Chciał zaimponować i się utopił
el_kadafi napisał/a:
Przecież się k🤬a nie utopił. Do końca filmiku widać go na powierzchni. Nie wiadomo co było dalej.
Ale z tym prądem wstecznym nie wygra
Zabrakło misji ratunkowej.
podpis użytkownika
"Ziemia jest zimna, ziemia jest słodka. Więc kop w niej dół, żydku kop." - Jonathan Littel "Łaskawe"
Przy tego typu spływach wodnych (wodospady i rwące rzeki) często się pojawia zjawisko wiru i/lub prądu wstecznego z czym nawet najlepsi i najsilniejsi ludzie nie mają szans wygrać. Często jest tak że np podczas spływu kajakowego jeżeli się zdarzy wypadek to nawet kapok może nie pomóc. W filmiku powyżej jest to widoczne choćby z boków wodospadu - prawie nie ruszające się śmieci. Najgroźniejszą odmianą jest wsteczny prąd podwodny - wciąga ciebie pod sam wodospad. Zaczynasz się kręcić jak gówno w przeręblu tylko pod wodą, tracisz orientację i się topisz.
Jest branie bo spławik zniknął
Mogli być głupsi tylko gdyby skoczył przed turbinę, ale i to niezłe
Trzeba być naprawdę głupim żeby wskoczyć w takie miejsce, pytanie teraz się nasuwa to jak on dożył do tego wieku?
Ja osobiście do głębokiej wody się nie zbliżam bo kiedyś odkryłem że pływam jak siekiera: prosto na dno ale za to trzonkiem do góry. Ponoć najwięcej tonie tych co potrafią pływać.
Przecież widać że płynie do samego końca na filmie go widać...
FrooW191 napisał/a:
Przecież widać że płynie do samego końca na filmie go widać...
Pod tamę, a tam jest jeszcze gorzej, bo woda ciągnie do dna
- wypłynie?
- nigdy nie wypływają.
Jakby mi kazali skoczyć w takim miejscu do wody albo strzelą mi w łeb, to poprosiłbym dwa razy to drugie....
Jak się w sumie zachować w takiej sytuacji, zakładając że nie jest się debilem i się wpadło tak? Przy ogarniętych znajomych którzy dzwonią z bomby na służby, dryfując, bez paniki i utraty sił wydaje mi się, że sytuacja z raczej wysoką przeżywalnością
PabllosSantoDaSilva napisał/a:
Tysiące godzin relacji i reportarzy z ostniej powodzi a ludzie dalej nie potrafią odróżnić tamy od zapory. Tama to konstrukcja hydroinżynieryjna mająca za zadanie umocnienie brzegu rzeki i regulację jej biegu. To co widzimy powyżej i co pękało we wrześniu to zapory.
Z cyklu Sadol uczy, Sadol bawi:
* Przykład tamy w postaci ostróg:
* A tu zapora wodna:
No i czym to się Panie mądry k🤬a różni? Przeżył?
PabllosSantoDaSilva napisał/a:
Tysiące godzin relacji i reportarzy z ostniej powodzi a ludzie dalej nie potrafią odróżnić tamy od zapory. Tama to konstrukcja hydroinżynieryjna mająca za zadanie umocnienie brzegu rzeki i regulację jej biegu. To co widzimy powyżej i co pękało we wrześniu to zapory.
Z cyklu Sadol uczy, Sadol bawi:
* Przykład tamy w postaci ostróg:
* A tu zapora wodna:
to był skok z wodospadu 😂
Pop🤬lony tak giną głupi ludzie