Mężczyzna zabił policjanta i jego żonę. Następnie wziął ich 3-letniego syna za zakładnika, aczkolwiek policji udało się go odbić. Morderca został zastrzelony przez funkcjonariuszy, gdy okazało się, iż negocjacje nie przyniosą efektu.
#nóż
Mężczyzna zabił policjanta i jego żonę. Następnie wziął ich 3-letniego syna za zakładnika, aczkolwiek policji udało się go odbić. Morderca został zastrzelony przez funkcjonariuszy, gdy okazało się, iż negocjacje nie przyniosą efektu.
Mężczyzna wypadł z okna kamienicy przy Noakowskiego. Gdy próbowano mu pomóc, zaatakował nożem. Dwaj policjanci zostali ranni. Wezwani na pomoc funkcjonariusze obezwładnili agresywnego napastnika używając pałek i gazu.
Akcja rozegrała się w sobotę przed godz. 10 przy Noakowskiego 8.
- Z moich informacji wynika, że z mieszkania na drugim piętrze wypadł mężczyzna. Na miejsce przyjechało pogotowie, ale poszkodowany nie pozwolił ratownikom do siebie podejść. Był agresywny, próbował wstać i czołgać się. Dlatego na miejsce wezwano policję - relacjonuje Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
– Pogotowie nie było w stanie udzielić mu pomocy, bo miał nóż i groził nim ratownikom – zaznacza Iwona Jurkiewicz z biura prasowego stołecznej policji.
Ale przyjazd policjantów nie uspokoił poszkodowanego, przeciwnie - zaatakował nożem. - Mężczyzna zranił nożem jednego funkcjonariusza w nogę, a potem drugiego, w rękę - dodaje Węgrzynowicz.
Jeżeli trzech policjantów musi uspokajać cię pałami to wiesz że poniósł cię melanż
Ewentualnie do Radomia.
Motylki w brzuchu!
Jeszcze drze tą japę
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie