

sensualna napisał/a:
kumpel jak za pierwszym razem maryśke zapalił to skończyło sie na jego reanimacji no ale odratowaliśmy go i nikt do dzisiaj nie wie dla czego nam się odłączył chwilowo od życia
Co ty p🤬lisz, zatrzymanie akcji serca po trawce.
Jak słucham takich opowieści to już jestem na 90 proc pewien że osoba która je opowiada nigdy nawet bucha nie spróbowała.
Pewnie sobie wkręcił głupek że zapomniał jak się oddycha, a wy sobie wkręciliście że umiera i jego też w tym utwierdziliście jeszcze bardziej.
Mówi się że narkotyki są dla głupich ludzi, ale wy to widocznie jesteście za głupi nawet na palenie.
sensualna napisał/a:
kumpel jak za pierwszym razem maryśke zapalił to skończyło sie na jego reanimacji no ale odratowaliśmy go i nikt do dzisiaj nie wie dla czego nam się odłączył chwilowo od życia
A masz pewność że to czysta marihuana była? To czym dilerzyny w Polsce potrafią nasączać zioło przechodzi ludzkie pojęcie.
podpis użytkownika
Gdyby socjaliści rozumieli ekonomię, nie byliby socjalistami.
DMT napisał/a:
był kiedyś dopalacz o takiej nazwie, na szałwii oparty właśnie...
P🤬lisz tam głupoty, Szałwia to jedno, Sztywny Misza to drugie a po za tym Salvia dividorium jest 5x droższa od gówna typu sztywny
podpis użytkownika
Jobany'w'rot™
sensualna napisał/a:
kumpel jak za pierwszym razem maryśke zapalił to skończyło sie na jego reanimacji no ale odratowaliśmy go i nikt do dzisiaj nie wie dla czego nam się odłączył chwilowo od życia
Zapewne maczanka lub alergia.
Po czystej nic ci się nie może stać niebezpiecznego.