Jeden rolnik chciał kupić od drugiego świnię. Spotkali się więc i rozmawiają.
- A zważysz mi tę świnię?
- Wiesz, nie mam wagi, ale mamy taki stary, rodzinny sposób.
Chwyta świnię za ogon, wsadza go do ust, ssie przez chwilę, po czym oznajmia:
- 180kg.
Na to drugi rolnik oburzony:
- No chyba sobie jaja robisz! Possałeś ogon świni i stąd wiesz ile waży? W c🤬ja mnie robisz!
- No jak w c🤬ja? To nasz sprawdzony sposób, zresztą zobacz. Jasiek!
Przychodzi syn rolnika i ojciec każe mu zważyć świnię. Bierze ogon do ust, ssie, po czym mówi:
- 180kg.
- No bez jaj... - irytuje się nabywca.
- Jasiek, weź no zawołaj Antka.
Po chwili przychodzi drugi syn, waży świnię tym samym sposobem i z tym samym wynikiem. Nabywca nadal nie jest przekonany.
- Jasiek, zawołaj Helkę - mówi rolnik.
- Helka zajęta, waży teraz listonosza.
aby osiągnąć do celowy efekt literę J wymawiajcie jak zarzynana świnia
Jąkałą i ślepy postanowili ubić świnię,jąkała trzyma świniaka a ślepy siekierę:
Ślepy uderza i słyszy
JJJJJJ
Znowu uderza i po chwili słyszy
JJJJJeszcze raz mnie p🤬lniesz to go puszcze
Na bezludnej wyspie znalazł się facet, pies i świnia.
No i mieszkali sobie tak razem przez rok, wreszcie facet
odczuwając nieprzeparty zew natury postanowił dobrać się do świni.
Ale co się do niej zabierał, to pies go gryzie w dupę...
Nic nie pomogło przekonywanie psa, że chyba lepiej ze świnią,
jak z psem... Aż pewnej nocy usłyszał krzyk kobiety. Wybiegł na plażę i w
ostatniej chwili uratował tonącą się całkiem, całkiem
ładną babeczkę. Ona mówi:
-Ponieważ mnie uratowałeś, zrobię dla ciebie wszystko.
-Dobra, weź tego psa i idź z nim na spacer.
Najstarsza prezerwatywa szacowany czas to rok 1640. Znaleziona w stanie nie naruszonym Antyk został znaleziony w Szwecji. Prezerwatywa została zrobiona z jelita świni.
Wczoraj do knajpy mojego ojca zawitało trzech arabskich brudasów. Zamówili (po angielsku), podkreślając że kategorycznie ma być kurczak. Wpieprzali, że mało im turbany się nie porozplątywały. Popili, pojedli, pogadali (tak, allah akbar tez było) zapłacili i poszli. I tak się teraz zastanawiam - czy jest szansa, że ktoś im przetłumaczy paragon? Konkretnie pozycję "paszteciki wieprzowe"?
Historia zasłyszana od znajomego z pracy, więc tym razem nie dam sobie za jej autentyczność położyć jaj pod tasak.
W wielu szkołach popularne stało się zapraszanie uczniów z innych krain kołchozu zwanego Unią Europejską. (tfffu) Brat mojego znajomego – wówczas ostatnia klasa gimnazjum, również brał udział w tym o to zacnym przedsięwzięciu. Miał za zadanie zaopiekować się swoim rówieśnikiem z innego kraju. Z pośród wszystkich możliwych opcji trafił mu się Niemiec – nie trzeba długo tłumaczyć że ów Niemiec wyglądem nie przypominał przeciętnego chłopca wymac🤬jącego sztandarem z obrazka Hitlerjugen a wręcz przeciwnie. Śniada cera, czarne włosy i c🤬tość która biła mu z oczu… Wnioski wysunęły się same. W rozmowie przyznał że jest pochodzenia Tureckiego.
Młody pokazał mu okolicę, przedstawił swoim znajomym. Jaka jest Polska gościnność każdy wie, po szybkim rekonesansie okolicy przyszedł czas na alkohol. I tu pojawia się problem, poczęstowali go piwem jednak on po angielsku powiedział tylko „No no. Thanks religion” angielski znał słabo jak przeciętny Polak wyjeżdżający na saksy do Wielkiej Brytanii. Każda forma zabawy i umilania czasu kończyła się na tym że powtarzał jedynie że: dziękuje ale religia mu nie pozwala.
Niedzielny obiad – kulminacja całej akcji.
Siedzą wszyscy przy stole, rosół z kury poszedł na pierwszy ogień. Drugie danie jak w większości Polskich rodzin w niedziele składa się ze schabowego, ziemniaków i surówki. Wszyscy nałożyli sobie jedzenie lecz ich gość wziął jedynie ziemniaki i surówkę. Ich matka się trochę zdołowała bo stała od rana przy garach i gotowała a ”jego c🤬tość” nie chciał spróbować jej dania. Mój kolega pyta łamanym angielskim „czemu nie jesz?”, pada standardowa odpowiedz: „nie mogę, religia mi zabrania”. Kumpel tak patrzy i mówi: „eat, eat, chicken”. Aaaa kurczak, kurczaka mogę zjeść. – odpowiedział przybysz po ang. Wszyscy się najedli, każdemu smakowało. Kotlet był oczywiście wieprzowy czyli ze świni a nie z żadnego kurczaka.
Kumpel w pracy jak to opowiadał z uśmiechem na twarzy powiedział jedno na koniec.
„Dzięki mnie ten mały sk🤬iel nie pójdzie do nieba.”
Ogólnodostępna część strony (nie wymagająca logowania) jest przeznaczona dla osób, które ukończyły 16 lat.
Niektóre podstrony oraz treści lub ich fragmenty posiadają dodatkowe oznaczenia klasyfikujące je jako przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich i wymagające stosownego potwierdzenia.
Rejestracja, zamieszcznie materiałów oraz komentarzy są przeznaczone wyłącznie dla pełnoletnich użytkowników strony.
Serwis ma charakter prześmiewczy, często sarkastyczny i ocierający się o czarny humor, z tego powodu nie będzie on odpowiedni dla każdego, a opisy materialów i komentarze do nich należy traktować z dużym dystansem.
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie*
* przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc. * wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie