#alkohol
Niecodzienna interwencja policjantów z Białej Piskiej. Mundurowi pomogli mężczyźnie, który zapiął sobie kajdanki i nie mógł ich otworzyć.
Z prośbą o pomoc 32-letni mieszkaniec Białej Piskiej zadzwonił do dyżurnego miejscowej komendy w niedzielę (17.10.). Policjanci udali się pod wskazany adres. Na miejscu okazało się, że trzech mężczyzn uczestniczyło w imprezie zakrapianej alkoholem. W pewnym momencie jeden z nich pokazał koledze kajdanki. Te spodobały mu się tak bardzo, że postanowił je sobie założyć. Znajomi uprzedzali go, że są to prawdziwe kajdanki, ale zgubili gdzieś od nich kluczyki. 32-letni mieszkaniec Białej Piskiej w dalszym ciągu chciał nałożyć sobie kajdanki upierając się, że są one zabawkowe, więc bez żadnego problemu je zdejmie. Kajdanki niestety okazały się prawdziwe. Prawdą było też to, że koledzy nie mieli do nich kluczyków. Stąd pomysł, aby zadzwonić po pomoc na policję.
Funkcjonariusze otworzyli kajdanki swoimi służbowymi kluczykami. Tym samym potwierdzili, że są one jak najbardziej prawdziwe.
Źródło
starszy
od kobiety, z którą śpimy.
zajumane z debica tv
Dwaj mężczyźni przyszli na komendę policji w Dębicy sprawdzić swój stan trzeźwości. Mimo pozytywnego wyniku, wsiedli do samochodu i odjechali. Policjanci zatrzymali ich po krótkim pościgu. 24-latek kierujący volkswagenem miał ponad pół promila alkoholu w organizmie.
W niedzielę po godz.8, do komendy przyszło dwóch mężczyzn, chcieli sprawdzić stan swojej trzeźwości. W obu przypadkach w urządzeniu zapaliła się czerwona lampka, która wskazywała, że mogli spożywać wcześniej alkohol. Mężczyźni opuścili komendę, a chwilę później oficer dyżurny zauważył, jak wsiadają do volkswagena polo i odjeżdżają.
Dyżurny zaalarmował o tym fakcie policyjny patrol, który zauważył volkswagena na skrzyżowaniu ulicy Brzegowej z Piłsudskiego. Widząc radiowóz, kierowca polo gw🤬townie przyśpieszył skręcając w Aleje Jana Pawła II. Jadąc w kierunku Straszęcina wciąż przyśpieszał, znacznie przekraczając dozwoloną prędkość. Kierowca volkswagena nie reagował na policyjne sygnały błyskowe i dźwiękowe. W Straszęcinie skręcił w kierunku Żyrakowa, gdzie czekał już drugi radiowóz. Kierowcą volkswagena okazał się 24-letni obywatel Austrii. Pasażerem był 23-letni mieszkaniec Żarówki.
Mieszkańca Wiednia przewieziono do dębickiej komendy i poddano ponownemu badaniu alkomatem. Urządzenie wykazało 0,57 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. Pojazd zabezpieczono na strzeżonym policyjnym parkingu.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie