Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#darmowy

Generator prądu
proteusx • 2016-01-02, 23:10
Witam w Nowy Rok

Widziałem już mnóstwo filmów z podobnymi rzeczami ale w niektórych był jakiś myk, ściema itp na dodatek wyjaśniona pod koniec filmu hehe, popatrzcie tylko na to :

Myślę, że z całą pewnością można to nazwać generatorem darmowego prądu.

Dobry kolega Mark ofiarowuje darmowy internet
G................n • 2015-12-31, 3:28

Czy ktoś z was nie ma internetu drodzy sadole?
Nic nie szkodzi! Kochany Mark Zuckerberg (założyciel facebooka) pomoże wam w waszej niedoli.

Angielski wymagany na poziomie darmowego internetu.



Fajnie nie? To może przybliżę część szczegółów.
Free Basics (z ang. darmowe podstawy-bo tak nazywa się projekt) to udostępnienie krajom rozwijającym się podstawowych domen internetowych.

I tu zaczyna się zabawa.
Tylko dla krajów "rozwijających się". Przykładem z filmiku są Indie.
Wiadomo. System kast nadal żyje pod płaszczem demokracji, wszystko w ścisku, brak wody pitnej, ale kogo to obchodzi gdy nie ma takiej PODSTAWY jak internet?

Projekt obejmuje tylko NAJPOTRZEBNIEJSZE domeny.
Wikipedia, JEDEN portal informacyjny, FACEBOOK, zapowiadane są jeszcze nowe niezbędne domeny.
Jak wiadomo, gdy żyjesz w 20 osób/m2 bez jakiegokolwiek szerszego źródła informacji, to pierwsze czego będziesz chciał to więcej znajomych. Dzięki Zuckerberg.

Free Basics rozwala lokalnych dostawców.
Bo warto wspomnieć, że istnieje w tych krajach internet, tylko drogi jak w Polsce powietrze więc prawie nikt nie kupuje. W momencie darmowej alternatywy nie kupuje go jeszcze więcej osób.

Zabawy nie ma końca. Na razie darmowa usługa nie jest darmowa.

Jedną z ciekawszych rzeczy jest chyba fakt, że pomysłowi przewodzi założyciel Facebooka.
Który oczywiście nie zapomina dzięki czemu znalazł się tak wysoko: (tłumaczenie)"Gdy tworzyłem Facebooka siedziałem w pokoju przed biurkiem po prostu go robiąc." Niestety nie dokończył kto był pomysłodawcą, z czyjego polecenia działał, kto mu dał na to fundusze.
Który oczywiście nie zapomina że najważniejszy jest kontakt z ludźmi, edukacja i zdrowie. Oprócz gapiących się ciągle w telefon zombie, które piszą głupoty pod wpływem braku mózgu, Mark idzie prosto do celu.

Czyżby pewnej bardzo odmiennej grupie społecznej znudziło się samo wykupywanie Polskich lasów i pisanie bzdur w Wybiórczej?

za free
SuchyJan • 2014-05-26, 13:48
Polak spotyka się ze Szkotem w Paryżu. Rozmawiają i nagle Szkot mówi:
- A Ty wiesz, że ja tu już od 4 dni jadam najlepsze potrawy w najdroższych restauracjach i nic nie płacę?
- Jak to?! - wykrzyknął Polak.
- Mam na to super sposób. - mówi Szkot
- Wchodzę do ekskluzywnej restauracji. Zamawiam przystawki, najdroższą z możliwych zup, potem drugie danie... Oczywiście najlepsze wino, a na koniec deser i kawę. Zjadam to wszystko, a potem powoli pije kawę. Pije ja tak wolno, aż wszyscy kelnerzy już pójdą do domu oprócz głównego kelnera. Gdy ten podchodzi i prosi o zapłatę rachunku, to ja mu mówię, że już zapłaciłem innemu kelnerowi. Główny kelner wtedy przeprasza, a ja idę do domu. Polakowi bardzo spodobał się ten sposób i uprosił Szkota, żeby ten wybrał się z nim dziś wieczorem na kolacje. No więc panowie spotkali się wieczorkiem w umówionej restauracji i kolejno zamawiali najlepsze potrawy. Kiedy rachunek urósł do kwoty 2 000 franków oboje zamówili kawę. Oczywiście, pili ją tak wolno, aż w lokalu został tylko główny kelner. I kiedy skończyli pic kawę, ten upomniał się o zapłatę rachunku.
- Ale my już zapłaciliśmy innemu kelnerowi... - zaczął tłumaczyć się Szkot.
- Właśnie, właśnie! - wtórował mu Polak - I do tej pory jeszcze nie dostaliśmy reszty!
Nie wszystko złoto...
Roszp • 2012-09-28, 11:40
... co się świeci, szczególnie jak za darmo.
Pewien Chiński operator postanowił na targach telekomunikacyjnych rozdawać tablety. No, kto by się nie skusił?
Tablety się rozeszły jak ciepłe bułeczki ale dokładnych informacji o parametrach itp. nigdzie nie było. Wszystko zapakowane w brązowy karton, jak zresztą wszystko made in czajna. No ale co tam, darowanemu koniu się w zęby nie zagląda.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda cacy:

4 porty USB, nazwa sugerująca superszybki porcesor, jakiś ultrazaawansowany modem (Tablet nazywa się Pontiac 6G)

Rewers nie budzi podejrzeń.

Ale!
Obracasz i:

Właściciele jednej z amerykańskich restauracji wpadli na oryginalny pomysł promocji swojego lokalu. W San Francisco można zostać żywą reklamą baru „Casa Sanchez”: każdy, kto zdecyduje się na taki krok, ma zagwarantowany darmowy lunch. Nie jeden, ale już do końca życia.

Oczywiście, nie ma nic za darmo: trzeba wytatuować sobie logo firmy. To „Jimmy The Cornman” – ludzik na kolbie kukurydzy. Wydatek stu dolarów, jaki trzeba ponieść, powinien szybko się zwrócić.
Tatuaż można wykonać na dowolnej części ciała – zanim otrzymamy darmowy posiłek, trzeba go będzie jednak w barze pokazać...
Chętnych do skorzystania z promocji nie brakuje: restauratorzy nie obawiają się jednak bankructwa – wierzą, że żywa reklama okaże się doskonałą dźwignią handlu.
Nie wiadomo tylko, co się stanie, gdy knajpa jednak upadnie. Z niezjedzonymi posiłkami i z całkowicie realnym tatuażem...

Źródło: TVN24.pl