Taki zwykły pechowy dzień
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:20
#butelka
ASG Obecnie:
Koszt - kilka tysięcy złotych
ASG Kiedyś:
Koszt - dwa złote
Czyli porównanie z cyklu, gimby nie pamiętają.
Swoją drogą, kto z Was sadole pamięta jak latał z taką pukawką i strzelał z jarzębiny?
Koszt - kilka tysięcy złotych
ASG Kiedyś:
Koszt - dwa złote
Czyli porównanie z cyklu, gimby nie pamiętają.
Swoją drogą, kto z Was sadole pamięta jak latał z taką pukawką i strzelał z jarzębiny?
Biedne Dżastin obrywa butelką, kto mógł to zrobić?! To jest skandal!!! Zapraszam do komentowania!!!
Dowód poniżej:
"Lepiej rękę złamać niż potłuc butelkę alko". Tak mówi stara mądrość ludowa.
Dziewczyna odruch miała dobry. Od 0:50 źródło; ochevidets.ru/rolik/57092/
Dziewczyna odruch miała dobry. Od 0:50 źródło; ochevidets.ru/rolik/57092/
Ciekawy patent na otwieranie piwa: szybki,wygodny i łatwy w obsłudze
Witajcie Sadole i Sadolki.
Dziś wstawiam 3 zdjęcia ręki mojego kolegi, który poślizgnął się i upadł na rozbite szkło. Szkło było z pobitej butelki,uprzedzając komentarze, nie nie był na wysypisku śmieci, ani nie jest zbieraczem "skarbów", nie jest też samobójcą.
Sytuacja wyglądała tak, że wracał z piwka nie będąc napruty jak k🤬a,"wpadł w poślizg", i mając do wyboru upadek na plecy= beton, upadek do przodu = miękka trawka.
Wybrał trawę...jak się okazało nie słusznie. W trawie rozbita była butelka, sama się nie rozbiła. Jakaś p🤬da ją tam zostawiła.
Nie było mnie przy tym, ale podobnie lało się jak ze świniaka.
Poszła się j🤬, któraś żyła i ścięgna dwóch palców małego palca i serdecznego(czyli 4). Zdążył zadzwonić na pogotowie, bo sam już by nie doszedł.
Kolega póki co nie rusza dwoma palcami, ma pocięte żyły i mało się nie wykrwawił przez jakiegoś c🤬ja/p🤬dę.
Jak będzie miał szczęście za 8 tygodni będzie znowu sprawny, gorzej jeżeli będą niewładne.
Pamiętajcie, że jak zostawiacie takie artefakty, typu zbita butelka, narażacie czyjeś zdrowie lub życie, bo c🤬j z Waszym jeżeli zostawiacie.
Włożenie butelek, puszek do torebki i wyj🤬ie jej do kosza nic Was nie kosztuje.
C🤬j mnie obchodzi co z tym zrobicie
Dziś wstawiam 3 zdjęcia ręki mojego kolegi, który poślizgnął się i upadł na rozbite szkło. Szkło było z pobitej butelki,uprzedzając komentarze, nie nie był na wysypisku śmieci, ani nie jest zbieraczem "skarbów", nie jest też samobójcą.
Sytuacja wyglądała tak, że wracał z piwka nie będąc napruty jak k🤬a,"wpadł w poślizg", i mając do wyboru upadek na plecy= beton, upadek do przodu = miękka trawka.
Wybrał trawę...jak się okazało nie słusznie. W trawie rozbita była butelka, sama się nie rozbiła. Jakaś p🤬da ją tam zostawiła.
Nie było mnie przy tym, ale podobnie lało się jak ze świniaka.
Poszła się j🤬, któraś żyła i ścięgna dwóch palców małego palca i serdecznego(czyli 4). Zdążył zadzwonić na pogotowie, bo sam już by nie doszedł.
Kolega póki co nie rusza dwoma palcami, ma pocięte żyły i mało się nie wykrwawił przez jakiegoś c🤬ja/p🤬dę.
Jak będzie miał szczęście za 8 tygodni będzie znowu sprawny, gorzej jeżeli będą niewładne.
Pamiętajcie, że jak zostawiacie takie artefakty, typu zbita butelka, narażacie czyjeś zdrowie lub życie, bo c🤬j z Waszym jeżeli zostawiacie.
Włożenie butelek, puszek do torebki i wyj🤬ie jej do kosza nic Was nie kosztuje.
C🤬j mnie obchodzi co z tym zrobicie
Nie zrażać się po samym początku, murzyn też dostaje
Rzygać się chce...
w wersji butelkowej
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie