Główna Poczekalnia (5) Soft (3) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 48 minut temu

#agencja

Pomysłowy inżynier...
~DMT • 2017-12-02, 22:20
Uchodźca wydrukował banknoty 50 ojro w drukarce, po czym poszedł do agencji towarzyskiej



22-latek ubiegający się o azyl w Niemczech został skazany za próbę zapłacenia prostytutce banknotami wydrukowanymi w drukarce laserowej. Żonaty mężczyzna tłumaczył się w sądzie, że to był żart.

22-letni mężczyzna ubiegający się o azyl w Niemczech wpadł podczas próby zapłacenia 50 euro prostytutce w Sindelfingen. Kobieta łatwo zorientowała się, że banknot jest wydrukowany w drukarce, wezwała ochronę. Ochroniarze przetrzepali kurtkę azylanta w której znaleźli 18 podrobionych banknotów o nominale 50 euro, następnie zadzwonili na policję – czytamy w „Stuttgarter Zeitung”.

Śledczy ustalili, że uchodźca użył drukarki laserowej w centrum azylowym Magstadt. W toku śledztwa stwierdzono, że banknoty zostały niedbale wycięte nożyczkami, wyraźnie spieszył się w trakcie swojego procederu. Nawet kolor banknotów znacząco się różnił od oryginału.

Po pięciu miesiącach pobytu w areszcie, mężczyzna otrzymał roku i sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu. Dodatkowo skazano go na 80 godzin prac społecznych. W sądzie tłumaczył się, że to był tylko żart.

Mężczyzna mieszkał w Magstadt z 18-letnią żoną i rocznym synem, otrzymując 1300 euro miesięcznie.



źródło
Temat głęboki i szeroki jak anus gwiazd porno ale raczej warty uwagi - przynajmniej z mojego punktu widzenia. Coraz więcej osób emigruje, żeby zarobić na lepsze życie

Ale nawet z bardzo dobrą znajomością języka często jesteśmy j🤬i w dupę przez wszechobecne agencje pracy, które oferują pracę "od ręki", bo chyba każdy takiej szuka po przyjeździe..

Od długiego już czasu pracuję legalnie w UK i już nie przez agencję - ale tak zaczynałem. Teraz czasem z braku zajęcia aplikuję sobie na różne stanowiska "przez agencję" i chodzę na ich śmieszne "rozmowy o pracę", na których jest ponad 10 osób.

I. Zacznę od początku, czyli od tego jak aplikować, bo pewnie wielu myśli że potrzebne jest do tego spędzenie czasu na napisanie CV i listu motywacyjnego.

Na początku też tak myślałem - ale to pierwszy błąd. Jedyne na co pracownica agencji zwraca uwagę to imię, nazwisko, numer telefonu, adres oraz numer ubezpieczenia, które podajemy na samej górze. Resztę można sobie wymyślić... jak się o tym przekonałem? Jakiś czas temu wysłałem CV, w którym "doświadczenie zawodowe" wpisałem hasła typu "bondage", "anal sex".. po około 24 godzinach dostałem telefon i zostałem grzecznie zaproszony na rozmowę.

II. Jednym z "trików" stosowanych przez agencję jest przedstawienie pracownikowi pseudo-umowy pierwszego dnia, wpisujemy jedynie dane podstawowe i dostajemy zaskakujące pytania typu "sposób dostawania się do pracy?" i czy "możemy pracować więcej niż XX godzin". Oczywiście nie przyjdzie nam na myśl, że może zostać przez nich wykorzystane to później.

Pytanie o sposób dostawania się do pracy - 99% agencji zapewnia pokrycie "travel expenses" - w rezultacie dostajemy trochę mniejsze wynagrodzenie, ale zostaje zwrócone nam za bilety czy paliwo. Podejrzewam, że nikt kto przyjedzie od razu nie będzie miał samochodu czy nie będzie jeździł autobusem z prostej przyczyny - po co, jak można oszczędzić i chodzić? Zaznaczymy więc opcję "walking" i dostajemy wielkie zero, a raczej tracimy..
Należy więc zaznaczyć opcję "public transport" nawet jeśli z tego nie korzystamy. Dlaczego?
W drugiej pracy przez agencję koszt dojazdu w jedną stronę busem kosztował mnie Ł2.40, więc Ł4.80 dziennie, co daje koło 100 funtów miesięcznie - mimo że chodziłem i tak dostawałem te pieniądze. Byłem dzięki temu jakoś 50-60 funtów miesięcznie do przodu.

Pytanie nr 2: praca ponad XX godzin w tygodniu. Jeżeli zaznaczymy tę opcję, możemy zazwyczaj myśleć już o szukaniu nowej pracy. Oczywiście, dostaniemy się 13-tygodniowy okres próbny, ale niestety po wszystkim dostaniemy kopa w dupę, bo nie "zaliczyliśmy".

III. Przychodząc już na pierwszy dzień trainingu dostajemy prawdziwą umowę - a raczej dwie. Jedną, napisaną językiem urzędowym, napisaną czcionką 6 na kilka stron - z miejsca wam powiedzą że jej nie zrozumiecie i nie czytajcie! - oraz drugą, którą "macie przeczytać, po czym podpisać obie".. jest ona napisana bardzo prostym językiem, zazwyczaj jedna czy dwie strony czcionką 12, więc dużo mniej informacji. Pytanie tylko dlaczego macie podpisywać coś czego nie czytaliście? Ano dlatego, że tylko tamta umowa ma znaczenie prawne, zawiera podpis osoby z agencji itp. Drugą podpisujecie, dostajecie kopię do domu i jesteście uradowani że macie pracę, tyle że ta umowa nadaje się jedynie do wyrzucenia na śmietnik - nie ma na niej nawet podpisu przedstawiciela agencji.
Czytajcie więc dokładnie co podpisujecie, nie róbcie tego co wam mówią!

Jestem tutaj już rok - przez agencję pracowałem ponad 3 miesiące. Teraz od czasu do czasu chodzę na "trainingi" i śmieję się osobom z agencji prosto w twarz, czytając ich te śmieszne umowy. 90% obcokrajowców (jak nie więcej) nie zna na tyle języka angielskiego, żeby cokolwiek zrozumieć z tekstu pisanego stylem urzędowym - to właśnie powód dla którego jest to wykorzystywane.

Nie dajcie się wydymać
Telefon do agencji
konto usunięte • 2015-07-12, 20:17
Samotna dziewczyna dzwoni do agencji towarzyskiej:
- Macie tam u siebie takich modnych mężczyzn?
- Oczywiście!
- A modnych i pięknych?
- Każdy z nich jest taki!
- A modnych, pięknych i silnych?
- Są, oczywiście!
- A spośród tych modnych, pięknych i silnych macie takich, którzy długo nie kończą?
- Mamy!
- A macie takich, którzy dłuuugo, dłuuugo, dłuuugo nie kończą?
- Mamy takich. Bierze pani?
- Biorę! Przyślijcie mi go, byle szybko!
Po pół godzinie dzwonek do drzwi. Dziewczyna otwiera, a tam stoi piękny mężczyzna, wysportowany, pachnący
perfumami Hugo Bossa, ubrany w koszulę od Gucciego, garnitur od Armaniego, na ręku zegarek Tissot. Udają się do sypialni,
młodzieniec wręcza dziewczynie bukiet kwiatów, a ona z zadowoleniem na twarzy
wdzięcznie opada na pościel. Mężczyzna zdejmuje zegarek z ręki i roztrzaskuje go o
podłogę, następnie zdziera z siebie ubranie, rwie je na strzępy i rzuca w kąt pokoju. To
samo robi z koszulą i bielizną.
Dziewczyna zszokowana pyta młodzieńca:
- Co robisz? Niszczysz takie markowe ciuchy?
- Wiesz - odpowiada młodzian. - I tak jak skończę, to one wszystkie już dawno wyjdą z mody...
Japońska technologia
Jesse.Pinkman • 2013-11-14, 15:06
Japończycy przebijają swoją technologią amerykańskich naukowców i orbitując sobie wokół Księżyca sondą Kaguya, nak🤬iają fotki w jakości HD. Jedyne, takiej jakości zdjęcia naszego naturalnego satelity a panowie z NASA mogą conajwyżej buty czyścić swoim skośnym odpowiednikom z JAXA (Japońska Agencja Kosmiczna):

Ziemia widziana z orbity Księżyca


Krater w jakości HD


Z wyższej orbity


LINK


Jeden z tzw basenów


Nisko nad powierzchnią


Aż trudno uwierzyć, że to prawdziwe zdjęcie


Krater uderzeniowy widziany z niskiej orbity



Reszta w komentarzach.
Płatna droga
Vof • 2013-09-19, 12:29
Urzędnik sprzedał drogę...

500 złotych za dojazd do swojego domu. To nie absurd to prawda. Absurd , który ma miejsce we wsi Jarosławki koło Maszewa. A wszystko przez błąd urzędnika. Kobieta płaci, ale konflikt narasta, o czym na własnej skórze przekonała się nasza ekipa, która została zaatakowana przez syna właściciela drogi.


Przez błąd urzędnika, kobieta płaci 500 zł miesięcznie za dostęp do drogi prowadzącej do jej domu.

500 metrów betonowych płyt, a po obu stronach pole. Tylko tędy można dotrzeć do domu Haliny Idziaszek . Gdyby nie ta droga kobieta byłaby odcięta od świata. Problem w tym, że od prawie roku to droga prywatna, za którą musi płacić.

"Postawiona byłam pod ściana, i żeby uniknąć tych konfliktów a było ich nie mało po drodze, po prostu zgodziłam się i zapłaciłam za użytkowanie tej drogi"

Patowa sytuacja ciągnie się od stycznia. To skutek pomyłki jednego z pracowników Agencji Nieruchomości Rolnych. Jego przełożony tłumaczy, że to jednorazowa wpadka, bo w papierach drogi nie było i to zmyliło urzędnika.

"Na pewno był to błąd, który nie pozostawiamy samemu sobie - nie zostawiamy tego problemu pani, która w tym wszystkim jest najbardziej poszkodowana."

Dlatego Agencja chce odkupić feralną drogę, ale jest problem - bo jedna ze stron nie chce sprzedać drogi. Jest za to biznes, bo co miesiąc pani Halina płacić właścicielowi 500 zł. Gdy chcieliśmy z nim porozmawiać ich syn zaatakował naszą ekipę. Skończyło się na zniszczeniu telewizyjnego sprzętu i interwencji policji.

Agresji obawia się także Halina Idziaszek. Ale bardziej obawia się że że to ona - przez lata będzie płacić i to dosłownie za urzędniczy błąd. Spór o drogę trafił już do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jeśli Kolegium nie przyzna racji urzędnikom z Agencji sprawa trafi do sądu.

źródło: tvp.pl/szczecin/aktualnosci/wiadomosci/urzednik-sprzedal-droge/12043807
agencja
Stalovy • 2012-11-21, 8:48
Inwestowanie w Czechach to przyjemność. Jest taka agencja "Czech-Invest". Załatwia grunty, pozwolenia, miejsce, umowy i zwolnienia z podatku. Wszystkie problemy załatwisz za jednym zamachem. W Polsce też można by rozwiązać mnóstwo problemów za jednym zamachem, ale niestety jest taka agencja...
Życie seksualne
Mizantrop • 2012-10-17, 12:13
- Kazimierz, chciałabym trochę uatrakcyjnić nasze życie seksualne.
- OK, Brygida. Jak?
- Wyobraź sobie, że jestem dziewczyną z agencji.
- Hmmm… a można koleżanki obejrzeć?
Urząd skarbowy
konto usunięte • 2010-12-05, 16:34
Urząd skarbowy przyjmie do pracy właściciela agencji towarzyskiej.
Wymagania:
Umiejętność ogarnięcia burdelu...

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem