Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#ii wojna światowa

Czołgi II Wojny Światowej (lekkie III Rzeszy) vol.1
Konto usunięte • 2013-09-18, 0:02
Taka mała odskocznia od broni, może też się spodoba.

Czołgi II Wojny Światowej (lekkie III Rzeszy) vol.1



Panzerkampfwagen I



PzKpfw I (Panzerkampfwagen I) – niemiecki czołg lekki używany w okresie II wojny światowej. Podstawowymi wersjami (niem. Ausführung) były A i B. Był to pierwszy czołg seryjnie produkowany w III Rzeszy. W latach 1934–1939 zbudowano ogółem ok. 2000 egzemplarzy. Na bazie wielu z nich powstawały potem inne pojazdy wojskowe (m.in. samobieżne działa przeciwpancerne Panzerjäger I). Czołgi PzKpfw I zostały użyte między innymi w kampanii wrześniowej i kampanii francuskiej. Produkowano także w niewielkich ilościach odmienne wersje Ausf. C i Ausf. F, natomiast wersja PzKpfw I Ausf. D została porzucona w fazie prototypu.




Dane podstawowe
Państwo - III Rzesza
Producent - Henschel-Werke
Typ pojazdu - czołg lekki
Trakcja - gąsienicowa
Załoga - 2 osoby

Historia
Prototypy - 1933
Produkcja - 1934-1936
Wycofanie - 1942
Egzemplarze - 1190

Dane techniczne
Silnik - Krupp M305, 57 KM
Transmisja - ZF Aphon FG 35, mechaniczna
Poj. zb. paliwa - 144 l
Pancerz stalowy, spawany, 6-13 mm
Długość - 4,02 m
Szerokość - 2,06 m
Wysokość - 1,72 m
Prześwit - 0,29 m
Masa - 5400 kg
Moc jedn. - 10,6 KM/t
Nacisk jedn. - 0,39 kg/cm²

Osiągi
Prędkość droga: 40 km/h
Zasięg droga: ok. 140 km

Pokonywanie przeszkód
Brody (głęb.) - 0,6 m
Rowy (szer.) - 1,4 m
Ściany (wys.) - 0,4 m
Kąt podjazdu - 30° (57%)

Dane operacyjne
Uzbrojenie
2 x karabin maszynowy MG 13
Użytkownicy
Niemcy, Hiszpania, Węgry (być może Chorwacja)




Panzerkampfwagen II



PzKpfw II (Panzerkampfwagen II) – niemiecki czołg lekki, wykorzystywany w pierwszych latach II wojny światowej. Aż do 1941 roku był podstawowym czołgiem w dywizjach pancernych III Rzeszy. Słabe opancerzenie, dochodzące do 35 mm od frontu i wynoszące zaledwie 14,5 mm z boku i z tyłu, czyniło go niezwykle wrażliwym na ogień nieprzyjacielskich czołgów i dział. Także uzbrojenie, które stanowiło działo kalibru 20 mm, było niewystarczające by zniszczyć większość wrogich wozów pancernych. Dlatego też w 1942 roku zdegradowano go do działań rozpoznawczych i przeciwpartyzanckich i starano się go zastąpić czołgami średnimi PzKpfw III i PzKpfw IV.

W toku wojny powstało kilkanaście wersji PzKpfw II. Ostatecznie produkcję zakończono w styczniu 1944 roku. Czołgi tego typu brały jednak udział w walkach na wszystkich frontach, aż do końca wojny. Na bazie podwozi PzKpfw II skonstruowano również kilka typów innych pojazdów, m.in. dział samobieżnych, wozów dowodzenia, transporterów amunicyjnych i czołgów pływających.




Dane podstawowe
Państwo - III Rzesza
Typ pojazdu - czołg lekki
Trakcja - gąsienicowa
Załoga - 3

Historia
Prototypy - 1934
Produkcja - 1935 – 1942, 1944

Dane techniczne
Silnik - 1 silnik gaźnikowy, 6-cylindrowy Maybach HL 62 TR lub Maybach HL 62 TRM o mocy 140 KM przy 2600 obr./min.
Transmisja - mechaniczna
Poj. zb. paliwa - 170 l
Pancerz grubość: 15 – 35 mm
Długość - 4,81 m
Szerokość - 2,28 m
Wysokość - 2,02 m
Prześwit - 0,34 m
Masa - 9500 kg (bojowa)
Moc jedn. - 14,0 KM/t

Osiągi
Prędkość - 40 km/h (po drodze)
Zasięg - 190 km (po drodze)
- 125 km (w terenie)

Pokonywanie przeszkód
Brody (głęb.) - 0,92 m
Rowy (szer.) - 1,80 m
Ściany (wys.) - 0,63 m
Kąt podjazdu - 30º

Dane operacyjne
Uzbrojenie
1 armata KwK 38 L/55 kal. 20 mm (zapas amunicji – 180 szt.)
1 karabin maszynowy MG 34 kal. 7,92 mm (zapas amunicji – 2250 szt.)
Użytkownicy
Niemcy, Hiszpania, Liban, Słowacja






Kleiner Panzerbefehlswagen



Kleiner Panzerbefehlswagen (Kl PzBfWg, Sd.Kfz. 265) - pierwszy niemiecki czołg dowodzenia zaprojektowany i zbudowany w okresie poprzedzającym II wojnę światową, a następnie używany bojowo w początkowym okresie wojny.




Dane podstawowe
Państwo - III Rzesza
Producent - Krupp-Grusonwerk AG (prototyp)
Daimler-Benz AG
Typ pojazdu - czołg dowodzenia
Trakcja - gąsienicowa
Załoga - 3 osoby, dowódca, kierowca i radiooperator

Historia
Prototypy - 1935
Produkcja - 1935 - 1938
Wycofanie - 1945
Egzemplarze -16 szt. na podw. Kpfw I Ausf. A
184 szt. na podw. Kpfw I Ausf. B

Dane techniczne
Silnik - 6-cylindrowy, gaźnikowy, chłodzony cieczą silnik rzędowy typu Maybach NL 38TR o pojemności 3791 cm³ i mocy 73,6 kW (100 KM) przy 3000 obr/min
Transmisja - mechaniczna
przekł. ZF Aphon FG 31
5 biegów do przodu, 1 wsteczny
Poj. zb. paliwa - 146 l.
Pancerz - spawany i nitowany z płyt walcowanych, stalowych,
6-13 mm, 6-19 mm (3 Kl B)
Długość - 4,42 m
Szerokość - 2,06 m
Wysokość - 1,99 m
Prześwit - 0,29 m
Masa - 5,88 t (całkowita)
Moc jedn. - 17 KM/t
Nacisk jedn. - 0,43 kg/cm²

Osiągi
Prędkość maks. - 40 km/h (na drodze)
Zasięg - 170 km (na drodze)
- 115 km (w terenie)

Pokonywanie przeszkód
Brody (głęb.) - 0,58 m
Rowy (szer.) - 1,4 m
Ściany (wys.) - 0,36 m
Kąt podjazdu - 30°
Przechył boczny - 58%

Dane operacyjne
Uzbrojenie
1 x karabin maszynowy MG 13 lub MG 34 kal. 7,92 mm (zapas amunicji - 900 szt.)
Wyposażenie
radiostacje FuG2 oraz FuG6
Użytkownicy
III Rzesza, Węgry, Hiszpania


Brak video

Wszystkie dane i opisy czołgów pochodzą ze strony wikipedia.pl; zdjęcia są pobrane poprzez wyszukiwarkę Google; filmy z YT.
Bronie II Wojny Światowej; vol.5
Konto usunięte • 2013-09-17, 19:46
Bronie II Wojny Światowej vol.5

vol.4

vol.3

vol.2

vol.1


Karabin wz. 98a



Karabin wz. 98a (kb Mauser wz. 98a, karabin polski wz. 98a) – polska odmiana karabinu Gewehr 98.

Karabin wz. 98a był indywidualną bronią powtarzalną. Zamek czterotaktowy, ślizgowo-obrotowy. Ryglowanie za pomocą trzech rygli, dwóch głównych w przedniej części trzonu zamka i jednego pomocniczego w jego tylnej części. Zasilanie ze stałego, dwurzędowego magazynka pudełkowego o pojemności pięciu naboi. Bezpiecznik zamocowany z tyłu zamka nad kurkiem nastawny, skrzydełkowy, trzypozycyjny. Od lewej odbezpieczony, do rozkładania i zabezpieczony (zamek i kurek zablokowane). Przyrządy celownicze składały się z trójkątnej muszki i szczerbinki na suwaku skalowanej od 100 do 2000 metrów co 100 metrów. Broń była wyposażona w bagnet nożowy wz. 22, wz. 24, wz. 25, wz. 27, wz. 28 lub wz. 29.




Dane podstawowe
Państwo - Polska
Producent - Państwowa Fabryka Broni
Rodzaj - karabin powtarzalny

Historia
Prototypy - 1934
Produkcja seryjna - 1936-1939
Wyprodukowano - ~44 500 egz.

Dane podstawowe
Kaliber 7,92 mm
Nabój 7,92 x 57 mm Mauser

Wymiary
Długość 1250 mm
Długość lufy 740 mm

Masa
4,36 kg (karabin nie załadowany)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 880 m/s


Polska bida, video brak.

Karabin FG42



Fallschirmjägergewehr 42 (FG42) – niemiecki karabin automatyczny produkowany w czasie II wojny światowej dla niemieckich spadochroniarzy.

Karabin FG42n/A był bronią samoczynno-samopowtarzalną. Automatyka broni działała na zasadzie odprowadzania gazów prochowych, zamek ryglowany przez obrót. Broń strzelała z zamka zamkniętego (ogień pojedynczy) lub otwartego (serie). Mechanizm spustowy z możliwością strzelania ogniem pojedynczym lub seriami. Oddzielna dźwignia bezpiecznika. Zasilanie z pudełkowych magazynków o pojemności 10 lub 20 naboi, dołączanych poziomo do gniazda po lewej stronie broni. Składane przyrządy celownicze: muszka w osłonie i regulowany celownik przeziernika Lymana. Kolba drewniana, stała.




Dane podstawowe
Państwo - III Rzesza
Producent - Rheinmetall
Rodzaj - karabin automatyczny

Historia
Prototypy - 1941 – 1942
Produkcja seryjna - 1943 – 1945
Wyprodukowano - ok. 7000 egz.

Dane techniczne
Kaliber 7,92 mm
Nabój 7,92 x 57 mm Mauser
Magazynek pudełkowy, 20 nab.

Wymiary
Długość 940 mm (FG42/2)
975 mm (FG42n/A)
1075 mm (FG42/2 z bagnetem)
1110 mm (FG42n/A z bagnetem)
Długość lufy 502 mm (FG42/2 bez urządzenia wylotowego))
500 mm (FG42n/A bez urządzenia wylotowego)

Masa
4,15 kg (FG42/2 niezaładowany)
4,98 kg (FG42n/A niezaładowany)
4,70 kg (FG42/2 załadowany)
5,44 kg (FG42n/A załadowany)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 685 m/s
Szybkostrzelność teoretyczna 900 strz/min (FG42/2)
680 strz/min (FG42n/A)
Zasięg skuteczny 500 m




Karabin Springfield M1903



Springfield M1903 (ang. United States Rifle, Caliber .30, Model 1903) – amerykański karabin powtarzalny opracowany w firmie Springfield Armory.




Dane podstawowe
Państwo - Stany Zjednoczone
Producent - Springfield Armory
Rodzaj - karabin powtarzalny

Historia
Produkcja seryjna - 1903-1957

Dane techniczne
Kaliber 7,62 mm
Nabój .30-06 US (7,62 x 63 mm)
Magazynek wewnętrzny, 5 nab.

Wymiary
Długość 1097 mm
Długość lufy 610 mm

Masa
3,94 kg

Inne
Prędkość pocz. pocisku 853 m/s
Szybkostrzelność praktyczna 10 strz/min
Zasięg max. powyżej 1000 m
Zasięg skuteczny 800 m




Pistolet Walther P38



Pistolet Walther P38 – niemiecki pistolet samopowtarzalny skonstruowany przez Fritza Walthera i produkowany od 1938 do 2004 roku.

Pistolet działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy. Ryglowany za pomocą niesymetrycznego pionowego wahliwego rygla umieszczonego pod lufą. Zasilany jest z jednorzędowego magazynka pudełkowego o pojemności 8 nabojów, miał ponadto wskaźnik obecności naboi w komorze. Mechanizm uderzeniowy kurkowy z kurkiem obrotowym odkrytym. Posiadał mechanizm spustowy z samonapinaniem oraz nastawny bezpiecznik skrzydełkowy, zabezpieczający przed przypadkowym strzałem i wewnętrzny bezpiecznik samoczynny, uniemożliwiający oddanie strzału przy niecałkowitym zaryglowaniu przewodu lufy. Celownik stały na 50 m.






Dane podstawowe
Państwo - III Rzesza
Producent - Walther
Rodzaj - pistolet samopowtarzalny

Historia
Prototypy - 1929 - 1938
Produkcja seryjna - 1938 - 2004
Wyprodukowano - ok. 1 000 000

Dane techniczne
Kaliber 9 mm
Nabój 9 mm Parabellum
Magazynek pudełkowy, 8 nab.

Wymiary
Długość 215 mm
270 mm (P38SD)
Długość lufy 125 mm
130 mm (P38SD)

Masa
0,85/1,08 kg (P.38)
0,78/0,98 kg(P1)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 365 m/s
Zasięg skuteczny 50 m




Karabin AWS



AWS (AWS-36, Автоматическая винтовка Симонова образца 1936 года) – radziecki karabin automatyczny kalibru 7,62 x 54 mm R skonstruowany w latach 30. XX wieku przez Siergieja Gawriłowicza Simonowa.

Karabin AWS był bronią automatyczną. Automatyka broni działała na zasadzie odprowadzania gazów prochowych, tłok gazowy o krótkim skoku, zamek ryglowany ryglem poruszającym się pionowo. Broń strzelała z zamka zamkniętego. Mechanizm spustowy z możliwością strzelania ogniem pojedynczym i seriami. Zasilanie z pudełkowych magazynków o pojemności 15 naboi. Przyrządy celownicze składają się z muszki i celownika krzywiznowego (ze szczerbiną) z nastawami do 1500 m. Część egzemplarzy była wyposażona w celownik optyczny.

Po rozpoczęciu w 1940 roku produkcji karabinu SWT (dokładnie wersji SWT-40) produkcję AWS zakończono.




Dane podstawowe
Państwo - ZSRR
Rodzaj - karabin automatyczny

Historia
Prototypy - 1931 – 1936
Produkcja seryjna - 1936 – 1940
Wyprodukowano - 65 800 egz.

Dane techniczne
Kaliber 7,62 mm
Nabój 7,62 x 54 mm R
Magazynek 15 nab. (wymienny, jednorzędowy)

Wymiary
Długość 1260 mm
Długość lufy 627 mm

Masa
4,08 kg (nezaładowanej)
4,82 (4,40?) kg (załadowanej)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 840 m/s
Szybkostrzelność teoretyczna 600 – 800 strz/min
Szybkostrzelność praktyczna 25 strz/min (ogniem pojedynczym)
40 strz/min (seriami)
Zasięg max. 1500 m


Ruska bida, brak video



Wszystkie dane i opisy broni pochodzą ze strony wikipedia.pl; zdjęcia są pobrane poprzez wyszukiwarkę Google; filmiki znalezione na YouTube.
Zwycięstwa smak
Vof • 2013-09-17, 1:07
74 lata temu, w nocy z 15 na 16 września 1939 r. żołnierze 11 Karpackiej DP w brawurowym ataku na bagnety odnieśli błyskotliwe zwycięstwo pod Mużyłowicami i Sądową Wisznią.



11 Karpacka DP gen. Prugar-Ketlinga, pierwotnie wchodząca w skład Armii "Karpaty", a w drugiej połowie września włączona w skład Frontu Południowego gen. Sosnkowskiego śmiałym nocnym atakiem odbiła obsadzone przez jednostki pułku zmotoryzowanego Waffen SS "Germania" wspomniane powyżej wsie. Polski dowódca aby wyzyskać efekt zaskoczenia zakazał swoim żołnierzom strzelania, wg niektórych źródeł nawet nakazał im wyjęcie amunicji z karabinów. Atak miano przeprowadzić przy użyciu bagnetów wykorzystując efekt zaskoczenia. Atak poprowadzić miał 49 pp. Polscy żołnierze całkowicie zaskoczyli niemiecki pułk. W wyniku polskiego ataku rozbity został jeden z batalionów SS wraz ze sztabem pułku, wg niektórych źródeł niektórzy niemieccy oficerowie uciekali przed polskimi bagnetami w samej bieliźnie . Co więcej Polacy rozbili całą artylerię przeciwnika i zniszczyli (bądź zdobyli) większość sprzętu zmotoryzowanego wroga. Pułk "Germania" w wyniku ataku 11 KDP przestał istnieć jako zwarta i zorganizowana jednostka. Dowództwo niemieckie zmuszone zostało do wycofania pułku z frontu. Zdobyte pojazdy mechaniczne polscy żołnierze zmuszeni zostali do zniszczenia przez podpalenie z powodu braku żołnierzy wyszkolonych do ich obsługi.

Zwycięskie starcie pod Mużyłowicami i Sądową Wisznią to jedno z najbardziej spektakularnych polskich zwycięstw w 39 r. Należy ubolewać, iż tak rzadko polski żołnierz mógł zaznać smaku triumfu...
Bronie II Wojny Światowej; vol.3
Konto usunięte • 2013-09-16, 12:29
Bronie II Wojny Światowej vol.3

Bronie II Wojny Światowej; vol.1

Bronie II Wojny Światowej; vol.2


Pistolet maszynowy Owen



Owen Machine Carbine – australijski pistolet maszynowy produkowany w czasie drugiej wojny światowej, w wojsku australijskim znany jako Owen gun.

