Można to zrobić z klasą?
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:39
#kota
Rosyjski Boro Lee kontra k🤬a wszyscy.
Który z was sadole odjebie takie fiflaki? Ja może 10-15 lat temu coś tam coś tam ale to już historia...
Dla tych co nie kojarzą kim jest legendarny Boro bojownik: sadol.pl/boro-bojownik-vt145860.htm
Który z was sadole odjebie takie fiflaki? Ja może 10-15 lat temu coś tam coś tam ale to już historia...
Dla tych co nie kojarzą kim jest legendarny Boro bojownik: sadol.pl/boro-bojownik-vt145860.htm
Do niedawna mieliśmy w domu kota. Taki przyjemny futrzaczek, całkiem niepodobny do reszty tego wrednego kociego gatunku. Bardzo towarzyski, lubił się przytulać, bawić się i generalnie spędzać czas blisko domowników. Nazwaliśmy go Kocio.
Bardzo lubiłem spać z kociem. Przyjemnie było zasypiać będąc przytulonym do takiego fajnego pluszakowego zwierzątka. Sielanka trwała do czasu, bo jakieś 2 miesiące temu (tuż przed świętami) obudziłem się rano obok Kocia, ale Kocio mnie nie obudził. Się też nie obudził. Wydaje mi się, że podczas snu musiałem go przygnieść swoim ciałem no i Kociowi zabrakło powietrza i tak najprawdopodobniej nastąpił jego zgon. Mieszkamy tuż obok lasu więc bez problemów wyniosłem truchło Kocia niezauważony i go zakopałem.
Do dzisiaj nikomu tego nie opowiadałem i jesteście jedynymi osobami, które znają prawdę. Wyrzuty sumienia nie dają mi spać i często kiedy jestem sam w domu mam wrażenie, że słyszę jego pomiałkiwanie. Oficjalnie Kocio jest "zaginiony" i czasem chodzimy z młodszą siostrą na spacery po lesie nawołując Kocia.
Bardzo lubiłem spać z kociem. Przyjemnie było zasypiać będąc przytulonym do takiego fajnego pluszakowego zwierzątka. Sielanka trwała do czasu, bo jakieś 2 miesiące temu (tuż przed świętami) obudziłem się rano obok Kocia, ale Kocio mnie nie obudził. Się też nie obudził. Wydaje mi się, że podczas snu musiałem go przygnieść swoim ciałem no i Kociowi zabrakło powietrza i tak najprawdopodobniej nastąpił jego zgon. Mieszkamy tuż obok lasu więc bez problemów wyniosłem truchło Kocia niezauważony i go zakopałem.
Do dzisiaj nikomu tego nie opowiadałem i jesteście jedynymi osobami, które znają prawdę. Wyrzuty sumienia nie dają mi spać i często kiedy jestem sam w domu mam wrażenie, że słyszę jego pomiałkiwanie. Oficjalnie Kocio jest "zaginiony" i czasem chodzimy z młodszą siostrą na spacery po lesie nawołując Kocia.
Z okazji dnia kotów, które są zajebiste, mała KOMPLIKACJA w układzie pokarmowym kotów.
nieźle ryja wydziera
całe szczęście że r🤬a puki ciepłe
a Twoj zwierzak jaką ma mapę?
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie