

Gościu nie był policjantem, tylko zabierał pojazd na lawetę do naprawy.
Ale niektóre śmieszne ma te filmiki "Auditing Britain", jak denerwuje ludzi co nie znają prawa.
Ale niektóre śmieszne ma te filmiki "Auditing Britain", jak denerwuje ludzi co nie znają prawa.
Wiewór napisał/a:
Hahaha co to k🤬a jest za rak
Jak ci dalej za mało, to dorzucam..
Te angole to jakby z kazirodczych miotów szystkie były. Praktycznie każdy zdeformowany ryj a na pewno skoszone uzębienie. Tłuste świnie z ogromnymi dupskami o ile nie mają polskich czy innych korzeni.
I nawet Na nagraniu słychać, że j🤬y angol sepleni bo zęby krzywe i pewnie zajęcza warga w bonusie.
I nawet Na nagraniu słychać, że j🤬y angol sepleni bo zęby krzywe i pewnie zajęcza warga w bonusie.
C🤬lowy ciotex nie ma co robić tylko nagrywa policyjny samochód. Szuka sensacji j🤬y pedalizator. Później zdziwiny, że go pozdrowili. Powinni wyjść z radiowozu i mu naj🤬 pedałowi.
fantasticplayer napisał/a:
Auditing Britain takze zwany AB - osoba, ktorej hobby jest chodzenie i nagrywanie komend / posterunkow policji w celu prowokacji. Angielskie prawo pozwala nagrywac kazdego i wszystko w strefie publicznej. Taka osoba moze zamiescic twoj wizerunek w internecie nawet jak nie wyrazasz zgody, i mowie tutaj nie tylko o policji ale takze zwyczajnych obywateli. To co robi AB stalo sie bardzo popularne i powstaje coraz wiecej kanalow na YT gdzie ludzie ucza sie kilku linijek prawa i robia tzw audyty by prowokowac policje i inne sluzby.
myslalem ze jestem jedynym Polakiem co to oglada xd