Pistolet maszynowy Owen Mk 1/44 był indywidualną bronią samoczynno-samopowtarzalną. Zasada działania oparta o odrzut swobodny zamka. Strzelanie z zamka otwartego. Zamek dwuczęściowy składał się z trzonu otoczonego sprężyną powrotną, na który nasuwana była przednia część o o większej średnicy i masie. Obie części zamka były połączone kołkiem. Zasilanie z magazynka o pojemności 33 naboi, dołączanego od góry broni. Bezpiecznik-przełącznik rodzaju ognia po lewej stronie nad chwytem pistoletowym. Przyrządy celownicze składają się z muszki i stałego celownika przeziernikowego (nastawa 100 jardów). Owen posiadał przedni chwyt i stałą kolbę drewnianą.




Dane podstawowe
Państwo - Australia
Rodzaj - pistolet maszynowy

Historia
Prototypy - 1941
Produkcja seryjna - 1942 – 1944
Wyprodukowano - 45 477 egz.

Dane techniczne
Kaliber 9 mm
Nabój 9 mm Parabellum
Magazynek pudełkowy, 33 nab.

Wymiary
Długość 806 mm
Długość lufy 247 mm

Masa broni
3,47 – 4,24 kg (niezaładowanej)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 380 m/s
Szybkostrzelność teoretyczna 380 – 700 strz./min




Pistolet TT



TT (ros. Tulski Tokariewa, potocznie tetetka, oficjalnie 7,62 мм пистолет самозарядный обр. 1933 года) – pistolet samopowtarzalny konstrukcji radzieckiej (pistolet wzór 1933). Działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy. Pistolet strzela nabojami kaliber 7,62 x 25 mm TT (zaadaptowany nabój 7,63 x 25 mm Mauser). Zasilany z magazynka wymiennego o pojemności 8 nabojów.

Pistolet TT działał na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, zamek ryglowany przez przekoszenie lufy. Połączenie lufy z zamkiem w położeniu zaryglowanym zapewniają dwa występy ryglowe wchodzące w wyżłobienia w zamku. Odryglowanie zapewniał ruchomy łącznik. Mechanizm spustowo-uderzeniowy kurkowy bez samonapinania (SA). TT nie posiadał bezpiecznika zewnętrznego. Jedynym zabezpieczeniem jest ząb zabezpieczający (wstępnego napięcia) kurka. Po wystrzeleniu ostatniego naboju z magazynka zamek zatrzymywał się w tylnym położeniu na zaczepie zamka. TT posiadał stałe przyrządy celownicze składające się z muszki i szczerbinki (były stosowane szczerbinki o różnych wysokościach oznaczone numerami od 1 do 5). Magazynek 8 nabojowy, jednorzędowy.






Dane podstawowe
Państwo - ZSRR
Rodzaj - pistolet samopowtarzalny

Historia
Prototypy - 1930 (TT30)
Produkcja seryjna
1930-1967 (ZSRR)
1947-1959 (Polska)
Wyprodukowano - ok. 3 000 000 egz.

Dane techniczne
Kaliber 7,62 mm
Nabój 7,62 × 25 mm
Magazynek pudełkowy, 8 nab.

Wymiary
Długość 195 mm
Wysokość 134 mm
Szerokość 27 mm
Długość lufy 116 mm
Długość linii celowniczej 156 mm

Masa broni
854 g (z pustym magazynkiem)
940 g (załadowanej)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 420 m/s
Zasięg skuteczny 50 m




Karabin SWT



SWT (od ros. Самозарядная винтовка Токарева) – karabin samopowtarzalny skonstruowany w ZSRR.

Karabin SWT-40 był bronią samopowtarzalną. Automatyka broni działała na zasadzie odprowadzania gazów prochowych, tłok gazowy o długim skoku, zamek ryglowany przez przekoszenie. Broń strzelała z zamka zamkniętego. Mechanizm spustowy z możliwością strzelania ogniem pojedynczym. Zasilanie z pudełkowych magazynków o pojemności 10 naboi. Przyrządy celownicze składają się z muszki i celownika krzywkowego (ze szczerbinką).




Dane podstawowe
Państwo - ZSRR
Rodzaj - karabin samopowtarzalny

Historia
Prototypy - 1940
Produkcja seryjna - 1940-1945
Wyprodukowano - 1,600,000

Dane techniczne
Kaliber 7,62 mm
Nabój 7,62 × 54 mm R
Magazynek 10 nab.

Wymiary
Długość 1226 mm
Długość lufy 635 mm

Masa broni
3,9 kg (bez magazynka), 4,51 kg (karabin załadowany)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 840 m/s
Szybkostrzelność praktyczna ~25 strz./min
Zasięg max. 1500 m


Pistolet maszynowy Typ 100



Pistolet maszynowy Typ 100 (jap. 一〇〇式機関短銃 Hyaku-shiki kikan-tanjū) – japoński pistolet maszynowy produkowany podczas II wojny światowej.

Pistolet maszynowy Typ 100 był indywidualną bronią samoczynną. Zasada działania oparta o odrzut swobodny zamka. Strzelanie z zamka otwartego seriami. Zasilanie magazynkowe (łukowe magazynki 30 nabojowe). Magazynki były dołączane z lewej strony broni. Lufa w osłonie metalowej, na osłonie lufy był montowany zaczep bagnetu. Przyrządy celownicze składają się z muszki i nastawnego celownika krzywkowego.




Dane podstawowe
Państwo - Japonia
Rodzaj - pistolet maszynowy

Historia
Prototypy - 1939
Produkcja seryjna - 1942-1945
Wyprodukowano - 30,000

Dane techniczne
Kaliber 8 mm
Nabój 8 × 22 mm Nambu
Magazynek łukowy, 30-nab.

Wymiary
Długość 846/467 mm (Typ 100/1 z kolbą rozłożoną/złożoną)
900 mm (Typ 100/2
Długość lufy 228 mm

Masa broni
3,38/3,92 kg (Typ 100/1 niezaładowany/załadowany)
3,84/4,40 kg (Typ 100/2 niezaładowany/załadowany)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 335m/s
Szybkostrzelność teoretyczna 400 strz/min (Typ 100/1)
800 strz/min (Typ 100/2)




Pistolet maszynowy Błyskawica



Błyskawica – pistolet maszynowy opracowany przez inż. Wacława Zawrotnego i Seweryna Wielaniera. Produkowany w warunkach konspiracyjnych w Polsce podczas okupacji
niemieckiej.

Pistolet maszynowy Błyskawica działał na zasadzie odrzutu zamka swobodnego (strzelanie z zamka otwartego). Zasilanie w naboje z dwurzędowego magazynka pudełkowego o pojemności 32 nabojów, przystawianego od dołu broni (identycznego z magazynkiem STENa). Do zabezpieczenia pistoletu służył samoczynny bezpiecznik spustowy. Przyrządy celownicze stałe, bez możliwości regulacji: celownik przeziernikowy i muszka przyspawana do komory zamkowej. Kolba metalowa składana pod spód broni. Mechanizm spustowy w obudowie pod komorą zamkową, umożliwiający strzelanie wyłącznie seriami.




Dane podstawowe
Państwo - Polska
Rodzaj - pistolet maszynowy

Historia
Prototypy - 1943
Produkcja seryjna - 1943-1944
Wyprodukowano - ok. 700 egz.

Dane techniczne
Kaliber 9 mm
Nabój 9 x 19 mm Parabellum
Magazynek pudełkowy, 32 nab.

Wymiary
Długość 556 mm (z kolbą złożoną)
730 mm (z kolbą rozłożoną)
Długość lufy 197 mm

Masa broni
3,22 kg (bez magazynka)

Inne
Szybkostrzelność teoretyczna 550 - 650 strz./min
Zasięg skuteczny 150 - 200 m


Polska bida, video brak.

Wszystkie dane i opisy broni pochodzą ze strony wikipedia.pl; zdjęcia są pobrane poprzez wyszukiwarkę Google; filmiki znalezione na YouTube.
Bronie II Wojny Światowej; vol.2
Konto usunięte • 2013-09-15, 23:43
Cieszę się że temat się przyjął Aż od razu się zabrałem za tworzenie drugiej części.



Bronie II Wojny Światowej vol.2


Bronie II Wojny Światowej; vol.1

Karabin wz. 99 Arisaka



Arisaka wz. 99 – japoński czterotaktowy karabin powtarzalny kalibru 7,7 mm z okresu II wojny światowej. Szacuje się, że do końca II wojny światowej w Japonii wyprodukowano nie mniej niż 10 milionów sztuk karabinów Arisaka różnych odmian (licząc od 1897 roku).

Planowano całkowite zastąpienie wz. 38 modelem wz. 99, ale w rezultacie oba typy znajdowały się w użyciu w momencie wybuchu II wojny światowej i oba służyły do końca wojny.

Karabin wz.99 był produkowany w dwóch podstawowych wersjach: długiej (1272 mm) oraz krótkiej (1117 mm). Wersja krótka nie była karabinkiem, lecz krótkim karabinem i odpowiadała przyjętej wcześniej w Europie kategorii „ujednoliconego” karabinu, o długości pośredniej pomiędzy karabinem i karabinkiem oraz spełniającej funkcje obu typów broni. Produkcję długiego karabinu wstrzymano już w końcu 1939 roku. Zastosowanie mocnego naboju stworzyło problemy z celnością i stabilnością broni w czasie strzału, ze względu na zwiększony odrzut. Próbą usunięcia tych problemów było zastosowanie podpórki z odpowiednio wygiętego drutu, przymocowanej do tylnego bączka. Podpórka ta o niewielkiej sztywności nie zlikwidowała jednak wyżej wymienionych kłopotów.

W grudniu 1943 roku rozpoczęto wytwarzanie uproszczonych wersji, mniej praco- i materiałochłonnych, możliwych do wykonania w małych fabrykach i warsztatach.




Dane podstawowe
Państwo - Japonia
Rodzaj - karabin powtarzalny

Historia
Produkcja seryjna - maj 1939-1945
Wyprodukowano - 3500000+

Dane techniczne
Kaliber 7,7 mm
Nabój 7,7×58 mm
Magazynek stały, 5 nab.

Wymiary
Długość 1120 mm
Długość lufy 657 mm

Masa broni
3,7 kg

Inne
Prędkość pocz. pocisku 735 m/s


Pistolet maszynowy Sten



Sten – brytyjski pistolet maszynowy z 1941 roku, podstawowy pistolet maszynowy armii brytyjskiej używany do lat 50. XX wieku.

Armia Brytyjska rozpoczęła swój udział w II wojnie światowej nie posiadając w swoim wyposażeniu pistoletów maszynowych. Powodem był konserwatyzm kierownictwa armii, które uważało je za broń 'gangsterską". Do projektowania Stena przystąpiono po upadku Francji w 1940 roku, kiedy bezpieczeństwo Wielkiej Brytanii zostało zagrożone i pojawiła się potrzeba szybkiej produkcji wielkich ilości indywidualnej broni maszynowej w warunkach trudności surowcowych. Pistolety maszynowe były już w kampanii francuskiej masowo i z sukcesem wykorzystywane przez Niemców. Nową broń opracowano wzorując się ogólnie na niemieckim MP 40, lecz maksymalnie upraszczając konstrukcję i rezygnując z wszelkich części, które nie były niezbędne do działania i obsługi broni. Pistolet dostosowano do niemieckiej amunicji pistoletowej 9 x 19 mm Parabellum. W efekcie powstała broń o wyjątkowo prostej i taniej konstrukcji, równie skuteczna w działaniu.

Nazwa Sten powstała jako skrót nazwisk projektantów: Reginalda Sheperda i Harolda Turpina oraz miejscowości Enfield, gdzie mieściła się fabryka Royal Small Arms Factory.






Dane podstawowe
Państwo - Wielka Brytania
Producent - Royal Small Arms Factory
Rodzaj - pistolet maszynowy

Historia
Prototypy - 1941
Produkcja seryjna - 1941 – 1946
(w Wlk. Brytanii)
Wyprodukowano - ponad 4.000.000 egz.

Dane techniczne
Kaliber 9 mm
Nabój 9 mm Parabellum
Magazynek pudełkowy, 32 nab.

Wymiary
Długość 762 – 857 mm
Długość lufy 91,4 – 198 mm

Masa broni
2,8 – 4,32 kg

Inne
Prędkość pocz. pocisku 305 – 365 m/s
Energia pocz. pocisku 350 – 500 J
Szybkostrzelność teoretyczna 540 – 575 strz./min
Zasięg skuteczny 135 – 180 m
Siła spustu 22,3 – 26,8 N



Karabin Gew43



Gewehr 43 lub Karabiner 43 (G43/K43) - to niemiecki karabin samopowtarzalny kalibru 7,92 × 57 mm.

Karabin Kar43 był bronią samopowtarzalną. Automatyka broni działała na zasadzie odprowadzania gazów prochowych, tłok gazowy o krótkim skoku, zamek ryglowany ryglami rozchylnymi. Broń strzelała z zamka zamkniętego. Mechanizm spustowy z możliwością strzelania ogniem pojedynczym. Zasilanie z pudełkowych magazynków o pojemności 10 naboi. Przyrządy celownicze składały się z muszki i celownika krzywiznowego (ze szczerbiną). Kolba połączona z łożem, drewniana. Na lufie można było montować garłacz (Schiessbecher) lub tłumik dźwięku (Schalldämpfer).




Dane podstawowe
Państwo - III Rzesza
Rodzaj - karabin samopowtarzalny

Historia
Prototypy - 1943
Produkcja seryjna - 1943 – 1945
Wyprodukowano - >400 000 egz.

Dane techniczne
Kaliber 7,92 mm
Nabój 7,92 x 57 mm Mauser
Wymiary
Długość 1117 mm
Długość lufy 549 mm

Masa broni
4,4 kg (karabin załadowany)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 745 m/s
Szybkostrzelność praktyczna ~40 strz./min




Karabin przeciwpancerny PTRS



PTRS - radziecki samopowtarzalny karabin przeciwpancerny.

PTRS był bronią samopowtarzalną, działającą na zasadzie odprowadzania gazów prochowych. Ryglowanie przez przekoszenie zamka w płaszczyźnie pionowej. PTRS był zasilany ze stałego magazynka pudełkowego, ładowanego przy pomocy pięcionabojowych ładowników. Ładowniki były wprowadzane do magazynka od dołu przez otwór zamykany pokrywą. Łuski były wyrzucane przez otwór znajdujący się z prawej strony komory zamkowej. Rękojeść zamkowa poruszała się na przedłużeniu okna wyrzutowego łusek. Mechanizm spustowy kurkowy. Za komorą mechanizmu spustowego znajdował się prosty chwyt pistoletowy wykonany z drewna. Do tylnej ścianki komory zamkowej przy pomocy obejmy mocowana była drewniana kolba wyposażona w brezentową poduszkę łagodzącą odrzut.

Do komory zamkowej przy pomocy klina przyłączona była lufa zakończona hamulcem wylotowym. Dzięki zastosowaniu połączenia klinowego komorę zamkową i lufę można było łatwo rozdzielić co ułatwiało przenoszenie broni przez dwuosobową obsługę. W rurze gazowej nad lufą znajdował się tłok gazowy i tłoczysko. Na lufie znajdowały się dwa zaczepy umożliwiające zamocowanie rączek transportowych. PTRS standardowo wyposażony był w dwójnóg.




Dane podstawowe
Państwo - ZSRR
Rodzaj - karabin przeciwpancerny
Obsługa - 2 osoby

Historia
Prototypy - 1941
Produkcja seryjna - 1941 - 1945

Dane techniczne
Kaliber 14,5 mm
Nabój 14,5 x 114 mm
Magazynek 5 nab. (stały)

Wymiary
Długość 2200 mm
Długość lufy 1219 mm
Długość linii celowniczej 1305 mm

Masa broni
20,3 kg (niezaładowana)

Inne
Prędkość pocz. pocisku 1020 m/s
Przebijalność pancerza nabój BS-32
35 mm (z odległości 300 m)
25 mm (z odległości 500 m)
nabój BS-41
40 mm (z odległości 300 m)




Pistolet Colt M1911



Colt M1911A1 (starsza desygnata Automatic Pistol, Caliber .45, M1911A1) – amerykański pistolet samopowtarzalny kalibru .45 ACP. Wywodzi się z konstrukcji zaprojektowanej przez Johna Browninga w 1900. W roku 1911 Colt M1911 wszedł do wyposażenia armii amerykańskiej, a w 1926, po kolejnych niewielkich zmianach wynikających z doświadczeń I wojny światowej, opracowano wersję: M1911A1 którą można rozpoznać po podfrezowaniu w okolicy spustu, które ma ułatwiać strzelanie z tego pistoletu osobom o krótszych palcach, oraz tylnej części chwytu (poniżej bezpiecznika) z frezowanymi podłużnymi nacięciami zmniejszającymi obracanie się broni na boki.

Amunicję pistoletu stanowiły naboje .45 ACP (11,43 mm) (0,45 cala) z pociskiem o wadze 15,2 g, wystrzeliwane z prędkością 250 m/sek. Ze względu na użycie mocnego naboju pistolet ma zamek ryglowany w momencie strzału. Odrzut powoduje cofnięcie się lufy połączonej z zamkiem. Lufa przymocowana jest do szkieletu obrotowym łącznikiem, który ściąga ją do dołu podczas cofania (tzw. przekoszenie lufy), występy na górnej powierzchni lufy wysuwają się z opór ryglowych zamka - następuje jego otwarcie i ruch do tyłu, który wyrzuca pustą łuskę, a następnie wracając do przodu ładuje kolejny nabój.

Magazynek jednorzędowy z siedmioma nabojami[1] umieszczony jest w rękojeści. Zabezpieczenie pistoletu stanowią trzy bezpieczniki: ręczny bezpiecznik skrzydełkowy, zewnętrzny kurek ustawiany w położenie zabezpieczone oraz bezpiecznik chwytowy z tyłu rękojeści, który pozwala na oddanie strzału jedynie przy właściwym ułożeniu pistoletu w ręce. Oprócz wersji kaliber 0,45 używanych w armii amerykańskiej, wyprodukowano również egzemplarze w brytyjskim kalibrze .455 Auto dla Wielkiej Brytanii i Kanady, oraz egzemplarze licencyjne w Norwegii i Argentynie.

Pistolet w czasie II wojny światowej był etatowym wyposażeniem oficerów i podoficerów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (m.in. żołnierzy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej) oraz niektórych oddziałów partyzanckich działających na terenie okupowanej Polski.






Dane podstawowe
Państwo - Stany Zjednoczone
Projektant - John Browning
Producent - Colt
Rodzaj - pistolet samopowtarzalny

Historia
Prototypy - 1892 - 1911
Produkcja seryjna - od 1911
Wyprodukowano - >2 528 930 egz.

Dane techniczne
Kaliber 11,43 mm (0,45 cala)
Nabój .45 ACP
Magazynek pudełkowy, jednorzędowy, pojemność 7 naboi

Wymiary
Długość 222 mm[1]
Wysokość 133 mm
Długość lufy 127 mm[1]

Masa broni
1100 g (niezaładowany)

Inne
Zasięg skuteczny 50 m


Wszystkie dane i opisy broni pochodzą ze strony wikipedia.pl; zdjęcia są pobrane poprzez wyszukiwarkę Google; filmiki znalezione na YouTube.
Zbrodnicza medycyna III Rzeszy
Vof • 2013-09-09, 17:58
Lekarze w obozach zagłady, zbrodnicza medycyna III Rzeszy.


KL Dachau, Konzentrationslager Dachau – pierwszy niemiecki obóz koncentracyjny, założony wiosną 1933 roku w opuszczonej fabryce amunicji na obrzeżach miasta Dachau, na północ od Monachium, w południowych Niemczech. Funkcjonował do 29 kwietnia 1945, oswobodzony przez wojska amerykańskie.

W 1939 r. Trzecia Rzesza uruchomiła przygotowywaną od kilku lat machinę wojenną, która do 1945 r. pochłonęła miliony ludzkich istnień. Wśród nich znalazły się ofiary zbrodniczych eksperymentów medycznych, dokonywanych w niemieckich obozach koncentracyjnych rozlokowanych w całej Europie. Lekarze składający kilka lat wcześniej przysięgę Hipokratesa stawali się teraz katami przeprowadzającymi okrutne doświadczenia na ludziach, bez względu na wiek czy płeć. Większość takich działań dla ofiar kończyła się trwałym kalectwem lub śmiercią. Obozy traktowano nie tylko jako środek do realizacji „ostatecznego rozwiązania” czy miejsce pracy przymusowej, ale często także jako ośrodki praktyk dla chirurgów, którzy nie zdążyli jeszcze nabrać wprawy w wykonywanym zawodzie. Więźniowie stanowili doskonały materiał badawczo-doświadczalny do prac naukowych, na których wielu powojennych niemieckich lekarzy budowało swoją karierę. Wszystko to działo się na oczach świata, za przyzwoleniem najwyższych władz państwowych Trzeciej Rzeszy oraz niemieckich medycznych ośrodków uczelnianych.

Działania lekarzy w obozach zagłady określane są mianem eksperymentów pseudolekarskich. Są to zabiegi w formie masowych prób, mających na celu zdobycie umiejętności lekarskich czy zbadanie na żywym ludzkim organizmie zmian wywoływanych przez określone czynniki lub środki. Przeprowadzane są na osobach pozbawionych wolności, bez ich zgody i bez względu na możliwe dla niej szkody czy niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia[1]. Takie doświadczenia prowadzono w obozach zagłady w Buchenwaldzie, Oświęcimiu, Ravensbrück, Dachau, Mauthausen-Gusen, Natzweiler-Struthof, Neuengamme, Sachsenhausen, Mittelbau-Dora, Gross-Rosen, Stutthof, Majdanek i Flossenburg[2].

Chorzy oraz osoby poddane doświadczeniom przebywali w bloku szpitalnym, który jednak niewiele miał wspólnego z tym, co znamy dziś jako szpital. Podzielony był na mniejsze bloki odpowiadające rodzajom schorzeń, na które cierpieli w nich przebywający. We wszystkich jednak warunki były podobne. Ludzie leżeli po 5-6 w jednym łóżku, na siennikach splecionych z papieru. Lekarstw nie było prawie żadnych, chorzy dostawali drastycznie obniżone porcje żywnościowe. Większość cierpiała na biegunkę, ale nie mając siły wstać załatwiali się pod siebie. Przez całą dobę słychać było jęki i krzyki. Nie było więc niemal żadnej opieki medyczno-sanitarnej. Izba chorych była po prostu miejscem działania doboru naturalnego. Znaczna część w niej przebywających umierała na skutek głodu, brudu i epidemii[3].

We wszystkich obozach było zaledwie 200 lekarzy SS, a i tak zajmowali się przede wszystkim podpisywaniem aktów zgonów, nadzorowaniem wymierzania kar czy egzekucji oraz prowadzeniem selekcji wśród więźniów. Trzeba też zaznaczyć, że znaczną część personelu medycznego stanowili ludzie młodzi, jeszcze bez dyplomów i z niepełnymi studiami. W obozach mieli doskonalić swe umiejętności na więźniach metodą prób i błędów, nie ponosząc za swe decyzje ani działania żadnej odpowiedzialności[4]. Pierwsze pytanie, jakie się nasuwa, to jak takie postępowanie ma się do przysięgi Hipokratesa? Lekarz obozowy w Oświęcimiu Klein Fritz twierdził, że zadaniem lekarza jest usuwanie skalpelem zropiałego wyrostka robaczkowego, aby ratować życie człowieka, a on usuwa Ż🤬dów, którzy byli właśnie takimi zropiałymi wyrostkami robaczkowymi w ciele Europy[5].

Od 1941 r. w obozach wypróbowywano nową metodę uśmiercania więźniów przy pomocy dożylnego lub dosercowego zastrzyku. Początkowo wstrzykiwano dożylnie wodór (ofiara była w pełni przytomna i umierała przez 20 min.), stosowano też wodę utlenioną, benzynę czy evipan. Później używano fenolu aplikowanego bezpośrednio do serca[6]. Było to na porządku dziennym we wszystkich obozach. W ten sposób, w tzw. pokojach zabiegowych zabijano chorych, u których zakładano, że nie będą już zdolni do pracy, więźniów politycznych przekazanych do likwidacji oraz dzieci, traktowane jako uciążliwa i bezwartościowa siła robocza[7]. Z czasem metoda ta znalazła zastosowanie wobec wszystkich, których lekarze SS chcieli się po prostu pozbyć[8]. Unieruchomionej ofierze wkłuwano w pierś długą igłę i wstrzykiwano śmiertelną dawkę roztworu. Jeśli zastrzyk wykonany był prawidłowo, to śmierć następowała po upływie ok. pół minuty, ale często wkłuwano się nie trafiając bezpośrednio w serce, wlewając żrący płyn np. do płuc czy osierdzia, co powodowało długą i bolesną agonię. Zabiegom tym poddawano również dzieci[9]. Zastrzyki stosowano także w celu uzyskania narządów do badań nad różnego rodzaju schorzeniami. Wybierano np. więźniów z wirusowym zapaleniem wątroby, schorzeniami rozwojowymi itp. Przeprowadzano z nimi szczegółowy wywiad i mordowano. Następnie pobierano chory narząd lub szkielet, często odcinano samą głowę czy inne części ciała, które następnie preparowano i konserwowano w specjalnych płynach[10]. Uśmiercano ludzi także zupełnie zdrowych, z zadbaną cerą oraz tych, którzy posiadali tatuaże. Czyniono to dla uzyskania skóry, którą zdejmowano ze zmarłych od klatki piersiowej do pleców. Preparowano ją, suszono, a następnie wykorzystywano do wykonania, przeważnie na prywatne zamówienie, różnego rodzaju przedmiotów. Zainteresowani, wśród których znajdowali się oficerowie SS, lekarze, ale także osoby prywatne, dostarczali wzorów według których robiono siodła, spodnie, rękawiczki, torby, pantofle czy oprawy na książki[11].

Zabiegi chirurgiczne wykonywali przede wszystkim studenci medycyny lub lekarze posiadający dopiero dwuletnią praktykę. Dr Heinz Thilo dla nabycia wprawy operował wszystkich więźniów z przepukliną, a następnie większość posyłał do komór gazowych. Dr Edmund König z kolei doskonalił swoje umiejętności chirurgiczne, zwłaszcza amputacje. Dokonywał więc odjęcia różnych części ciała z najbardziej nawet błahych powodów, a następnie wysyłał swoje ofiary na śmierć[12]. Zabiegów dokonywano często na ludziach zupełnie zdrowych, na dodatek bez każdorazowej sterylizacji narzędzi. Operowano żołądek, pęcherzyk żółciowy, śledzionę, szyję. Wielu więźniów umierało na stole inni, po źle wykonanym zabiegu cierpieli po wybudzeniu i umierali niedługo potem[13].

Najszersze badania prowadzono nad masową sterylizacją. Zabiegi te prowadzono od końca 1942 r. Początkowo ich ofiarami byli więźniowie i więźniarki w wieku od 13 do 35 lat. Wypróbowywano kilka metod sterylizacji. Jeśli chodzi o mężczyzn, to pierwszą było naświetlanie promieniami rentgenowskimi w różnych dawkach, przez czas od 5 do 15 min. U osób, którym podano niewielkie dawki promieniowania występowały przeważnie objawy lekkich oparzeń I stopnia. U tych jednak, których poddano masywnemu napromieniowaniu występowały silne oparzenia, powodujące otwarte głębokie i trudno gojące się rany. W każdym przypadku ofiary musiały wrócić do pracy, a tych którzy nie byli w stanie odsyłano do komór gazowych[14]. Kolejną metodą była kastracja chirurgiczna. Młodych ludzi, również tych po wcześniejszym naświetlaniu, grupowano w bloku i zabieg przeprowadzano seryjnie. Znieczulano tylko dolną połowę ciała więc ofiara była w pełni świadoma i musiała śledzić przebieg operacji. Ta, przeważnie przeprowadzana niedbale często kończyła się przewlekłymi i bolesnymi powikłaniami oraz trwałym kalectwem lub śmiercią[15]. W przypadku kobiet stosowano napromieniowanie poprzez dwie elektrody, z których jedną umieszczano na pośladkach, a drugą na brzuchu. Oczywiście dawki promieni były wielokrotnie przewyższające normę, to też działania te kończyły się poparzeniami, silnymi bólami, zapaleniem otrzewnej oraz wymiotami[16]. Operacji dokonywano przez cięcie brzuszne, otwarcie jamy otrzewnowej i usunięcie jajowodu. Kobiety przywiązane były do stołu ustawionego pod kątem 30°, wezgłowiem w dół. Znieczulona była tylko dolna część ciała, a pacjentki były w pełni świadome tego co się dzieje. Całość trwała ok. 10 minut. Operacja wykonywana była niedbale, bez odpowiednich narzędzi ani bez mycia i wyjałowienia tych, którymi się posługiwano. Krótko po zabiegu źle zszyte rany często się otwierały powodując ciężkie zakażenia. Nie było morfiny, lekarstw ani w ogóle niemal żadnej opieki, a lekarz przeprowadzający operację więcej się nie pojawiał na sali. Duża część kobiet w ciągu kilku dni umierała, krzycząc w strasznych cierpieniach[17]. Dokonywano także sterylizacji przez wstrzyknięcie substancji żrącej, przeważnie formaliny lub azotanu srebra. Wywoływały one wielomiesięczne bóle, uczucie palenia i darcia w brzuchu, wymioty i obfite krwotoczne wydzieliny[18]. Z czasem podobnym zabiegom poddawano także dzieci. Najmłodsze miały zaledwie 8 lat. Zdarzało się, że dziecku nie zaszywano rany aby eksperymentator mógł obserwować zmiany bezpośrednio na operowanych narządach, co oczywiście wiązało się dla ofiary z powolną śmiercią w męczarniach[19].

W ramach zabiegów chirurgicznych przeprowadzano również sztuczne poronienia nawet w ósmym i dziewiątym miesiącu ciąży. Po takim zabiegu matka przeważnie umierała, a noworodki wraz ze zmarłymi wrzucano do pieca krematoryjnego[20]. Czasem pozwalano na donoszenie ciąży, by następnie na oczach matki utopić dziecko, sprawdzając przy tym jego odporność na uduszenie w wodzie, przez co trwało to nawet do 30 min[21]. Do maja 1943 r. w obozach Mauthausen i Auschwitz, ze względu na przeludnienie zabijano wszystkie nowo narodzone dzieci poprzez utopienie w kuble z wodą lub zastrzykiem w serce[22].

Lekarze SS zajmowali się również prowadzeniem doświadczeń dla wojska. Były to np. eksperymenty dotyczące śmierci na dużych wysokościach. Wybierano do nich głównie Polaków, Rosjan i Ż🤬dów, w wieku 20-40 lat. Musieli być zupełnie zdrowi i w dobrej kondycji fizycznej. Wyselekcjonowane osoby umieszczano w stalowej komorze, podwieszając je na spadochronie. Pompy próżniowe poprzez odpowiednie podawanie lub odsysanie powietrza, sztucznie przenosiły znajdującego się w środku człowieka na wysokość do 21 kilometrów, a później opuszczały, co powodowało silne skurcze, paraliż, ślepotę, obłęd i śmierć. Nieliczni, którzy przeżyli taki eksperyment ponownie byli mu poddawani[23]. Śmierć następowała na skutek zatorów powietrznych tworzących się przez różnicę ciśnień wewnątrz organizmu i na zewnątrz. Czasem lekarze nie czekając na śmierć przeprowadzali sekcję na żywym jeszcze człowieku aby zobaczyć wpływ, jaki wywierają ekstremalne wysokości na pracujących narządach[24].

Na innej grupie podobnie wyselekcjonowanych osób badano proces śmierci spowodowanej wychłodzeniem organizmu. Ludzi zmuszano do wejścia do kadzi z zimną wodą o wymiarach 2x2x2 metra, do której stale dorzucano kawałki lodu. Temperatura wody wahała się między 2,3 a 12 stopni. Ofiary były nagie lub odziane w kombinezon lotniczy. Podłączano je przewodami do aparatury kontrolującej funkcje życiowe, a termo-sondami umieszczonymi w żołądku i odbycie mierzono temperaturę ciała. Za każdym razem gdy spadała o jeden stopień pobierano krew i cewnikowano mocz, a przez nakłuwanie głowy i kręgosłupa pobierano płyn mózgowo-rdzeniowy. Śmierć następowała po 6-8 godzinach, gdy temperatura ciała spadła do 28-26 stopni[25]. Proces wychładzania badano jeszcze w inny sposób, przez tzw. „suche oziębianie”. W czasie mrozu ofiary kładziono na dworze, przykrywając je jedynie prześcieradłem, które co jakiś czas polewano jeszcze zimną wodą[26].

Badano także wpływ jaki wywiera na ludzki organizm spożywanie morskiej wody. Osoby wytypowane do eksperymentu zmuszano do picia od 1-3 litrów wyłącznie wody morskiej. Najpóźniej po sześciu dniach takiej diety u wszystkich występowały nieodwracalne w skutkach szkody organizmu prowadzące do śmierci[27].

W specjalnie przystosowanych komorach prowadzono doświadczenia na ludziach z gazami trującymi, głównie fosgenem niszczącym płuca oraz neurotoksynami, tabunem i sarinem, w przypadku których śmierć następowała przez uduszenie. Osoby doświadczalne zamykano w specjalnie przystosowanych pomieszczeniach, następnie wpuszczano do nich gaz lub wrzucano fiolki, które po rozbiciu uwalniały trujące opary[28]. Badano też działanie iperytu rozkładającego skórę. Więźniowie musieli wchodzić nago do laboratorium, gdzie smarowano ich płynem. Dziesięć godzin później na całym ciele pojawiały się ciężkie rany oparzeniowe. W niektórych miejscach skóra była całkowicie wypalona, a oparzenia przenosiły się na organy wewnętrzne. Część osób doświadczalnych ślepła. Lekarze każdego dnia sporządzali dokumentację fotograficzną eksperymentu. Po 5-7 dniach ofiary umierały[29].

Na potrzeby wojska prowadzono eksperymenty nad środkami przyspieszającymi proces krzepnięcia krwi w przypadku zranienia. Osobom doświadczalnym zadawano więc rany o różnej głębokości lub otrzymywały one postrzał z bliskiej odległości. Następnie po podaniu leku, ze stoperem w ręku obserwowano proces krwawienia[30].

Obozy służyły jeszcze jednemu celowi – stanowiły laboratorium przemysłu farmaceutycznego. Prowadzono w nich badania bakteriologiczne i epidemiologiczne, polegające na zarażaniu zdrowych więźniów ropowicą, zgorzelą gazową, malarią, rakiem, tyfusem, gruźlicą itd., by następnie obserwować przebieg chorób oraz reakcje na poszczególne leki lub przeprowadzane zabiegi[31]. Bakterie hodowano na tzw. „Menschenboulion”, czyli rosole z człowieka, którego wyrób polegał na ugotowaniu i podaniu jako pożywki dla bakterii ludzkiego mięsa, pobranego z zamordowanych wcześniej więźniów[32]. Zakażenia dokonywano przez nacięcie skóry na ramionach i wprowadzenie do rany bakterii oraz przez dożylne, domięśniowe lub podskórne wstrzyknięcie 2 ml krwi osób chorych[33]. Firmą która nie zawahała się w wykorzystaniu mężczyzn, kobiet i dzieci do prowadzenia badań nad skutecznością leków i szczepionek był np. znany dziś wszystkim Bayer, z pełną świadomością dostarczający specyfików w celu przetestowania ich na ludziach[34]. Zachowały się też dokumenty, w których firma otrzymuje przydział więźniów do doświadczeń i wkrótce później zawiadamia o ich śmierci[35]. Warto zaznaczyć, że nikt odpowiedzialny za zbrodnicze eksperymenty ze strony przemysłu farmaceutycznego nie został po wojnie pociągnięty do odpowiedzialności[36].

Bez wątpienia działania lekarzy obozowych podczas II wojny światowej położyły trwały cień na historii medycyny. Wielu z nich rozpoczynało swoją karierę naukową broniąc prac doktorskich, które powstały w oparciu o opisane wyżej eksperymenty. To przeraża nie tylko ze względu na sposób i tematykę prezentowanych zagadnień, ale również ze względu na fakt, że uczelnie dopuszczały do powstawania takich rozpraw, a później oceniały je bardzo wysoko[37]. Oczywiście nie można osądzać wszystkich przez pryzmat patologii, która ogarnęła III Rzeszę, jednak bierność całego środowiska medycznego, czyni je współodpowiedzialnym za zaistnienie tej patologii. Wstrząsające jest także to, że wszystko działo się na oczach świata, przede wszystkim aliantów, którzy wiedzieli o przeznaczeniu obozów koncentracyjnych, ale zbyt długo pozostawali głusi na docierające z różnych źródeł sygnały o makabrycznych zbrodniach tam popełnianych[38]. Trzeba także zaznaczyć, że proces lekarzy w Norymberdze nie zakończył się skazaniem wszystkich winnych. Nieliczne ofiary eksperymentów medycznych, którym udało się przeżyć nigdy nie odzyskały dawnej sprawności. Do końca życia zmagały się z bólem i dolegliwościami będącymi następstwem pobytu w obozie, nie mówiąc już o zdruzgotanej psychice. Oprawcy natomiast, w dużej części zdążyli zniknąć w odpowiednim czasie, inni zostali uniewinnieni lub otrzymali niskie kary, co wkrótce po wojnie pozwoliło im na nowo otworzyć praktyki lekarskie[39]. Tak było np. ze znanym chyba wszystkim Josefem Mengele, który do końca lat `70 żył w dostatku i spokoju, nie niepokojony przez nikogo w Paragwaju[40].

Podobne przykłady opieszałości w ściganiu zbrodniarzy wojennych po 1945 r. można by mnożyć, ale jest to temat na odrębną publikację. Osobnym tematem jest także postawa koncernów farmaceutycznych, które w ogóle nie poniosły odpowiedzialności za udział w zbrodniczych praktykach, a to właśnie na ich wynikach krótko po wojnie rozpoczęły zbijanie gigantycznego kapitału.

Lekarze, którzy uniknęli odpowiedzialności za zbrodnicze eksperymenty medyczne[41]:

- Benno Adolph, lekarz obozowy w Auschwitz, Flossenbürg, Buchenwaldzie, Bergen-belsen, Neuengamme, w 1953 r. przeprowadza się do NRD, a od 1958 r. pracuje w różnych klinikach na Zachodzie;

- Karl Babor, brał udział w eksperymentach w Dachau, jako lekarz wyjeżdża do Etiopii;

- Otto Blaschke, lekarz obozowy Auschwitz, Flossenbürg, Ravensbrück, Mauthausen, otwiera praktykę lekarską w Ludwigsburgu;

- Ludwig Blies, lekarz obozowy w Buchenwaldzie, otwiera praktykę lekarską w Offenbach;

- Karl Böhmichen, lekarz obozowy w Neuengamme, Mauthausen, Flossenbürg, zostaje ordynatorem w sanatorium kardiologicznym w okręgu Büdingen;

- Rudolf Brachtel, oddział eksperymentów z malarią w Dachau, otwiera praktykę lekarską w okręgu Gießen;

- Gerhard Ehrlich, lekarz obozowy Flossenbürg, znika w NRD;

- Hans Kurt Eisele, skazany na śmierć w 1952 r. wychodzi na wolność i otwiera praktykę w Monachium;

- Hermann Kiesewetter, prowadził eksperymenty w Dachau i Mauthausen, po 1945 r. zamieszkał w Berlinie Wschodnim;

- Heinrich Plaza, lekarz obozowy w Buchenwaldzie, Natzweiler i Auschwitz, otwiera praktykę w okręgu Altötting;

- Sigbert Ramsauer, lekarz obozowy w Mauthausen i Dachau, pracuje później jako lekarz w Klagenfurcie;

- Heinrich Rindfleisch, lekarz obozowy Sachsenhausen i Lublin, zostaje ordynatorem oddziału chirurgicznego szpitala Joannitów w Rheinhausen;

- Hugo Schmick, lekarz obozowy Sachsenhausen, otwiera prywatną klinikę w Bawarii;

- Heinrich Schmidt, lekarz obozowy w GroßRosen, osiedla się w dolnej Saksonii;

- Gustaw Ortman, Sachsenhausen, Dachau, osiada w Lehr w Szwarcwaldzie;

- Erich Wagner, Buchenwald, otwiera praktykę w Lehr w Szwarcwaldzie;

- Robert Neumann, Buchenwald i Auschwitz, zostaje pracownikiem naukowym zakładu farmaceutycznego Stada w Tybindzie;

- Emil Schmitz, Sachsenhausen, zostaje pracownikiem naukowym zakładów farmaceutycznych Boehringer;

Po 1945 r. prywatne praktyki spokojnie prowadzili także: Eduard Klug (Sachsenhausen), Richard Kreibich (Sachsenhausen), Richard Krieger (Sachsenhausen, Mauthausen, Natzweiler) , Helmut Müllmerstaedt (Dachau), Julius Muthig (Dachau, Sachsenhausen).

źródło: dziwnawojna.pl/lekarze-w-obozach-zaglady-zbrodnicza-medycyna-iii-rzeszy/
Znaki polaków na ścianach.
Konto usunięte • 2013-09-03, 21:08
Jak obiecałem tak dotrzymam słowa. Oto obiecane symbole namalowane na ścianach prawdopodobnie podczas II wojny światowej. Znalezione na Eaton Square(Londyn) w maju tego roku.


Mam jeszcze jeden największy, ale to wstawię później w komentarze. Materiał własny.
Kolekcja kolorowych zdjęć
Konto usunięte • 2013-08-25, 0:18
Kolejna garść kolorowych zdjęć z nazistami w roli głównej.

#1. Hitler i austryjackie dziewczęta


#2. Ambasador Watykanu, Bernardo Attolico, rozmawia z Adolfem Hitlerem.


#3. Niemiecka kawaleria( ) w południowej Bułgarii, 1941 rok.


#4. Parada zwycięstwa z okazji zakończenia wojny domowej w Hiszpanii, Madryt, 1939 rok.




#5. Führerbau , oficjalna rezydencja Adolfa Hitlera w Monachium.

#6. General von Epp(po lewej) i burmistrz miasta Passau(po prawej) w czasie zajęcia Sudetów w 1938 roku.


#7. Feldmarszałek Fedor von Bock z francuskim generałem Henri Fernandem Dentzem (odwrócony plecami) podczas negocjacji zawieszenia broni w Paryżu, 14 czerwca 1940 roku.



#8. Albert Forster, zarządca Wolnego Miasta Gdańsk / Adolf Wagner, zarządca Monachium.



#9. Hitler podczas otwierania igrzysk olimpijskich w Berlinie.


#10.Berlin podczas obchodów 50-tych urodzin Hitlera.





Poprzednie tematy:

sadistic.pl/adolf-hitler-kolorowe-zdjecia-vt219713.htm

sadistic.pl/nazisci-w-kolorze-vt221074.htm

sadistic.pl/ii-wojna-swiatowa-w-kolorze-kolorowe-zdjecia-vt220193.htm
Wojna nie do pomyślenia
Vof • 2013-08-18, 6:31
Scenariusz wojny Anglosasów z ZSRR tak niegdyś wymarzony przez Polaków konflikt.

W 1945 r. brytyjskie i amerykańskie dywizje miały przełamać sowieckie pozycje w Niemczech, a następnie wkroczyć do Polski, gdzie na tyłach wroga działałaby już AK. Aliancki pochód Polacy wspieraliby ramię w ramię z Wehrmachtem...



Gdy w 1945 r. III Rzesza zmierzała ku nieuchronnemu upadkowi, społeczeństwa państw zachodnich myślały już tylko o wymarzonym pokoju, a nie o kolejnej wojnie. Wyjątek stanowili w tym okresie brytyjscy decydenci, przede wszystkim premier Winston Churchill. W Londynie zdawano sobie sprawę, że sojusz z ZSRR ma charakter wyłącznie taktyczny, i wraz z upadkiem III Rzeszy Moskwa przystąpi do zwiększania swych wpływów w Europie. Jak wspominał osobisty wysłannik prezydenta Harry’ego Trumana Joseph E. Davies, Churchill wykazywał wówczas „zajadłą wrogość w stosunku do Sowietów”. Premier był wściekły z powodu łamania przez Moskwę porozumień w Rumunii. Stwierdził wówczas: „Nie mam zamiaru dać się oszukać w sprawie Polski, nawet jeśli znajdziemy się na krawędzi wojny z Rosją”.
Podczas gdy Europę ogarnęła euforia z powodu sukcesów na frontach, a także uczucie wdzięczności wobec „wujka Joe”, brytyjscy analitycy alarmowali: „Związek Sowiecki stanowi poważne zagrożenie dla Imperium Brytyjskiego. Nie można wykluczyć uderzenia na bliskowschodnie pola naftowe oraz ofensywy w Azji Południowo-Wschodniej”. Ostrzegali przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Iranu, a nawet do Indii przez Afganistan. Londyn obawiał się też inwazji na Birmę i Tajlandię. W tej sytuacji Churchill postanowił działać – polecił swym planistom zanalizować, czy istniałaby możliwość prewencyjnego uderzenia na ZSRR. Scenariusz otrzymał klauzulę „ściśle tajny” i przez wiele dekad tylko garstka osób znała jego treść. Dziś dostępny jest w teczce w brytyjskich archiwach (The National Archives).

W stronę Gdańska i Wrocławia

Za początek scenariusza o znamiennym kryptonimie „Unthinkable” („Nie do pomyślenia”) przyjęto datę 1 lipca 1945 r. Przeciwko Armii Czerwonej miały ruszyć brytyjskie i amerykańskie dywizje wsparte jednostkami polskimi, a także odtworzonymi jednostkami Wehrmachtu. Alianci mieli błyskawicznie uzyskać przewagę w powietrzu i na morzach. Przyjęto, że agresja na ZSRR cieszyłaby się wsparciem zachodniej opinii publicznej, a pozostające pod moskiewską okupacją narody Europy Środkowo-Wschodniej pomogłyby wojskom inwazyjnym.
Brytyjscy sztabowcy ocenili, że przeciwko Armii Czerwonej w pierwszym dniu udałoby się rzucić 20 dywizji piechoty, 20 dywizji pancernych, 5 dywizji powietrznodesantowych oraz mniejsze jednostki taktyczne o łącznej sile 8 dywizji. Potencjał Wehrmachtu oceniono na 10 dywizji piechoty i jedną dywizję pancerną, a Polaków – na 4. Według szacunków Armia Czerwona byłaby w stanie wystawić wówczas 170 dywizji, z czego 30 pancernych. Dysproporcja sił jest bardzo widoczna. Przewaga aliantów dotyczyła w praktyce jedynie mórz i oceanów.

Podczas gdy US Navy i Royal Navy rozpoczęłyby operacje morskie, wojska lądowe miały uderzyć na jednym z dwóch frontów: północnym wzdłuż linii Szczecin–Piła–Bydgoszcz albo południowym wzdłuż linii Lipsk–Chociebuż (Cottbus)–Poznań.
Decydujące o losach wojny starcia pancerne miały rozegrać się na wschód od linii Odra–Nysa Łużycka. „Jeśli tam wygramy, możemy dojść do linii Gdańsk–Wrocław” – pisano, dodając jednocześnie, że wówczas zaczęłyby się prawdziwe problemy. Co dalej? Pochód na wschód jesienią wydłużyłby linie komunikacyjne. Zatrzymanie oznaczałoby impas i danie Sowietom zimy na odzyskanie przewagi strategicznej. Ostrzegano przy tym, że Sowieci nie wycofaliby się z Czech i Moraw.
Brytyjscy decydenci widzieli szanse albo w zniszczeniu sowieckiej siły gospodarczej, albo niekwestionowanej potęgi militarnej. To pierwsze można było zrealizować poprzez zajęcie najważniejszych miast przemysłowych, ale to wymagało dalekich rajdów w głąb ZSRR. Moskwa wykorzystałaby wówczas zapewne przewagę geograficzną, wycofując swe siły na wschód. „Nie ma takiej granicy, której przekroczenie przez aliantów złamie rosyjski opór – oceniali analitycy. – Nie można też założyć, że alianci byliby w stanie wejść tak daleko i tak szybko w Rosję jak Niemcy w 1942 r., a i to nie przyniosło im sukcesu”.


W Londynie zdawano sobie sprawę, że sojusz z ZSRR ma charakter wyłącznie taktyczny, i wraz z upadkiem III Rzeszy Moskwa przystąpi do zwiększania swych wpływów w Europie.

Sowiecka odpowiedź

Pokonanie w boju Armii Czerwonej również było zadaniem karkołomnym. Przewaga Sowietów nad aliantami w broni pancernej wynosiła 3 do 2, a w piechocie 3, a nawet 4 do 1. Nie istniały żadne przesłanki, aby założyć, że aliantom – nawet przy wsparciu Polaków i Niemców – udałoby się rozbić Armię Czerwoną. „Chociaż alianci są lepiej zorganizowani, mają nieco lepsze uzbrojenie i wyższe morale, Rosjanie okazali się dla Niemców wymagającym nieprzyjacielem. Posiadają kompetentnych dowódców, odpowiednie wyposażenie i organizację, która (choć nie przystaje do naszych standardów) zdała sprawdzian – analizowano. – Z drugiej jednak strony jedynie jedna trzecia wszystkich ich dywizji jest w bardzo dobrym stanie. Reszta jest względnie słaba i w porównaniu z alianckimi mniej mobilna”. Choć analitycy nie wykluczyli zwycięstwa w wojnie totalnej, ostrzegli, że trwałaby „bardzo długo”.
Według ocen Moskwa mogłaby zareagować nie tylko wycofaniem swych sił na wschód, aby w ten sposób wydłużyć alianckie szlaki komunikacyjne, ale również inwazją na Norwegię i Grecję. Za bardzo niepokojące uznano ewentualne wkroczenie do Turcji, co zablokowałoby dla aliantów Morze Czarne, a także atak na Irak i Iran, co odcięłoby ich od ropy naftowej. W razie wybuchu wojny prawie na pewno Moskwa rozpoczęłaby akcje sabotażowe na liniach komunikacyjnych, a także wykorzystałaby agentów w Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii, Luksemburgu, we Włoszech i Francji.

Chociaż Armia Czerwona górowałaby ilościowo, Brytyjczycy swoją szansę widzieli w zaskoczeniu i przewadze jakościowej. Analitycy pisali: „Rosyjska armia boryka się z ciężkimi stratami i zmęczeniem. Wyszkolenie taktyczne jest gorsze niż w przypadku sił niemieckich. Należy wziąć pod uwagę niski poziom edukacji w Armii Czerwonej, wszyscy fachowcy zostali skierowani do wojsk specjalistycznych. Brakuje dobrze wyedukowanych i wyszkolonych oficerów sztabowych i dowódców średniego szczebla. Pojawiają się informacje, że rosyjskie dowództwo ma duże problemy z utrzymaniem dyscypliny. Grabieże i pijaństwo są powszechne stanowiąc efekt połączenia zmęczenia wojną i kontaktu z wyższym niż u siebie w domu standardem materialnym. Jakiekolwiek wznowienie działań wojennych w Europie byłoby dużym obciążeniem dla Armii Czerwonej. Dowództwo mogłoby mieć trudności z utrzymaniem morale, szczególnie wśród niższych rangą żołnierzy piechoty. Efekt ten mógłby zostać wzmocniony, gdyby alianci zastosowali skuteczną propagandę”. Zwrócili również uwagę, że lojalność części sił wobec Sowietów – głównie polskich – byłaby wątpliwa: „Większość Polaków przejawia wyraźną niechęć do Rosjan. Dotyczy to nawet armii Berlinga, która obecnie liczy 10 dywizji – Moskwa nie może mieć pewności, że armia Berlinga ją wesprze lub choćby pozostanie neutralna”.


Według planów atak mógł nastąpić na cztery sposoby. Punkt d (ostatni) zakładał atak rakietowy lub z wykorzystaniem innych nowoczesnych środków bojowych.

Plan do archiwum

Projekt „Unthinkable” nie zyskał akceptacji najwyższych dowódców, którzy dyskutowali nad nim 31 maja 1945 r. Szef Imperialnego Sztabu Generalnego sir Alan Brooke scenariusz skwitował jasno: „Cała idea jest oczywiście fantastyczna, ale szanse na powodzenie są raczej niewielkie. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że od teraz Rosja to pełnoprawne mocarstwo w Europie”.
Dla pozostałych decydentów było oczywiste, że plan nie ma szans powodzenia – uderzenie na ZSRR musiałoby zakończyć się szybką klęską aliantów.
Jedyną nadzieją było wykorzystanie na masową skalę bomb atomowych, ale z pobieżnych analiz wynikało, że do zniszczenia sowieckiego przemysłu potrzebnych byłoby co najmniej dwieście bomb i kilka tysięcy samolotów. Scenariusz nigdy nie wyszedł poza wstępną grę wojenną, bo brytyjscy, a później i amerykańscy eksperci skoncentrowali się nie na atakowaniu ZSRR, lecz przede wszystkim na obronie przed nim.

źródło: focus.pl
Naziści w kolorze
Konto usunięte • 2013-08-09, 16:01
Ciąg dalszy kolekcji kolorowych zdjęć z nazistami w roli głównej.

#1. General Franz Ritter von Epp z lokalnymi kobietami z Sudetów.



#2. Hitler i admirał Horthy na manewrach w Kilonii.


#3. Zjazd Partii Rzeszy, Norymbergia, Niemcy, 1938 rok.


#4. Hitler (odwrócony plecami) wraca z inspekcji w mieście Memel (dzisiejsza Kłajpeda na Litwie). Zdjęcie zrobione na dworcu głównym w Monachium.



#5. Osobisty lekarz Hitlera, Theodor Morell (po lewej) i szef prasowy III Rzeszy - Dr Otto Dietrich.



#6. Hitler podczas parady na cześć Legionu Condor, Monachium, 1939 rok.



#7. Hitler w Wilhelmshaven podczas wodowania pancernika Tirpitz.


#8. Hitler na Zjeździe Partii Rzeszy, Norymberga, 1938 rok.


#9. Zniszczony niemiecki czołg w Polsce


#10. Hitler z księciem Jugosławii


A tutaj tematyczna tapeta:


Dziękuję za uwagę