Lok napisał/a:
Pas go uratował...
Skoro piszą, ze śledziona pękła, to zakładam iz ten pas pomógł mu się wylogować. Bardzo ładnie na nim zawisł. Pasy czasami się przydają Nie napiszę, ze nie. Po ostatnim dzwonie tez tak zawisłem. Nie czułem się źle. Trzy dni na obserwacji i do domu. Tego samego dnia powrót do szpitala, bo w domu system został odciety od zasilania. Diagnoza z drugiego szpitala- stłuczenia w obrębie jamy brzusznej- od pasów rzecz jasna. Flaki napieprzały mnie dobry miesiąc.