ja p🤬le
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
36 minut temu
#bar
Jan z Michałem poszli do baru, do którego Michał zwykł chodzić. W barze słychać: "14" i wszyscy w śmiech. Za parę minut "27", wszyscy śmieją się trochę mniej. Potem "36" i znowu wszyscy się śmieją. Jan pyta się Michała:"Ty z czego oni się tak śmieją?". Michał na to:"Wiesz, wszyscy tutaj znają kawały i do każdego kawału przyporządkowany jest numerek, gdy ktoś powie dany numerek to wszyscy sobie przypominają kawał".
Jan po chwili chciał zobaczyć jak to działa i krzyknął:"1278". Wszyscy zaczęli się śmiać przez 15 minut. Jan pyta się Michała:"O czym jest ten kawał, że wszyscy się tak śmieją?". Michał na to:"Wiesz, to jest nowy kawał,pierwszy raz go słyszeli".
Jan po chwili chciał zobaczyć jak to działa i krzyknął:"1278". Wszyscy zaczęli się śmiać przez 15 minut. Jan pyta się Michała:"O czym jest ten kawał, że wszyscy się tak śmieją?". Michał na to:"Wiesz, to jest nowy kawał,pierwszy raz go słyszeli".
Autentyczna sytuacja z wczorajszej wizyty w knajpie. Nie sadystyczna, ale może ktoś się uśmiechnie.
Moja szwagierka, powiem tylko że całkiem niezła dziunia, lekko już zawiana podchodzi do barmana i tymi słowy, figlarnie, rzecze:
-Dałbyś swój nuuumerrr?
-A po co Ci - odpowiada uśmiechnięty.
Ta kiwając głową:
-A tam, dla kolegi
Trzeba było widzieć minę barmana...
Moja szwagierka, powiem tylko że całkiem niezła dziunia, lekko już zawiana podchodzi do barmana i tymi słowy, figlarnie, rzecze:
-Dałbyś swój nuuumerrr?
-A po co Ci - odpowiada uśmiechnięty.
Ta kiwając głową:
-A tam, dla kolegi
Trzeba było widzieć minę barmana...
niezła siara przy kumplach
w takich chwilach wszyscy jesteśmy lesbijkami
Opowieść o kolarzu i jego rumaku.
Przychodzi blondynka do baru... staje na rękach i mówi :
- Poproszę piwo na kreche...
- Poproszę piwo na kreche...
dość oryginalny sposób promowania
Przychodzi facet do psychiatry:
-Panie doktorze, mam już dość, moja żona każdy wieczór spędza w barze na rogu naszego osiedla, gdzie podrywa facetów i bzyka się z nimi co sił. W zasadzie bzyka się z każdym, kto o to poprosi. Co mam robić?
- Przede wszystkim niech się pan uspokoi, wygodnie położy, głęboko oddycha i powie, gdzie jest ten bar?
-Panie doktorze, mam już dość, moja żona każdy wieczór spędza w barze na rogu naszego osiedla, gdzie podrywa facetów i bzyka się z nimi co sił. W zasadzie bzyka się z każdym, kto o to poprosi. Co mam robić?
- Przede wszystkim niech się pan uspokoi, wygodnie położy, głęboko oddycha i powie, gdzie jest ten bar?
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie