Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#gotowanie

Da Silva junior
phrontch • 2019-12-15, 14:53
W wieku 18 lat na pewno będzie miał 15 lat doświadczenia zawodowego

87-latka gotowała koty
C................I • 2019-09-27, 23:37
Przedstawiciele Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt poinformowali o 87-letniej kobiecie z gminy Poniec w woj. wielkopolskim, która miała gotować w garnku koty, żeby nakarmić nimi inne zwierzęta. Sprawę ujawniła wolontariuszka socjalna, która wizytowała u kobiety.

Sprawę ugotowanych kotów we wsi Dzięczyna w woj. wielkopolskim kilka dni temu ujawniła wolontariuszka socjalna, która była u 87-latki z wizytą. – Podczas rozmowy pani Bronisława powiedziała wolontariuszce, że wrzuciła do garnka dwa dwumiesięczne koty i zaczęła je pichcić – mówi Onetowi Konrad Kuźmiński, szef Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. – Miały one posłużyć za pokarm dla pozostałych zwierząt, psów i kotów – dodaje.

Jak twierdzi Kuźmiński, wolontariuszka była przerażona, gdy na własne oczy zobaczyła koty w garnku na palniku. – Te koty były już martwe. Nie wiadomo jednak, czy na skutek gotowania, czy martwe trafiły już do garnka – podkreśla Konrad Kuźmiński. – Opuszczając dom starszej pani, wolontariuszka zabrała stamtąd dwa psy, żeby uchronić je przed podobnym losem – dodaje.