Dokument z 1998 roku w reżyserii Stevego Humphriesa. Historie kobiet uznanych za "kobiety upadłe", żyjących w irlandzkich Azylach Sióstr Magdalenek.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 16:02
🔥
Niewypał
- teraz popularne
#irlandia
Dokument z 1998 roku w reżyserii Stevego Humphriesa. Historie kobiet uznanych za "kobiety upadłe", żyjących w irlandzkich Azylach Sióstr Magdalenek.
Krótki opis:
"Azyle sióstr magdalenek - instytucja dla kobiet w Wielkiej Brytanii i Irlandii, prowadzona przez różne zakony kościoła katolickiego. W większości azylów od mieszkanek wymagano ciężkiej, fizycznej pracy, m.in. w pralniach, dlatego w Irlandii azyle były potocznie nazywane "pralniami magdalenek" (ang. Magdalene Laundries). W ciągu 150 letniej historii istnienia azylów, instytucja przyjęła około 30 000 kobiet, często wbrew ich woli. Ostatni azyl zamknięto 25 września 1996 roku w Irlandii." - wikipedia
Dzięki temu że mieszkam dosłownie 15 min drogi od budynku, ubiegłego lata wraz ze znajomymi postanowiłem się wybrać w te miejsce w celu zrobienia zdjęć i sprawdzenia czy jest tam naprawdę tak strasznie jak ludzie mówią.
Oto zdjęcia, resztę klasycznie załączam w komentarzach.
"Azyle sióstr magdalenek - instytucja dla kobiet w Wielkiej Brytanii i Irlandii, prowadzona przez różne zakony kościoła katolickiego. W większości azylów od mieszkanek wymagano ciężkiej, fizycznej pracy, m.in. w pralniach, dlatego w Irlandii azyle były potocznie nazywane "pralniami magdalenek" (ang. Magdalene Laundries). W ciągu 150 letniej historii istnienia azylów, instytucja przyjęła około 30 000 kobiet, często wbrew ich woli. Ostatni azyl zamknięto 25 września 1996 roku w Irlandii." - wikipedia
Dzięki temu że mieszkam dosłownie 15 min drogi od budynku, ubiegłego lata wraz ze znajomymi postanowiłem się wybrać w te miejsce w celu zrobienia zdjęć i sprawdzenia czy jest tam naprawdę tak strasznie jak ludzie mówią.
Oto zdjęcia, resztę klasycznie załączam w komentarzach.
Mocna kampania reklamowa, po tagach nie znalazłem...
Angielski na poziomie upośledzonej małpy wymagany...
Angielski na poziomie upośledzonej małpy wymagany...
Jak uniknąć mandatu w tym przypadku w Irlandii?
Czyli na Franka
Czyli na Franka
"W Irlandii na sepsę zmarła kobieta. Jej mąż twierdzi jednak, że zgon nastąpił dlatego, że jego żonie odmówiono aborcji. O sprawie pisze guardian.co.uk.
21 października 31-letnia dentystka Savita Halappanavar zgłosiła się z bólem pleców do Szpitala Uniwersyteckiego w Galway, gdzie stwierdzono poronienie w 17. tygodniu ciąży.
Po tym jak kobiecie powiedziano, że poroniła, jej mąż kilka razy zwracał się z prośbą do lekarzy o usunięcie martwego płodu i uśmierzenie bólu.
Jego wnioski zostały odrzucone, ponieważ tętno płodu był nadal obecne. Usłyszał także, że nie można przeprowadzić aborcji, ponieważ Irlandia to "kraj katolicki".
Personel medyczny zwykle usuwa martwy płód kilka dni po zatrzymaniu serca, ale Halappanavar zmarła na sepsę 28 października.
Wszczęto dochodzenie w sprawie śmierci dentystki.
Sprawa odbiła się szerokim echem w Irlandii. - To była typowa sytuacja położnicza, która powinna zostać uregulowana w rutynowy sposób, jednak irlandzcy lekarze boją się podejmować oczywistych decyzji medycznych z obawy o potencjalnie ogromne konsekwencje - podkreśla Rachel Donnelly, rzeczniczka kampanii pro-choice w Galway.
W 2010 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka wskazał na brak przepisów w Irlandii chroniących życie kobiety w ciąży. W związku z tym dopuszczono możliwość przeprowadzenia aborcji tylko w przypadku zagrożenia życia matki."
Ah ta moralność i inne cuda na kiju
Dobrze, że nie wyskrobali martwego płodu, przecież to by się "bogu" nie spodobało, a tak mamusia i dziecko już są w raju
Źrodło
21 października 31-letnia dentystka Savita Halappanavar zgłosiła się z bólem pleców do Szpitala Uniwersyteckiego w Galway, gdzie stwierdzono poronienie w 17. tygodniu ciąży.
Po tym jak kobiecie powiedziano, że poroniła, jej mąż kilka razy zwracał się z prośbą do lekarzy o usunięcie martwego płodu i uśmierzenie bólu.
Jego wnioski zostały odrzucone, ponieważ tętno płodu był nadal obecne. Usłyszał także, że nie można przeprowadzić aborcji, ponieważ Irlandia to "kraj katolicki".
Personel medyczny zwykle usuwa martwy płód kilka dni po zatrzymaniu serca, ale Halappanavar zmarła na sepsę 28 października.
Wszczęto dochodzenie w sprawie śmierci dentystki.
Sprawa odbiła się szerokim echem w Irlandii. - To była typowa sytuacja położnicza, która powinna zostać uregulowana w rutynowy sposób, jednak irlandzcy lekarze boją się podejmować oczywistych decyzji medycznych z obawy o potencjalnie ogromne konsekwencje - podkreśla Rachel Donnelly, rzeczniczka kampanii pro-choice w Galway.
W 2010 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka wskazał na brak przepisów w Irlandii chroniących życie kobiety w ciąży. W związku z tym dopuszczono możliwość przeprowadzenia aborcji tylko w przypadku zagrożenia życia matki."
Ah ta moralność i inne cuda na kiju
Źrodło
W ostatni wtorek w Morzu Irlandzkim zatonął trawler poławiający krewetki. Na całe szczęście dla jego załogi w pobliżu znajdował się inny kuter, który wszystkich szczęśliwie uratował. Na szczęście dla nas – jeden z załogantów tej drugiej jednostki wszystko nagrał komórką. Tak wygląda prawdziwa katastrofa na morzu.
można oglądać na fullscreenie(720p)
można oglądać na fullscreenie(720p)
Alkohol czasami ogłupia ale żeby do tego stopnia
Troszkę krwi się polało ale na Harda to raczej nie pasuje
Troszkę krwi się polało ale na Harda to raczej nie pasuje
Nie ma to jak Polak w Irlandii.
Przynajmniej jeden z Irlandzkich kibiców nie będzie najlepiej wspominał swojego pierwszego dnia na polskiej ziemi. Utknął bowiem w jednym z toi-toi na poznańskim rynku.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie