Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#głódź

niejaki Czerwony Korsarz, czyli Sławomir Ziembiński zorganizował pod domem arc. Głódzia mini wiec poparcia dla arcybiskupa, wiary i tradycji. Przy czym tradycja była wymieniona pierwsza więc chyba najważniejsza toteż nie mogło zabraknąć Roty zaśpiewanej z pełnym patosem

Dwóch księży spotkało się u fryzjera. Jeden z diecezji Głódzia*, drugi Gocłowskiego. Po strzyżeniu i goleniu fryzjer pyta pierwszego:
- Wody kolońskiej?
- Nie, jeszcze mój biskup pomyśli, że byłem w burdelu. A ty?
- Tak, poproszę. Mój biskup nie wie jak pachnie w burdelu.

* - to ten od "bądź moim actimelkiem" (link)