40
345
mlody2030 napisał/a:
Niby wszystko się zgadza, ale na początku skacze łepek w białych później w czarnych kąpielówkach (bokserkach) a na końcu jest reanimacja jednego w "śiwych" no i w czarnych
Ruscy to naprawdę dziwny kraj
No właśnie mi też się to nie zgadzało. Może po drodze jakiegoś innego topielca jeszcze znaleźli
Rosja...
I dobrze że się pozabijały te j🤬e ruskie k🤬y. Im mniej tych ruskich sk🤬ieli tym lepiej będzie się żyło na tym świecie:)
przecież to proste! powód śmierci: twarda woda, nie używali calgon'u.
przy skoku z dużej wysokości napięcie tafli wody jest porównywalne do skoku na beton (mniej wiecej 100m do wody = 50 na beton). Niby są techniki, że skok należy oddać nogami w dół by rozbić ową taflę, aczkolwiek trzeba wejść idealnie i (oczywiście) dotyczy to ograniczonej wysokości. Taki skok 'na deskę' na pewno nie ułatwił im przeżycia.
P.S. Gość pewnie wygrał flaszkę, aczkolwiek skonsumować jej nie będzie miał możliwości
P.S. Gość pewnie wygrał flaszkę, aczkolwiek skonsumować jej nie będzie miał możliwości
Cała ta sytuacja skojarzyła mi się od razu z wysyłaniem z 10. piętra akademika misji ratunkowej w kartonie po kolegę, który skoczył. Właściwie okoliczności prawie te same 
Aż dziwne, że pierwsza to mówię tutaj.
Aż dziwne, że pierwsza to mówię tutaj.
Razer napisał/a:
A czemu zginęli? Z większych wysokości kolesie skakali i nic. W jakiś beton czy co? Pierwszy gość jeszcze w szoku pare machnięć popłynął... anyway piwo
To sie kolego nazywa szok termiczny, jak jesteś ciepły i wskoczysz do zimnej wody to często serducho siada. Znane mi są takie przypadki. Ale dobór naturalny jest bezwzględny i tępi idiotów ze społeczeństwa.
Skądinąd napisał/a:
Cała ta sytuacja skojarzyła mi się od razu z wysyłaniem z 10. piętra akademika misji ratunkowej w kartonie po kolegę, który skoczył. Właściwie okoliczności prawie te same
Czy Ty wiesz wgl o czym mówisz ? po kolegów jak już to po 1 po drugie czy z 10 piętra akademika to wątpię , jak już to wieżowca gdzie chłopcy byli skwaszeni i mieli polot , skoczyli w kartonie z podpisem misja na marsa , rozbili się . drudzy skoczyli z podpisem misja ratunkowa , rozj🤬i się .
Jak nie wiesz to nie mów bo to byli znajomi mojego brata , u mnie na osiedlu się rozj🤬i przeszło kilka lat temu .