Czyli co jemy nad morzem.
A od siebie dodam, że człowiek nieświadomy co je zeżre wszystko i gówno mu jest
kto pracował na kuchni, ten wie ocb

dlatego unikam jedzenia w knajpach
konto usunięte
2012-07-17, 16:38
Wczoraj sobie zamówiłem kebaba w cieście. Zawsze z tej budki mi smakowały i wszystkim ją polecałem, ale wczoraj jak zjadłem ponad połowę i surówki jak i sosu było już mniej, poczułem ohydny smród z mięsa, śmierdziało to brudnym, mokrym psem. Już tam nigdy nie kupie :/
konto usunięte
2012-07-17, 17:21
hmmm propozycja jedna-zamawiasz hamburgerka czy kebabka oznajm obsłudze -poprosze bez sosów :] jutro to spróbuje i zobacze powody czemu tak nie mozna
Dobrze że, powstają takie reportarze i ktoś w końcu wyjawił to na światło dzienne. Niestety znając naszą rzeczywistość jedyne co się po tym reportażu zmieni to rekrutacja prawcowników do takich knajp. Szef będzie się bardziej starał upewnić czy nie przyjmuje jakiejś dziennikarki z ukrytą kamerą.
A sanepid dalej będzie robił swoje czyli brał duże pieniądze za nic.
konto usunięte
2012-07-17, 17:32
konto usunięte
2012-07-17, 17:41
Się dziwić, że potem sranie jest.
konto usunięte
2012-07-17, 17:53
Rozmawiałem kiedyś z kobietą, która pracuje w sanepidzie i jeździ na kontrole. Mówiła, że jak jest zapowiedziana wizyta, to zazwyczaj w lokalu czeka pełno jedzenia, żeby zjedli i sobie poszli. O skuteczności takich powitań nic mi nie wiadomo. Zresztą kto by się chwalił tym, że wystarczy dać mu się nażreć, żeby zlekceważył swoje obowiązki
Powiem tak... robiłem tam jeden dzień z 2 tyg temu i nie za ciekawie to wygląda. Na wejściu chcieli żebym popróbował zupy z poprzednich dni czy jeszcze są świeże ale mi wystarczyło tylko to jak je powąchałem i im podziękowałem. po jednym dniu pracy w tym syfie mam dość żarcia w restauracjach takich jak ta bo człowiek nie wiedział co je do teraz.
konto usunięte
2012-07-17, 18:27
konto usunięte
2012-07-17, 18:53
Jak by ktos chciał wiedzieć gdzie to - Kołobrzeg...
W lokalach można jeść spokojnie a nie w melinach. taka buda "U Mietka" to loteria na temat dostania sraczki. Jak się idzie do dobrej restauracji i płaci za posiłek 20 a nie 7 złotych to można mieć pewność że się nic nie stanie. U nas w mieście jest knajpa gdzie wszystko robią "na oczach" klientów a porcja kosztuję właśnie do 2 dych (nigdy do końca jej nie zjadłem). Nigdy się nie pochorowałem. A po takim hot-dogu czy innym gównie chce się tylko więcej żreć. Lepiej zainwestować i mieć pewność co do jakości.
konto usunięte
2012-07-17, 19:07
konto usunięte
2012-07-17, 19:07
harvest ma racje, ja pracowałem jakiś czas w 4gwiazdkowym hotelu to wszystko było pierwsza klasa, a takie budy to smiech na sali
konto usunięte
2012-07-17, 19:27