Ostatnio wracałem ze sklepu pieszo wraz z moją zoną. Zagapiła się na przejściu dla pieszych i zwolniła.
Gdy byłem już na chodniku i dostrzegłem ją jeszcze na pasach zacząłem krzyczeć:
- Szybciej! Szybciej, zdążysz!
Niestety, rozpędzony samochód minął ją o włos.
-Ostatni raz kiedy uprawiałem sex czułem się jak na finale biegu na 100m.
-Trwał mniej niż 10 sekund?
-Nie. Brało w nim udział ośmiu murzynów i pistolet.