Kwintesencja tańca na blacie...
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:27
#klub
Kwintesencja tańca na blacie...
Cytat:
54 licealistki popełniają zbiorowe samobójstwo. Okazuje się, że to tylko początek fali samobójstw, jaka ogarnia cały kraj. Inspektor Kuroda próbuje znaleźć odpowiedź, co jest przyczyną tajemniczego zachowania ludzi, a to nie będzie proste...
Jistatsu Saakuru, czyli Klub Samobójców, to japoński film z gatunku kina niezależnego nakręcony w 2001 roku.
Poniżej filmik ze scenami samobójstw (uwaga na wk🤬iającą muzyczkę
Oh-oh-oh x5
STOP! Hammer time!
STOP! Hammer time!
Bez dwóch zdań, występ był udany...
"Cześć, jestem Wojtek, też mam 12 lat"
wypatrzone na żywca! piwnica pod aniołem(już nie żyjąca) w Toruniu, jakiś czas temu.
wypatrzone na żywca! piwnica pod aniołem(już nie żyjąca) w Toruniu, jakiś czas temu.
szybko, szybko bo koledzy czekają
Tomek mistrz klubu mma szuka dziewczyny. Pomóżmy mu
Niewykorzystane sceny z chu***ego filmu "Klub Samobójców".
Jedynym argumentem obejrzenia tego filmu jest
"Ojciec Kamila"
(Akcja zaczyna się od 1:05)
Jedynym argumentem obejrzenia tego filmu jest
"Ojciec Kamila"
(Akcja zaczyna się od 1:05)
24-letni fan clubbingu ze Zgierza zmarł na schodach klubu muzycznego OIOM w Łodzi. Miał przy sobie dopalacze. Czy to one były przyczyną zgonu 24-latka? - sprawdzi prokuratura.
W nocy z soboty na niedzielę w muzycznym klubie OIOM przy placu Komuny Paryskiej trwała wielogodzinna impreza. Grali czterej dj'e, młodzież bawiła się niemal do białego świtu. Dobra zabawa się skończyła, gdy tuż przed godziną szóstą na schodach prowadzących do klubu (mieści się w piwnicy) znaleziono nieprzytomnego chłopaka. Zmarł, zanim zjawiło się pogotowie.
Danuta Korcz, rzecznik wojewódzkiej stacji ratownictwa medycznego w Łodzi: - Była godzina 5.40. Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów. Lekarz stwierdził zgon w miejscu publicznym. W takiej sytuacji natychmiast wzywamy policję, aby wykluczyła lub potwierdziła udział osób trzecich w zdarzeniu.
Pod klub przyjechała ekipa dochodzeniowo-śledcza. - Pod nadzorem prokuratury Łódź - Śródmieście i z udziałem biegłego medycyny sądowej wykonano oględziny. Ale przyczyny zgonu nie udało się ustalić. Ani okoliczności w jakich zmarł - mówi Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Obok ciała leżał telefon komórkowy. To dzięki niemu udało się ustalić, że klubowicz to 24-letni mieszkaniec Zgierza. Według informacji "Gazety" policjant, który szukał dokumentów chłopaka, znalazł w jego kieszeni puste opakowanie po dopalaczach.
Zwłoki zabezpieczono do dyspozycji śródmiejskiej prokuratury. - Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - To nie oznacza, że jest jakiś podejrzewany o to, że na przykład przypadkiem zepchnął go ze schodów. Z jakiegoś artykułu musieliśmy wszcząć śledztwo, by zlecić sekcję zwłok.
Czy 24-letniego fana klubbingu zabiły dopalacze? Wątpliwości nie mają uczestnicy imprezy, którzy na forum internetowym niedwuznacznie wskazują to jako przyczynę.
- Wyniki będą w środę. Do tego czasu nie ma co gdybać - ucina Kopania.
źródło
W nocy z soboty na niedzielę w muzycznym klubie OIOM przy placu Komuny Paryskiej trwała wielogodzinna impreza. Grali czterej dj'e, młodzież bawiła się niemal do białego świtu. Dobra zabawa się skończyła, gdy tuż przed godziną szóstą na schodach prowadzących do klubu (mieści się w piwnicy) znaleziono nieprzytomnego chłopaka. Zmarł, zanim zjawiło się pogotowie.
Danuta Korcz, rzecznik wojewódzkiej stacji ratownictwa medycznego w Łodzi: - Była godzina 5.40. Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów. Lekarz stwierdził zgon w miejscu publicznym. W takiej sytuacji natychmiast wzywamy policję, aby wykluczyła lub potwierdziła udział osób trzecich w zdarzeniu.
Pod klub przyjechała ekipa dochodzeniowo-śledcza. - Pod nadzorem prokuratury Łódź - Śródmieście i z udziałem biegłego medycyny sądowej wykonano oględziny. Ale przyczyny zgonu nie udało się ustalić. Ani okoliczności w jakich zmarł - mówi Radosław Gwis z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Obok ciała leżał telefon komórkowy. To dzięki niemu udało się ustalić, że klubowicz to 24-letni mieszkaniec Zgierza. Według informacji "Gazety" policjant, który szukał dokumentów chłopaka, znalazł w jego kieszeni puste opakowanie po dopalaczach.
Zwłoki zabezpieczono do dyspozycji śródmiejskiej prokuratury. - Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - To nie oznacza, że jest jakiś podejrzewany o to, że na przykład przypadkiem zepchnął go ze schodów. Z jakiegoś artykułu musieliśmy wszcząć śledztwo, by zlecić sekcję zwłok.
Czy 24-letniego fana klubbingu zabiły dopalacze? Wątpliwości nie mają uczestnicy imprezy, którzy na forum internetowym niedwuznacznie wskazują to jako przyczynę.
- Wyniki będą w środę. Do tego czasu nie ma co gdybać - ucina Kopania.
źródło
Jestem bramkarzem w klubie. Dzisiaj legitymując jedną z dziewczyn, skomentowałem, że jeżeli już chce używać fałszywego dowodu tożsamości, powinna wybrać taki, gdzie zdjęcie choć trochę ją przypomina. Dziewczyna zaczęła płakać i uciekła, po czym dowiedziałem się od jej kumpla, że niedawno miała poważny wypadek samochodowy i jej twarz została poważnie zniekształcona.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie