#nóż
Zamykali dzieci na trzy dni w walizce i dźgali nożem
Makabryczne odkrycie w Jerozolimie, w sekcie ortodoksyjnych ż__ów. 29-letni Ż__ Elior Chen stał na czele niewielkiej sekty, której siedziba znajdowała się w Jerozolimie. Wmówił swoim wyznawcom, że w małych dzieciach drzemią złe moce i najlepszym sposobem, żeby je wygnać, są wymyślne tortury - podaje "Rzeczpospolita"
Według doniesień gazety, rabin stosował także inne, wymyślne sposoby znęcania się nad dziećmi. Oto niektóre z nich: bicie młotkiem, dźganie nożem i śrubokrętem, zmuszanie do jedzenia kału, zamykanie na trzy dni w walizce, biczowanie, przypalanie dłoni, lodowate prysznice, posypywanie ran sola, wpychanie do ust mycki i zaklejanie taśmą klejącą, wlewanie dzieciom alkoholu do gardła, dopóki nie zwymiotowały.
Co straszniejsze, sprawa zapewne nigdy nie wyszłaby na jaw, gdyby jedno z dzieci nie trafiło do szpitala z powodu doznanych obrażeń. Główka trzylatka była zmiażdżona, kora mózgowa odsłonięta. Lekarze natychmiast wezwali policję.
Policjanci pojechali do domu chłopca, gdzie znaleźli też jego czteroletniego skatowanego brata. Okazało się, że w torturach brała udział ich matka, wyznawczyni rabina i jego kochanka w jednej osobie.
Sam rabin uciekł do Brazylii. W Izraelu grozi od 10 do 15 lat więzienia. Jeżeli któraś z jego ofiar umrze, może zostać skazany na dożywocie. W Izraelu nie ma bowiem kary śmierci.
Źródło: o2.pl
Głodny Szwajcar o wysublimowanym smaku może być niebezpieczny dla otoczenia; przekonał się o tym sprzedawca kebabów w Krakowie. Gdy podał klientowi kebaba o zbyt ostrym smaku, poleciały w jego kierunku cztery noże.
Jak poinformowała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji, obywatel Szwajcarii zamówił kebaba o łagodnym smaku, ale gdy go skosztował orzekł, że otrzymał zbyt ostrego. Właściciel lokalu przeprosił klienta i zaoferował mu nową potrawę, przygotowaną na koszt firmy.
To jednak nie zadowoliło rozwścieczonego klienta, który chwycił wiklinowy kosz z plastikowymi sztućcami i rzucił nim w głowę właściciela lokalu rozbijając mu okulary. Utyskując na złe traktowanie klientów, wyszedł z lokalu, ale po kilku minutach wrócił, z czterema nożami w ręku - powiedziała Padło.
Szwajcar zaczął rzucać nimi w sprzedawcę, na szczęście ten ma niezły refleks i zdołał się uchylać.
Krakowska policja zatrzymała agresywnego mężczyznę - 34-letniego obywatela Szwajcarii. Trafił do policyjnego aresztu; jeszcze w piątek ma zostać przesłuchany. (aka)
Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9268572,wiadomosc.html?ticaid=1495d&_ticrsn=3
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie