#atak
Info z Lublin112
"Dzisiaj rano w jednym z autobusów komunikacji miejskiej w Lublinie znaleziona została torba z podejrzaną zawartością. Uruchomione zostały procedury bezpieczeństwa. Część ulicy Granitowej jest wyłączona z ruchu.
We wtorek rano kierowca jednego z autobusów komunikacji miejskiej na pętli nawrotowej na osiedlu Poręba w pojeździe zauważył siatkę. Gdy zajrzał do środka dostrzegł znajdujący się w niej pakunek. Mężczyzna powiadomił swojego dyspozytora, ten zaś informację przekazał policji.
Na miejsce przyjechała straż pożarna, pogotowie ratunkowe, pracownicy nadzoru ruchu MPK Lublin oraz policja. Funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie, wszczęte zostały procedury bezpieczeństwa. Teren w pobliżu znaleziska został zabezpieczony przed dostępem osób postronnych. Policyjny pies przeszkolony do wykrywania materiałów wybuchowych sprawdził wnętrze autobusu.
Teraz policjanci oczekują na przyjazd pirotechników oraz antyterrorystów. Zabezpieczą oni znalezisko oraz sprawdzą co jest w środku. Pracownicy MPK zgrywają monitoring z autobusu, aby sprawdzić kto pozostawił podejrzany pakunek.
O zdarzeniu powiadomione zostało także Zarządzanie Kryzysowe. Ulica Granitowa jest częściowo wyłączona z ruchu.
AKTUALIZACJA 12:00
Akcja służb ratunkowych została zakończona. W szczelnie zapakowanym pojemniku znajdowało się jedzenie."
Według gazety "Sueddeutsche Zeitung" policja potwierdza, że są ofiary śmiertelne. Reuters cytuje pracownika centrum handlowego, który powiedział, że "padło wiele strzałów". Policja wzywa okolicznych mieszkańców na Twitterze, żeby nie zbliżali się do centrum handlowego.
Telewizja ZDF podała, że do zajścia doszło w centrum handlowym, które cieszy się dużą popularnością. Jak powiedział korespondent stacji, około godz. 18 ktoś zawiadomił policję.
Będzie pamiątka z zoo.
Rodzinka postanowiła odbić męża i ojca rodziny. Białoruś.
Mężczyzna wypadł z okna kamienicy przy Noakowskiego. Gdy próbowano mu pomóc, zaatakował nożem. Dwaj policjanci zostali ranni. Wezwani na pomoc funkcjonariusze obezwładnili agresywnego napastnika używając pałek i gazu.
Akcja rozegrała się w sobotę przed godz. 10 przy Noakowskiego 8.
- Z moich informacji wynika, że z mieszkania na drugim piętrze wypadł mężczyzna. Na miejsce przyjechało pogotowie, ale poszkodowany nie pozwolił ratownikom do siebie podejść. Był agresywny, próbował wstać i czołgać się. Dlatego na miejsce wezwano policję - relacjonuje Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
– Pogotowie nie było w stanie udzielić mu pomocy, bo miał nóż i groził nim ratownikom – zaznacza Iwona Jurkiewicz z biura prasowego stołecznej policji.
Ale przyjazd policjantów nie uspokoił poszkodowanego, przeciwnie - zaatakował nożem. - Mężczyzna zranił nożem jednego funkcjonariusza w nogę, a potem drugiego, w rękę - dodaje Węgrzynowicz.
Jeżeli trzech policjantów musi uspokajać cię pałami to wiesz że poniósł cię melanż
Doigrał się
Każdy potrzebuje trochę czułości. Nawet przed...
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie