Czuwaszja (odc. 6)
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 1:59
#autostop
Moskwa (odc. 5)
Tambów (odc. 4)
Kijów (odc. 3)
Warszawa (odc. 2)
Na pewno kojarzycie mieszkańca Wrocławia, który przemierzył Rosję autostopem. To jest pierwszy odcinek z serii Autostopem na koniec świata.
Siema sadole. Chciałbym się z wami podzielić ciekawą historią o mojej ciotce i jej "przygodzie" z autostopowiczem. Dobra koniec pie*dolenia, do sedna:
Moja ciotka mieszka w okolicach Jeleniej Góry, jakieś 25km w małej wiosce. Wiocha nie jest oświetlona i nie ma normalnej drogi tylko taka szosa, żeby się jakoś wbić na główną. Ciotka ma w nawyku zabieranie osób na stopa bo wie, że stamtąd straszna lipa z dojazdem. Pewnego dnia sobie elegancko jedzie tą szosą, godzina 4:30, późna jesień więc ciemno jak w dupie u najczarniejszego murzyna. Widzi kolesia, który macha, żeby go wziąć no i oczywiście jak zwykle się zatrzymuje. Typ siada z tyłu, za nią co już powinno ją przyprawić o pełne gacie. Próbuje do niego gadać, ten się nie odzywa jakby nie słyszał czy ch*j wie co. Po 10 minutach wypala z tekstem:
"ślicznie musiała by Pani wyglądać w trumnie". Ta nie wie co robić (do panikar nie należy), słowem się nie odezwała. Byli już na głównej drodze, z naprzeciwka zobaczyła jadący samochód. Gdy ten dojeżdżał zajechała mu drogę. Gość od razu wybiegł do lasu, kolesie wkurzeni pytają ciotkę co ta odpie*dala. Opowiedziała im wszystko w minutę. Tamci zajrzeli do samochodu a tam nasz cudowny autostopowicz kurtkę zostawił. W kurtce miał elegancki długi tasak.
Na miejsce przyjechali niebiescy i oznajmili, że to trzeci przypadek w okolicy. Cioteczka już pie*doli i nie zabiera nikogo
Jak się nie podoba to
Moja ciotka mieszka w okolicach Jeleniej Góry, jakieś 25km w małej wiosce. Wiocha nie jest oświetlona i nie ma normalnej drogi tylko taka szosa, żeby się jakoś wbić na główną. Ciotka ma w nawyku zabieranie osób na stopa bo wie, że stamtąd straszna lipa z dojazdem. Pewnego dnia sobie elegancko jedzie tą szosą, godzina 4:30, późna jesień więc ciemno jak w dupie u najczarniejszego murzyna. Widzi kolesia, który macha, żeby go wziąć no i oczywiście jak zwykle się zatrzymuje. Typ siada z tyłu, za nią co już powinno ją przyprawić o pełne gacie. Próbuje do niego gadać, ten się nie odzywa jakby nie słyszał czy ch*j wie co. Po 10 minutach wypala z tekstem:
"ślicznie musiała by Pani wyglądać w trumnie". Ta nie wie co robić (do panikar nie należy), słowem się nie odezwała. Byli już na głównej drodze, z naprzeciwka zobaczyła jadący samochód. Gdy ten dojeżdżał zajechała mu drogę. Gość od razu wybiegł do lasu, kolesie wkurzeni pytają ciotkę co ta odpie*dala. Opowiedziała im wszystko w minutę. Tamci zajrzeli do samochodu a tam nasz cudowny autostopowicz kurtkę zostawił. W kurtce miał elegancki długi tasak.
Na miejsce przyjechali niebiescy i oznajmili, że to trzeci przypadek w okolicy. Cioteczka już pie*doli i nie zabiera nikogo
Jak się nie podoba to
Nie ma lekko, ciężkie jest życie rosyjskiego autostopowicza.
Jedzie sobie kierowca tira i widzi autostopowicza. Zatrzymuje się więc, a do truck'a wsiada hipis w długich włosach. Jadą, jadą i mija pół godziny bez słowa. Po godzinie ciągle cisza. W końcu hipis nie wytrzymuje:
- Pewnie zastanawia się Pan czy jestem dziewczyną czy chłopakiem, bo mam takie długie włosy i kolorowe ubranie...
Na to kierowca:
- C🤬j mnie to obchodzi i tak Cię wyr🤬am
- Pewnie zastanawia się Pan czy jestem dziewczyną czy chłopakiem, bo mam takie długie włosy i kolorowe ubranie...
Na to kierowca:
- C🤬j mnie to obchodzi i tak Cię wyr🤬am
W miejscowości Seelow w Niemczech, oddalonej od polskiej granicy o ok. 20 kilometrów zginęło dwóch Polaków. Kobieta i mężczyzna położyli się na drodze, by zatrzymać "na stopa" jadący samochód. Kierowca jednak ich nie zauważył i przejechał. Ci zginęli na miejscu. Tożsamość ofiar nie jest znana - ustala to policja. Wiadomo, że mieli po ok. 30 lat.
Mężczyna i kobieta wybrali się na wycieczkę tuż za niemiecką granicę. Jak wynika z relacji towarzyszącego im mężczyzny, gdy przez dłuższy czas nie udawało im się złapać stopa, postanowili położyć się na ziemi. Uważali, że wtedy jakiś samochód będzie musiał się zatrzymać. Niestety jadący busem mężczyzna nie zauważył leżących na ziemi ludzi i przejechał po nich. Mężczyzna i kobieta nie przeżyli.
Według Koniecznego, z relacji mężczyzny który z nimi przebywał wynika, że wcześniej pili alkohol. Namawiali także jego, by położył się na drodze razem z nimi.
Kim są ofiary?
Tożsamość zmarłych nie jest znana. Mężczyzna, który z nimi przebywał, poznał ich dopiero kilka dni wcześniej. Jak powiedział rzecznik policji, funkcjonariusze przeszukali pole namiotowe, na którym mieszkała para.
Na razie wiadomo jedynie, że prawdopodobnie zmarły mężczyzna pochodzi z woj. dolnośląskiego.
Sprawę pod kątem wypadku drogowego pada niemiecka policja.
O zdarzeniu jako pierwsza napisała gazeta.pl.
Mam nadzieję, że ktoś ich zgłosi do Nagród Darwina
źródło: tvn24
Mężczyna i kobieta wybrali się na wycieczkę tuż za niemiecką granicę. Jak wynika z relacji towarzyszącego im mężczyzny, gdy przez dłuższy czas nie udawało im się złapać stopa, postanowili położyć się na ziemi. Uważali, że wtedy jakiś samochód będzie musiał się zatrzymać. Niestety jadący busem mężczyzna nie zauważył leżących na ziemi ludzi i przejechał po nich. Mężczyzna i kobieta nie przeżyli.
Według Koniecznego, z relacji mężczyzny który z nimi przebywał wynika, że wcześniej pili alkohol. Namawiali także jego, by położył się na drodze razem z nimi.
Kim są ofiary?
Tożsamość zmarłych nie jest znana. Mężczyzna, który z nimi przebywał, poznał ich dopiero kilka dni wcześniej. Jak powiedział rzecznik policji, funkcjonariusze przeszukali pole namiotowe, na którym mieszkała para.
Na razie wiadomo jedynie, że prawdopodobnie zmarły mężczyzna pochodzi z woj. dolnośląskiego.
Sprawę pod kątem wypadku drogowego pada niemiecka policja.
O zdarzeniu jako pierwsza napisała gazeta.pl.
Mam nadzieję, że ktoś ich zgłosi do Nagród Darwina
źródło: tvn24
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie