
#bączki




Wczoraj około godziny 22 przy ulicy Modlińskiej w Warszawie na jednym z parkingów podziemnych policjanci z warszawskiej drogówki podjęli interwencję wobec mężczyzny kierującego ferrari, który stylem jazdy powodował zagrożenie dla innych osób.
Podczas „driftu” uderzył w zaparkowanego na parkingu forda, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. Już po niespełna kilku minutach kierowca został zatrzymany do kontroli przy ulicy Elektronowej.
Policjanci zatrzymali 51-letniemu kierowcy prawo jazdy i dowód rejestracyjny. W związku ze stworzonym zagrożeniem zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu.



Informacja ze źródła przetłumaczona przy użyciu tłumacza google:
Barzul, 21 lat, został zatrzymany we wtorek w swoim domu w Renton po oskarżeniu o wandalizm miejskiego dzieła sztuki LGBTQ+ Pride i niemal potrącenie pieszych i samochodów.
Oskarżono go o popełnienie przestępstwa przy trzech różnych okazjach - 14 lipca, 7 września i 15 września - przy muralu, zgodnie z informacjami Departamentu Policji Bellevue.
Barzul został aresztowany za trzy przypadki złośliwego wykroczenia (wandalizm pierwszego stopnia) i trzy przypadki nieostrożnej jazdy.
Grozi mu 10 lat więzienia za zarzuty złośliwego wykroczenia, a prawdopodobnie kolejny rok za kratkami za zarzuty nieostrożnej jazdy.
Podczas jednego z wypalania opon Barzul, który jeździ szarym sedanem BMW „bez tablicy rejestracyjnej”, rzekomo wykonał niebezpieczny wyczyn na skrzyżowaniu trzech dróg w ciągu dnia, „zagrażając bezpieczeństwu innych mieszkańców”, poinformowała policja.
W lipcu Barzul został sfilmowany, gdy rzekomo wykonywał „720-stopniowe wypalanie w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara nad dziełem sztuki Pride”, poinformowała policja.
Gdy skończył, rzekomo odjechał, pozostawiając około 32000 dolarów szkód na dziele, oszacował Departament Transportu Miasta Bellevue.
Podczas pierwszego wrześniowego incydentu Barzul rzekomo wykonał kolejne wypalanie na muralu.
„Podczas tego incydentu podejrzany miał opuszczone szyby i dokończył wypalanie na środku ruchu ulicznego, gdy piesi przechodzili przez przejście dla pieszych”, podała policja.
Za to spowodował szkody na dziele sztuki szacowane na 5000 dolarów.
Około godziny 20:00 15 września podejrzany rzekomo wykonał kolejny skręt o 720 stopni w swoim sedanie, powodując szkody o wartości ponad 5300 dolarów.

Niestety bez happy endu



głupki chyba lubią być p🤬lnięte...