


Do straży pożarnej idą ludzie, którzy byli zbyt głupi, by dostać się do policji...
...także nadajesz się.



A co k🤬a mają zapukać do drzwi i się zapytać 'przepraszam, czy jest u Państwa woda?'
Jak się pali to trzeba działać a nie op🤬lać.
Co do tych co psioczą na strażaków...Przypominam, że w 90% wypadków m.innymi samochodowych, to właśnie ONI są pierwsi na miejscu, a nie pogotowie i bardzo często to właśnie od nich będzie zależało Wasze lub moje życie, gdy coś gdzieś się stanie.
Zwróćcie uwagę:
- strażacy gotowi w max minutę-dwie od alarmu, jadą zawsze pierwsi
- potem pogotowie, trzeba przecież dokończyć kawusię na dyżurce
- potem długo długo nic, aż nagle...
- jaśnie państwo Policjanci się zjawiają, bo akurat w pobliskim barze byli na burgerze, a co tam.
Kto odwala czarną robotę? Straż. Oni muszą wyciągnąć poszkodowanego, oni muszą mu udzielić pierwszej pomocy. Reszta przyjeżdża tylko na gotowe.
Do policji mam szacunek i podejście 'takie sobie'. Do pogotowia również. Ale strażacy wg mnie są służbą jedyną słuszną i potrzebną.
Co Ty p🤬lisz? jaka kawusia ? chyba sobie pomyliłeś pogotowie z szpitalem gibonie.


Wy tak k🤬a na serio? Nie wyczuliście subtelnej woni sarkazmu w poście sanik0? Poj🤬e to gdy nie wiesz, czy masz do czynienia z trollem, czy z kompletnym debilem.




A tak na poważnie, ja p🤬le, ja bym już ze szlauchem leciał do tego basenu i dolewał wody, żeby jeszcze ze 2 nawroty zrobili. Zajebiste max i CHWDM(alkontentom), jesteście biedni nie stać was na baseny, wiec do was nie przylecą... Idę kopać dól na basen. zajebiste.. zajebiste!

@kur2005: Jak u ciebie będzie się jarać, to ci powiedzą, p🤬le nie będę się narażał, to tylko praca.
Jedna z niewielu służb w Polsce, które działają jak należy i zawsze można na nich liczyć, ale k🤬a zawsze znajdzie się jakiś przychlast, żeby psioczyć... Napisz sobie na obu stronach kartki A4 "odwróć mnie" i zacznij się bawić.


J🤬 straż pożarną tylko bóg może gasić pożary. CHWDSP
Ja p🤬le jeden prześmiewczy komentarz snik0 , a tyle idiotów obnażył ...

- potem pogotowie, trzeba przecież dokończyć kawusię na dyżurce
Jesteś debilem. Pozdrawiam.



o k🤬a co za sztywnolandia, żebyście takie c🤬je chociaż sztywne mieli. żeby nie wyczuć, że snik0 sobie jaja robi z hasła HWDP. banda idiotów. :d
Choć się nie napinam, to też nie zrozumiałem bełkotu snik0 i chętnie przeczytam tłumaczenie. Masz chęć napisać?

Jesteś debilem. Pozdrawiam.
Rozwiń proszę swoją wypowiedź, dlaczego jestem debilem, bo napisałem prawdę? Wiem jak działa pogotowie. Ratownicy są ogarnięci, ale najpierw muszą się zebrać i dojechać.
Niejednokrotnie to widać, jak kiedyś zrobisz prawo jazdy, zaczniesz trochę jeździć i zobaczysz te kilka/naście/dziesiąt wypadków na trasie, to 'statystyka prawdę Ci powie'.
Jak miałem stłuczkę, do szpitala było jakieś 500-700 metrów, natomiast straż jechała kilka KM przez całe miasto. Kto był pierwszy? Strażacy

Nie osrajcie się tymi bohaterami ze straży, którzy gaszą pożary raz na miesiąc w skafandrach ognioodpornych, bo k🤬a taką mają robotę i im za to płacą... Nie robią nie wiadomo czego, nie robią tego za darmo, wiadomo czasem znajdzie się jakiś co wyciągnie dziecko z pożaru itp. ale zazwyczaj robią to zgodnie z bhp żeby żadnemu włos z głowy nie spadł... To czy ktoś jest bohaterem zależy od człowieka, a nie od zawodu, jak ktoś jest p🤬dą to, nawet gdy jest strażakiem, nie będzie się wychylał i całe życie będzie lał sikawką z dwudziestu metrów.
Ognioodporne skafandry ciekawe, ciekawe. Widzę mamy znaFcę tematu pożarnictwa i realiów tam panujących. Jak już coś hejtujesz to chociaż bajek nie opowiadaj.
podpis użytkownika
Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO, teraz jesteś za platformą.J🤬 straż pożarną tylko bóg może gasić pożary. CHWDSP
Aby ci c🤬j dom spłonął! Wtedy strażacy przyjadą i grilla zrobią na zgliszczach twej chaty k🤬sie złamany!
Rozwiń proszę swoją wypowiedź, dlaczego jestem debilem, bo napisałem prawdę? Wiem jak działa pogotowie. Ratownicy są ogarnięci, ale najpierw muszą się zebrać i dojechać.
Niejednokrotnie to widać, jak kiedyś zrobisz prawo jazdy, zaczniesz trochę jeździć i zobaczysz te kilka/naście/dziesiąt wypadków na trasie, to 'statystyka prawdę Ci powie'.
Jak miałem stłuczkę, do szpitala było jakieś 500-700 metrów, natomiast straż jechała kilka KM przez całe miasto. Kto był pierwszy? Strażacy![]()
Mój drogi, napisałeś gówno prawdę, rozwijam swoją myśl, po pierwsze - czas wyjazdu zależy często od numeru który został wybrany (112/9xx). 112 odbierają najczęściej CPR'y oraz straż pożarna. A potem to już bawimy się w głuchy telefon.
Po drugie, jeździłem w PR w Polsce, więc wiem jak to działa od środka, jeżeli wezwanie jest na sygnałach (decyduje dyspozytor) to w ciągu minuty musi nastąpić wyjazd. Reszta wezwań mniej więcej 2 minuty. Sraczki (również po stronie załogi karetki

Po trzecie, być może trafiłeś na jakąś pipidówę gdzie są 2 karetki i dyspozytor ma niezłą łamigłówkę by logicznie to rozdysponować, żeby wilk był syty, owca cała, poszkodowany nie poszedł do piachu, a Bogu ducha winny dyspozytor do pierdla.
Po czwarte, karetki PR wyjeżdżają ze stacji PR a nie ze szpitala, w szpitalach stacjonują transportowe (np szpital-szpital, lądowisko-szpital) (ustawa jest do dupy i stąd ten burdel w mediach i psioczenie na dyspozytora/ratowników/Bóg wie kogo).
Po piąte, widziałem kilka wyjazdów SP od środka, faktem jest, że chłopaki naprawdę szybko się uwijają, jednak różnice czasowe są nikłe.
Oraz po szóste, na kierunku RM wszyscy wmawiają studentom, że bez Straży, konkretniej zgody dowodzącego akcją nie można podejść do miejsca wypadku, jeżeli istnieje jakiekolwiek zagrożenie dla życia lub zdrowia ratownika. Niektóre przypadki popieram, niektóre uważam za bzdurę. Mimo wszystko, zdarzało się wiele razy, że zespoły RM wyciągały gościa nadstawiając dupy bez odpowiednich zabezpieczeń.
Podsumowując, SP, PR i Policja robią dobrą robotę (jako ludzie, kadra) ale system jest do dupy z winy naszych ustawodawców. Zauważ jeszcze jedno, widziałeś kiedyś w gazetach by chwalono PR? Zawsze jest strażak/policjant to tamto, przez telefon uratował życie dziecku/instruował jak podjąć resuscytację a potem nagrody, pochwały duperele i inne głupoty (jakby k🤬a robili coś dobroczynnie, taka praca, nie powinni o tym pisać i powinno to działać w obie strony). O PR mówi się tylko w kontekście negatywnym, że lekarz pierdoła, że do wypadku jedzie internista, że długo jechali, że cham, że 18 latek miał sraczkę i odmówili wyjazdu, że dyspozytor nie wysłał karetki do szpitala w celu transportowym (no bo k🤬a NIE MOŻE tego zrobić, z powodu ustawy, tak trudno dotrzeć? Nawet jeżeli wyśle (chwała mu), a w terenie coś się stanie/zabraknie karetek to jest w piździe i idzie za kraty. I już widzę to p🤬lenie w mediach! "Samowolka dyspozytora, karetka RM zajmowała się transportem pacjenta a nie wyjazdem do wypadku! Poszkodowany zmarł!" I tak źle, i tak niedobrze. A teraz pomyśl - ryzykowałbyś swoją dupą kilkanaście razy w miesiącu, by później umrzeć śmiercią głodową (chyba, że z miejsca trafisz do pierdla, tam podobno dobrze karmią, ciepło jest, edukują i zarabiać można, k🤬a jego mać) w naszym pięknym wodą i ziemniakami płynącym kraju (parafrazując klasyka, kraj wspaniały tylko ludzie k🤬y), tylko dlatego, że ustawodawca jest debilem?).
Obecnie społeczeństwo jest bardzo roszczeniowe, i często nawet przypadki nie wymagające w ocenie dyspozytora interwencji zespołu RM nie są pomijane (co rozumiem i toleruję) w dyspozycjach wyjazdu (na co, swoją drogą często k🤬ują i c🤬jują załoganci, co również rozumiem, gdy siódmy raz jedziesz do pana Mieczysława co się zeszczał naj🤬y na trawniku i albo go wieziesz na SOR bo dostał padaczki alkoholowej albo się z nim p🤬lisz i czekasz na Policję aż przyjedzie i zabierze na izbę).
I po siódme nie pracuję już w moim wymarzonym zawodzie tylko dlatego, że przy wypłacie czułem się jakby ktoś mi pluł w pysk i wmawiał, że deszcz pada.
I odpowiadam z góry na wszelkie zaczepki sadolowych troglodytów - tak, wylałem swoje żale, bóle dupy i c🤬j wam do tego.
Serdecznie pozdrawiam
PS Ale naj🤬em nawiasów i generalnie mętlik, ale mam nadzieję, że ci co mieli zrozumieć to zrozumieją a ameby to ameby i c🤬j z nimi.