Kolejna gra katolicka przedstawiona w zajebisty sposób. Tym razem naszym przeciwnikiem będzie: Szatan - Pan Zniszczenia, Gwiazda Zaranna, Antychryst, Diabeł, Bies, Lucyfer, Książę Ciemności, Beelzebub, Upadły Anioł, Kusiciel, Belial, Lewiatan, Wielki Smok, Król Babiloński, Władca Tyru, Kusiciel, Syn Zatracenia, Ojciec Kłamstwa, Przec🤬j C🤬j nad Najc🤬jowsze C🤬je!
                            
                    
                                            📌
                                                                                                        
                        Ukraina ⚔️ Rosja
                        
                            - ostatnia aktualizacja:
                                            55 minut temu
                                    
                                                    #kościół
                Spotyka się trzech przedstawicieli różnych religii i próbują dowieść , czyj Bóg jest najlepszy. Jak wiadomo miarą wielkości Boga są dokonane cuda. Tak więc zaczyna katolik i opowiada:
- Jest pożar, pali się kościół, ogień się rozprzestrzenia. Po straż zadzwonić nie można bo jest akurat strajk, woda w rzece wyschła... więc co robić? Padam na kolana i zaczynam się modlić zarliwie. Bóg wysłuchał moich próśb, spadł deszcz i pożar został ugaszony...
- No tak - powiada muzułmanin - twój Bóg jest wielki ale mój jeszcze większy. Idziemy kiedyś przez pustynię. Susza, żar leje się z nieba. Zapasy wody dawno się skończyły. Myślę czas umierać... Padam na twarz i dalej modlić się z całego serca. I tu nagle cud. Za następną wydmą piękna cudowna oaza. Fontanny, strumienie, kobiety i wino...
- Wasi Bogowie są naprawdę wielcy - mówi ż__. Ale powiadam wam, mój jest największy. Jest sobota, szabas, mnie nic brudnego nie wolno dotknąć... idę sobie patrzę, a tu w rynsztoku leży taaaka wielka kupa pieniędzy. Aj waj... co robić? Padam na kola, zamykam oczy i modlę się żarliwie jak nigdy w życiu. Otwieram oczy - a tu prawdziwy cud!!!! Tam wszędzie sobota, a tylko w tym jednym miejscu, dokładnie wokół mojej dłoni, jest już środa
 
                            
                    - Jest pożar, pali się kościół, ogień się rozprzestrzenia. Po straż zadzwonić nie można bo jest akurat strajk, woda w rzece wyschła... więc co robić? Padam na kolana i zaczynam się modlić zarliwie. Bóg wysłuchał moich próśb, spadł deszcz i pożar został ugaszony...
- No tak - powiada muzułmanin - twój Bóg jest wielki ale mój jeszcze większy. Idziemy kiedyś przez pustynię. Susza, żar leje się z nieba. Zapasy wody dawno się skończyły. Myślę czas umierać... Padam na twarz i dalej modlić się z całego serca. I tu nagle cud. Za następną wydmą piękna cudowna oaza. Fontanny, strumienie, kobiety i wino...
- Wasi Bogowie są naprawdę wielcy - mówi ż__. Ale powiadam wam, mój jest największy. Jest sobota, szabas, mnie nic brudnego nie wolno dotknąć... idę sobie patrzę, a tu w rynsztoku leży taaaka wielka kupa pieniędzy. Aj waj... co robić? Padam na kola, zamykam oczy i modlę się żarliwie jak nigdy w życiu. Otwieram oczy - a tu prawdziwy cud!!!! Tam wszędzie sobota, a tylko w tym jednym miejscu, dokładnie wokół mojej dłoni, jest już środa
                Przychodzi do kościoła staruszek i spowiada się:
-przechowywałem ż__a w czasie wojny
-to bardzo dobry uczynek-odpowiada ksiądz.
-ale kazałem mu płacić 100zł od tygodnia.
-cóż , czasy były ciężkie , to i tak bardzo dobrze-mówi ksiądz.
Staruszek odchodzi od konfesjonału jednak wraca po chwili i pyta
-a czy muszę mu powiedzieć że wojna się skończyła?
  
Jak słabe to spalić.
                    -przechowywałem ż__a w czasie wojny
-to bardzo dobry uczynek-odpowiada ksiądz.
-ale kazałem mu płacić 100zł od tygodnia.
-cóż , czasy były ciężkie , to i tak bardzo dobrze-mówi ksiądz.
Staruszek odchodzi od konfesjonału jednak wraca po chwili i pyta
-a czy muszę mu powiedzieć że wojna się skończyła?
  Jak słabe to spalić.
                Wiecie dlaczego mój szef nie chodzi do kościoła?
Bo nie może patrzeć jak tylu ludzi siedzi przez godzine i nic nie robi.
  
 
                            
                    Bo nie może patrzeć jak tylu ludzi siedzi przez godzine i nic nie robi.
 
                            
                Moja dziewczyna jest jak kościół...
... dużo osób w niej bywa ale tylko ja szczerze wierzę w każde kłamstwo które mi sprzedaje
 
                            
                    ... dużo osób w niej bywa ale tylko ja szczerze wierzę w każde kłamstwo które mi sprzedaje
                Powitajmy maleńkiego
czyli szopka na wesoło
  ciekawe czy  ta dziewczynka tak na niego podziałała   
  
z fb
  
                            
                    czyli szopka na wesoło
z fb
                Według opisu: Typa który okradł kościół spotkała szybka kar(m)a- podczas pościgu policyjnego został trafiony piorunem... Akcja od 10 sekundy (czerwony samochód). 
                            
                    
                Dość ciekawy materiał ile nasz piękny kraj wydaje pieniędzy na kościół. Filmik dość stary, ale po tagach nie znalazłem, więc jak było to wj🤬 go do święconej wody   
  
  
 
                            
                    
 
                            
                Dwóch nastolatków z niewielkiej miejscowości poszło w niedzielę do kościoła. Trafili na płomienne kazanie wzburzonego księdza:
„ Nasze miasto zaczyna przypominać Sodomę i Gomorę! Wszędzie tylko zgnilizna i zepsucie! Wczoraj wieczorem wyszedłem do parku na spacer. Patrzę, a pod jednym krzakiem bezwstydnie on z nią. 10 metrów dalej, pod drugim krzakiem widzę sodomię, on z nim, kawałek dalej znowu ona z inną... Zgroza i piekło!!! A potem ludzie się dziwią, że Pan Bóg powodzie i inne nieszczęścia na nas zsyła...”
Jeden z nastolatków szepcze do drugiego:
- Dobrze, że nie poszedł wczoraj w parku jeszcze trochę dalej, bo by trafił na mnie ze mną...
                    „ Nasze miasto zaczyna przypominać Sodomę i Gomorę! Wszędzie tylko zgnilizna i zepsucie! Wczoraj wieczorem wyszedłem do parku na spacer. Patrzę, a pod jednym krzakiem bezwstydnie on z nią. 10 metrów dalej, pod drugim krzakiem widzę sodomię, on z nim, kawałek dalej znowu ona z inną... Zgroza i piekło!!! A potem ludzie się dziwią, że Pan Bóg powodzie i inne nieszczęścia na nas zsyła...”
Jeden z nastolatków szepcze do drugiego:
- Dobrze, że nie poszedł wczoraj w parku jeszcze trochę dalej, bo by trafił na mnie ze mną...
                Młoda dziewczyna mówi pastorowi, żeby się zamknął. 
                            
                    Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie