Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#kolenda

Usłyszał czarny poborca riopstę celną mego ojca.
R................t • 2014-11-13, 12:18
Sroga zima, podkrakowska wieś, czekamy z ojcem na przybycie księdza z jego ministrantami odzianymi w komeszki. Pragniemy posługi i poświęcenia niczym PO ponownej władzy.

Spytasz o pobudki? są trywialne - po wizycie duszpasterskiej mamy iść na ryby z przerębla łowione. W oczekiwaniu na kaganek oświaty i obrazek z maryjką szykujemy sprzęt, wiążemy haki, ostrzymy wiertło itp. Wszystko gotowe! czeka ułożone w kuchni na stole. Wpada czarny, zrobił czary mary, SKASOWAŁ KOPERTĘ, zostawił obrazek, spisał w kajecik uwagi i wychodząc zerknął do kuchni...

Xiadz: Ooo widzę akcesoria! biorą rybki w taka pogodę?
Tato: (bez zastanowienia) Proszęęę księdza w Polsce tylko ryby nie biorą...

Podejrzewam ze koperta go lekko przypaliła w kieszeni. Zmykał niczym diaboł przed święconą wodą.

bardzo proszę o wyrozumiałość orto nazi
Ksiądz po kolędzie.
jarken • 2013-12-31, 1:18
Postanowiłem opowiedzieć pewną historię, może ze względu że zbliża się kolęda czyli najazd sk🤬ysyństwa na nasze domy, może dlatego, że 90% sadoli wbija dzidę w kler. Opowiastka krótka, nie z mojego życia, ale z życia dobrego kolegi. Akcja - dzielnica Niska (taka mała wiocha obok Stalowej Woli).
Kolega mieszka wraz z kilkoma domownikami, również i babcią, która jest miłą kobietą ale jak to starsi ludzie - często mają nasrane na punkcie kościoła.
Wychodząc rano do pracy, wiedząc, że za dnia kiedy będzie harować, przyjdzie sęp, zobaczył, że w przedpokoju leży przyszykowane 100zł. Schował je celem oddania w późniejszym terminie aby uchronić swoich bliskich od grabieży. Na furce zaś powiesił kartkę informującą grzecznie, że księdza sobie rodzina nie życzy.
W godzinach wieczornych, kiedy przyszedł z pracy dowiedział się, że sk🤬ysyn przyniósł kartkę zdjętą z furtki a babka widząc, że pieniądze zniknęły, wyciągnęła kolejną stówę.
Koniec?
Nie.
W następną niedzielę ogłoszono na koniec mszy, że nie uzbierano wystarczającej ilości pieniędzy dlatego kolęda będzie powtórzona.
No k🤬a...