
Wiejska dyskoteka. Miejscowe zakapiory okrążają nieznajomego.
- Przyjezdny?
- Tak.
- Skąd.
- Z Warszawy.
- P🤬lisz byłem dwa razy w Warszawie i cię nie widziałem!
- Przyjezdny?
- Tak.
- Skąd.
- Z Warszawy.
- P🤬lisz byłem dwa razy w Warszawie i cię nie widziałem!