
#żul


dupą też można przejść przez ulicę


Na ławce w londyńskim parku siedzi dystyngowana, dobrze ubrana i zadbana kobieta, czytając z zainteresowaniem jakąś książkę. W pewnym momencie dosiada się brudny, zapuszczony kloszard i z zatłuszczonej gazety zaczyna wyciągać nadgryzioną kanapkę.
-Może się pani poczęstuje? – pyta.
-Nie, dziękuję! – odpowiada zniesmaczona kobieta.
Po skonsumowaniu kanapki, kloszard grzebie w pobliskim śmietniku i wyciąga z niego batonik czekoladowy, lekko już zazieleniały.
-A może coś słodkiego? – pyta.
-Nie, dziękuję! – ostrym głosem odpowiada kobieta.
-Mniemam, iż na laseczkę też nie mogę liczyć…?
-Może się pani poczęstuje? – pyta.
-Nie, dziękuję! – odpowiada zniesmaczona kobieta.
Po skonsumowaniu kanapki, kloszard grzebie w pobliskim śmietniku i wyciąga z niego batonik czekoladowy, lekko już zazieleniały.
-A może coś słodkiego? – pyta.
-Nie, dziękuję! – ostrym głosem odpowiada kobieta.
-Mniemam, iż na laseczkę też nie mogę liczyć…?

Piwa idiotko! Piwa!!!
do ADMIA: to nie jest wymuszanie
do ADMIA: to nie jest wymuszanie


początkujący żul i jego rower... szkoda tylko że siodełko nie dało rady


K🤬a w twoja W te i nazat No dawaj ZOBOCZYMY

Kolesie w późnym wieku gimbusowym napieprzają się z "ukąszonego przez Vampira".

Pokaz umiejętności tanecznych przy leśnej drodze


Może walka sama w sobie nie jest taka powalająca, ale myślę, że komentarz się autorowi udał



nie pije od trzech dni
z powodzeniem mógłby zastąpić lwa:

z powodzeniem mógłby zastąpić lwa: