
Jesse.Pinkman • 2013-02-04, 22:22
Bardzo ryzykowny manewr wykonany przez pewnego astronautę amerykańskiego. Był on pierwszym człowiekiem w historii, który pracował w otwartej przestrzeni kosmicznej bez żadnego połączenia zabezpieczającego ze statkiem. Używał jedynie plecaka manewrowego:



W pewnym momencie oddalił się on od statku na odległość 100 metrów:



No przyznam, że musiał facet mieć jaja. Bez żadnego zabezpieczenia? W oparciu o jakiś tam plecak, który może nawalić? Skończyłby mu się tlen i by się udusił a potem odleciał w siną otchłań nicości.

Reszta zdjęć w komentarzach.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-04, 23:37
@upup prawie jak żart słowny, tylko że nieśmieszny
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-04, 23:57
Ryzykowne? Owszem, ale nie aż tak. W razie czego prom ma możliwość manewrowania i mógłby dolecieć ten kawałeczek.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-04, 23:58 1
Gdyby ktoś był ciekaw, mowa tu o astronaucie, który się nazywał Bruce McCandless, można o tym incydencie poczytać na stronie NASA : nasa.gov/multimedia/imagegallery/image_feature_2100.html
i o nim na polskiej wikipedii : pl.wikipedia.org/wiki/Bruce_McCandless
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-05, 0:09 11


Hahaha
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-05, 0:35 13
Czytam sobie jak wszyscy dyskutują, są zaciekawieni, myślę że czegoś się dowiem jeszcze o temacie, aż tu nagle rottensparrow wrzuca jakąś żenującą przeróbkę, no k🤬a mac! Moderatornia powinna w formularzu rejestracyjnym podawac test na inteligencje i kto dostanie poniżej 100 pkt niech ma dożywotnio zbanowane ip. No k🤬a nie moge.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-05, 0:43 2
ja p🤬le ale tam jest pięknie
Zgłoś
Avatar
edek20 2013-02-05, 1:22
ale przynajmniej jak by go tam wyj🤬o w c🤬j to by go robale nie wj🤬y ;]
Zgłoś
Avatar
Shadowpl 2013-02-05, 1:48
5 osobowa załoga, gdyby coś nawaliło z plecakiem mogliby go sprowadzić na statek
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-05, 2:58
Jeśli wybierać śmierć to dość "wyjątkowa" opcja
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-05, 3:41 2
Cytat:

Nie sra się. Brak grawitacji, więc gówno nie ma jak "spaść" w dół. Trzymają wszystko w środku, a co tydzień lądują na ziemi tylko po to aby się porządnie wysrać.



Mam nadzieję, że żartujesz. Gdybyś jednak pisał poważnie poczytaj sobie o kosmicznych sraczach.
en.wikipedia.org/wiki/Space_toilet

Cytat:

Ciekawe jakie to uczucie kiedy ten plecak odrzutowy ci nawala i mimowolnie powoli sp🤬alasz w nicość. To się k🤬a nazywa samotność



Nie sp🤬alasz w żadną nicość, po prostu krążysz po orbicie okołoziemskiej.

Cytat:

Ryzykowne? Owszem, ale nie aż tak. W razie czego prom ma możliwość manewrowania i mógłby dolecieć ten kawałeczek.



To nie jest takie proste. Po pierwsze taki prom swoje waży, a z racji oszczędności nie zabiera wielkich nadwyżek paliwa. Jest go tyle, aby manewrować podczas dokowania do ISS i później przy wchodzeniu w atmosferę plus jakiś zapas na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. Jednak nie są to ilości pozwalające na pogoń za odlatującym astronautą, ponieważ
Po drugie - manewrowanie podczas ruchu po orbicie rządzi się trochę innymi prawami. Jeśli astronauta się oddali i będzie próbował zbyt gw🤬townie zmienić swoją prędkość, to efektem ubocznym tego będzie też zmiana orbity. Innymi słowy taki nieszczęśnik może po próbie powrotu znaleźć się na tej samej pozycji względem stacji (promu), ale "pod" nią, czyli patrząc ze stacji byłby widoczny na tle Ziemi. Tak długo, jak długo astronauta połączony jest ze stacją za pomocą linki stanowi z nią w sensie zachowania pędu jeden obiekt. Jeśli się oddali, może pociągnąć za linkę i jego pęd zmieni się w takim stopniu, w jakim zmieni się pęd stacji, z przeciwnym wektorem. Mając do dyspozycji tylko plecak odrzutowy astronauta musi być niezmiernie ostrożny z gw🤬townymi zmianami predkości i kierunku ruchu. Co prawda żaden astronauta jeszcze się w ten sposób nie "zgubił", ale notowano przypadki utraty narzędzi, które odlatywały od pracujących na zewnątrz pojazdów kosmicznych ludzi. Prędzej czy później taki młotek czy śrubokręt wchodzi w atmosfere, by spłonąć. Zanim to nastąpi, jego pozycja musi być śledzona przez systemy satelitarnego monitorowania orbity okołoziemskiej.
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-05, 5:52
@up
coś nie dokonczyłeś tego swojego "po pierwsze"...
Zgłoś
Avatar
MaestroRCS 2013-02-05, 8:56
Z tym że to było ryzykowne, to owszem, ale podejrzewam że na pokładzie mieli jeszcze co najmniej jeden plecaczek zapasowy, i w razie awarii jakiś asekurowany astronauta podleciałby po niego
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-05, 10:46 1
a co tam robi Ted na 6 zdjeciu w komentarzach ??
Zgłoś
Avatar
OstrySadol 2013-02-05, 12:05 2
Nie takie rzeczy się robiło w GTA SA
Zgłoś
Avatar
Konto usunięte 2013-02-05, 13:53
Chyba nie poleciałby w nicość. Za blisko Ziemi. Wcześniej czy później by się "zdeorbitował" (oczywiście po dość długim czasie)
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie