Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#akordeon

Cygan
H................g • 2012-11-08, 22:29
Raz mi taki sk🤬iel cygański z akordeonem przylazł na osiedle i heja, gra jakieś cygańskie melodie - o 9 nad ranem. Porządne ćpuny jeszcze śpią o tej godzinie, to wiadome, więc wk🤬iłem się nieziemsko. Cyganowi zbytnio się nie spieszyło, robił akurat rundkę przy bloku naprzeciwko, więc miałem sporo czasu. Załadowałem cały magazynek najlepszych śrutów jakie miałem, zmieniłem butlę z gazem i czekałem. Jak tylko się zbliżył zrobiłem mu z akordeonu sito... więcej się nie odważył przyjść. Albo nie miał gdzie ukraść części zamiennych. Choć w sumie mogłem go potraktować trochę lżej, wszak to jeden z niewielu ciapatych w Polsce, który chociaż próbował zarobić te pieniądze.

Zasadniczo to ja jestem złote serduszko, wk🤬iają mnie tylko pasożyty, dlatego menelom rzucam tylko jeśli jestem praktycznie pewien, że nie pójdzie na wódę, cyganom za to nigdy...
Blondynka i sklep muzyczny
t................0 • 2012-08-31, 14:00
Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego.
Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy:
- Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten
śliczny akordeon spod ściany.
Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi:
- Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o ka-
loryfer to nie ma mowy!