

miszczcieniu napisał/a:
przecież to są zwykłe ściemy,sam trenuje sztuki walki i np. na pokazach rozwala się betonowy płyty na klatach przy użyciu 3kg młota, a to zwykła fizyka , sztuczki, które wyjaśniał nam nasz trener bedący dodatkowo nauczycielem fizyki :d
Zwykłe ściemy to są właśnie te wasze betony.
Kolesie z tych klasztorów nie pokazują światu swoich umiejętności (skilli..), czasami jacyś mniej wtajemniczeni robią sobie jakieś pokazy, a jak się gdzieś mają się z kimś ustawiać, to jak wyczarują (castują..) te swoje kombosy to podobno nikt nie może typa zatrzymać. Historie są różne, są różne "dokumenty", można poszukać, poczytać. Prawie legenda.
To, że człowiek ma punkty witalne to fakt i wykorzystują je nawet niektóre współczesne sztuki walki (nie mówię o boksie czy innym sporcie, bo to sport). A co tam sobie w starożytności te bambusy wymyśliły jak całe dnie nie mieli co robić tylko kombosy trenować, to tylko oni wiedzą. Osobiście mam mieszane uczucia co do tego, ale widziałem już takie rzeczy w internetach, że jestem skłonny w to uwierzyć, że taki koleś co od małego ćwiczy kombosy i potrafi się złożyć w rurkę, gdy wyjdzie poza klasztor zmiata wszystkich "mistrzów" zachodu... Ale kto go tam wie co oni tam chowają. To ich mantra, ich życie którego nie znamy i pewnie nawet nie potrafimy sobie wyobrazić

Widziałem taki pokaz na żywo. Nie mam pojęcia jak to robią. Fake, nie fake, robi wrażenie.
Fake i c🤬j..

podpis użytkownika
Przybyłem, zobaczyłem i oczom nie wierzę.
Wyobraźcie sobie walkę dwóch mnichów. 3 minuty na wyprowadzenie ciosu potem 5 minut uniku potem znów 3 minuty na wyprowadzenie ciosu. Człowiek by zgłupiał takie tempo.

@NafazowanyKoleś
To, że w internecie widziałeś wiele "rzeczy to nie znaczy, że to prawda. W necie masz całą masę pierdół i filmików o tym jak szarlatani robią innych w c🤬ja. Ciekawe czy taki mistrzunio z szao srao lin poradziłby sobie z Cro Copem czy Fedorem? Wątpie.
To, że w internecie widziałeś wiele "rzeczy to nie znaczy, że to prawda. W necie masz całą masę pierdół i filmików o tym jak szarlatani robią innych w c🤬ja. Ciekawe czy taki mistrzunio z szao srao lin poradziłby sobie z Cro Copem czy Fedorem? Wątpie.

do tego ,aby walczyć trzeba mieć dużo doświadczenia sparingowego i nawet 30 lat treningu "combosów" i uprawiania medytacji nie pomoże ,gdy nie ma się doswiadczenia w prawdziwej walce ,gdzie dochodzą emocje itd... ot cała prawda o shaolin.