Kibol z Wrocławia
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 12:23
#mistrz
Kung Fu dziadek pokazuje technikę relaksu.
Marcin Najman
Uwaga Nak🤬iam
drugiego planu
Budka z jedzeniem obok technikum elektrycznego !
Uczniowie oczywiście czujni i poprawni
Uczniowie oczywiście czujni i poprawni
Świetny pokaz umiejętności i znajomości gry - Koleś rozp🤬ala system.. tej gry.
?
zabawne wypowiedzi jednego z jurorów TVN-owskiego szoł
Był bogiem. Pierwszym misterem świata. Człowiekiem, za którym oglądały się wszystkie kobiety. A jak wygląda teraz, gdy ma już 100 lat? No cóż. Zmienił się, ale wciąż ma całkiem mocne bicepsy...
70 lat temu
Teraz:
70 lat temu
Teraz:
Zdarzyło się pewnego razu, że uczeń Mistrza Kung-Fu przeszedł z powodzeniem nauki wstępne i przystąpił do Ostatecznej Próby. Rzekł mu tedy Mistrz:
- Stań na placu przed świątynią i przepołów gołymi rękami deskę, którą ujrzysz opartą o kamienie.
Poszedł tedy uczeń i ujrzał ledwo ociosaną kłodę twardego drewna. Nie uląkł się jednak i gołą dłonią uderzył w nią tak mocno, że pękła i dwie połówki spadły na ziemię.
- Dobrześ wykonał zadanie - rzekł Mistrz - Teraz czeka cię drugi sprawdzian. Pójdziesz ze mną do gospody w mieście.
Poszli tedy do gospody, gdzie ujrzeli dwóch złoczyńców bijących niewinnego kupca.
- Czyń co trzeba - rozkazał Mistrz.
Rzucił się tedy uczeń w wir walki i wnet wyleciał za drzwi z podbitym okiem i bez zębów. Wrócił też zaraz w niesławie do domu, a zgromadzonej przy stole rodzinie rzekł:
- To samo co rok temu. Plac poszedł dobrze, ale oblałem na mieście
- Stań na placu przed świątynią i przepołów gołymi rękami deskę, którą ujrzysz opartą o kamienie.
Poszedł tedy uczeń i ujrzał ledwo ociosaną kłodę twardego drewna. Nie uląkł się jednak i gołą dłonią uderzył w nią tak mocno, że pękła i dwie połówki spadły na ziemię.
- Dobrześ wykonał zadanie - rzekł Mistrz - Teraz czeka cię drugi sprawdzian. Pójdziesz ze mną do gospody w mieście.
Poszli tedy do gospody, gdzie ujrzeli dwóch złoczyńców bijących niewinnego kupca.
- Czyń co trzeba - rozkazał Mistrz.
Rzucił się tedy uczeń w wir walki i wnet wyleciał za drzwi z podbitym okiem i bez zębów. Wrócił też zaraz w niesławie do domu, a zgromadzonej przy stole rodzinie rzekł:
- To samo co rok temu. Plac poszedł dobrze, ale oblałem na mieście
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie