Główna Poczekalnia (2) Soft (3) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 8:55

#nekromancja

WŁADCA LALEK
JoSeed • 2025-06-24, 12:32
Dzięki drogiemu Koledze Żmijowi, postanowiłam zgłębić temat człowieka, który zajmował się niepojętymi rzeczami...
Dziękuję S.

Anatolij Moskwin
to jedna z najmroczniejszych postaci w kryminalnej historii Rosji. Wykopał on kilkadziesiąt dziecięcych ciał i zamienił je w lalki...



Anatolij Moskwin, urodzony 1 września 1966 roku w Gorkim (obecnie Niżny Nowogród), to postać niezwykle ciekawa. Był cenionym krajoznawcą, lingwistą, poliglotą, tłumaczem, dziennikarzem i autorem słowników. Jego niesamowita inteligencja i pasja do nauki przyciągały uwagę. Znał aż 13 języków.


ŻYCIE

Moskwin ukończył filologię na Uniwersytecie Moskiewskim im. Łomonosowa, gdzie również obronił doktorat z germanistyki i keltologii (dziedzina nauki zajmująca się badaniem języków, literatury, historii, mitologii i kultury Celtów). Przez wiele lat wykładał keltologię na Niżegorodzkim Uniwersytecie Lingwistycznym. Jego zainteresowania obejmowały archeologię funeralną (naukę o cmentarzach i grobach, ich układzie, historii i kulturze związanej z pochówkiem), co zaowocowało licznymi artykułami i planami wydania książki o cmentarzach Niżnego Nowogrodu.

Moskwin mieszkał z rodzicami w dużym mieszkaniu w Niżnym Nowogrodzie. Jego rodzina była uważana za normalną i dobrze sytuowaną, a sąsiedzi opisywali Anatolija jako spokojnego i niepozornego człowieka. Mieszkanie, w którym żył, było pełne książek. Moskwin posiadał ogromną bibliotekę, liczącą około 60 tysięcy tomów. Jego pokój był zapełniony dokumentami, rękopisami i książkami, które gromadził przez lata.


HOBBY


W 2011 roku rosyjska policja przez wiele miesięcy prowadziła śledztwo w sprawie fali profanacji na cmentarzach w Niżnym Nowogrodzie i jego okolicach.
Na cel wzięto owego Anatolija.. Gdy policja weszła do mieszkania Moskwina ich oczom ukazał się niewyobrażalnie makabryczny widok...

Śledczy odkryli dwadzieścia sześć LALEK (niektóre źródła mówią o 29 lalkach) siedzących na półkach i kanapach w małych pokojach pełnych książek, papierów i ogólnego bałaganu. Wszystkie ułożone były w pozach jakby właśnie skończyły wykonywać jakieś codzienne czynności. Niektóre miały w dłoniach gazety, inne filiżanki, a jeszcze inne siedziały w wystudiowanych pozach. Owe lalki to w rzeczywistości były... zmumifikowane ciała dziewczynek w wieku 3-12 lat...















Moskwin urządzał zmarłym dziewczynkom imprezy urodzinowe. Każdej z nich nadał imię.
Wszystkie "lalki" były ubrane w eleganckie sukienki i miały makijaż. Każdej naukowiec włożył w oczy guziki lub plastikowe oczy. W niektórych przypadkach umieszczał w ciałach mechanizmy grające, dzięki czemu "lalka" wydawała dźwięki jak pozytywka. Twierdził, że traktował je jak własną rodzinę. Oglądał z nimi telewizję.
Aby zabezpieczyć ciała przed rozkładem, stosował domowe metody mumifikacji: używał soli i sody oczyszczonej, a następnie owijał ciała materiałem i ubierał w nowe ubrania.

Podczas przeszukania odkryto również pobrane z internetu instrukcje mumifikacji, mapy cmentarzy w regionie, zbiór fotografii i filmów przedstawiających otwarte groby i ciała, metalowe tabliczki z nazwiskami i inne fragmenty usunięte z nagrobków. Choć tych ostatnich nie udało się jednoznacznie powiązać z żadnym z ciał znalezionych w mieszkaniu, Moskwin został podejrzany o zbezczeszczenie aż 150 grobów.
W toku śledztwa odkryto, że ciała pochodziły głównie z cmentarzy w rejonie Niżnego Nowogrodu, choć podejrzewano, że niektóre mogły pochodzić nawet z Moskwy.

Rodzice, z którymi mieszkał mężczyzna, byli pewni, że ich syn kolekcjonuje lalki naturalnych rozmiarów. Przebywali poza domem przez większą część roku, nie byli wiec świadkami jego obrzydliwej działalności. Dopiero po jakimś czasie zorientowali się, że coś z nimi jest nie tak...
- Widzieliśmy te lalki, ale do głowy by nam nie przyszło, że to ludzkie ciała. Myśleliśmy, że tworzenie tak dużych lalek to jego hobby. Nie widzieliśmy w tym nic złego...- zeznali w toku śledztwa.

DLACZEGO?
Mężczyzna przyznał się do 44 zarzutów zbezczeszczenia ciał dziewczynek. Jak twierdził liczył na to, że w końcu naukowcy znajdą sposób na to, aby przywrócić im życie. Dodał także, że wierzył w to, że nawiązuje kontakt z ofiarami kładąc się na grobie i "wyczuwając", czy to jest ta osoba, którą ma wykopać, czy nie.
Według jego wspomnień, kluczowym momentem w jego życiu był udział w pogrzebie jedenastoletniej dziewczynki, podczas którego zmuszono go do pocałowania zmarłej. To traumatyczne doświadczenie na zawsze zmieniło jego postrzeganie świata.
W swoich zeznaniach Moskwin tłumaczył, że jego działania były napędzane głęboką fascynacją duchami zmarłych dzieci oraz pragnieniem posiadania dziecka, które nie mogło być spełnione z powodu trudności adopcyjnych. Twierdził, że jego intencje były naukowe i badawcze, a nie seksualne. Przyznał, że prowadził te praktyki od ponad 20 lat, zaczynając od badania cmentarzy i poszukiwania kontaktu z duchami. Twierdził również, że chciał stworzyć swoistą społeczność duchów, które miałyby swoje hierarchie, język, święta i tradycje.
Anatolij wierzył, że jego badania mogłyby przyczynić się do lepszego zrozumienia życia po śmierci i kontaktu z duchami.

PROCES
Anatolij Moskwin nie był dewiantem seksualnym.
W jego działaniu nie było seksualnego kontekstu. Nie budzi również wątpliwości wiarogodność jego zeznań. Z obiektywnego punktu widzenia jego działanie było zbezczeszczeniem zwłok małych dzieci, co musiało być dla ich rodziców wielką (dodatkową) traumą. Można mieć jednak współczucie dla Anatolija, który na swój wypaczony sposób realizował potrzeby duchowe. Jest on uosobieniem nekromanty. Nekromanta to osoba, która praktykuje rodzaj magii polegającej na komunikowaniu się z duchami zmarłych. Nekromanci często wykorzystują te praktyki, aby uzyskać wiedzę o przyszłości, zyskać władzę nad duchami, a czasem przywoływać zmarłych do życia. Tradycyjnie nekromancja była uważana za czarną magię i wiązała się z licznymi rytuałami, często uznawanymi za nieetyczne lub nielegalne. Nekromanta, zatem, to postać, która balansuje na granicy między światem żywych a zmarłych, często budząc strach i kontrowersje.

Moskwin został oskarżony na podstawie art. 244 kodeksu karnego o profanację grobów i zwłok. Na samym początku mężczyźnie postawiono również zarzut o zniszczenie grobów muzułmanów, co zostało uznane za przestępstwo z nienawiści , ale później wycofano się z niego.
25 maja 2012 roku sąd w Niżnym Nowogrodzie zwolnił go z odpowiedzialności karnej. Zamiast tego został skazany na "przymusowe środki medyczne". Zadowolona z decyzji prokuratura nie odwołała się od wyroku.
Skazany został przeniesiony do kliniki psychiatrycznej, gdzie kilkukrotnie poddawany był ocenie psychiatrycznej. Rozpoznano u niego schizofrenię paranoidalną.
Ostania ocena psychiatryczna miała miejsce w lutym 2019 roku i wykazała, że na przerwanie leczenia i zwolnienie Moskwina jest za wcześnie.
Każda próba jego zwolnienia spotyka się z ogromnym sprzeciwem rodzin ofiar i opinii publicznej.

Archeolodzy odkryli, że w starożytnej jaskini w Jerozolimie uprawiano nekromancję. W grocie odnaleziono ponad 120 lamp olejnych, różnego rodzaju artefakty, a także ludzkie czaszki.



Nekromancja już od starożytności była postrzegana jako czarna magia, w której czarownik wykorzystywał siły zła do swych tajemnych praktyk lub w celu poznania przyszłości. Uważano, że nekromanta przyzywał duchy zmarłych, a niekiedy wskrzeszał do życia przerażające stworzenia.



Archeolodzy z Izraela prowadzili badania w jaskini Te’omim. To duża jaskinia, znajdująca się w regionie Wyżyny Judzkiej. Grota od 2009 roku jest badana przez ten sam zespół w ramach wspólnego projektu Uniwersytu Bar-Ilan oraz Centrum Badań Jaskiniowych na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. Podczas wykopalisk z lat 2010–2016 znaleziono tu ponad 120 nienaruszonych lamp olejnych. Większość z nich datowano na II–IV wiek n.e, czyli okres cesarstwa rzymskiego.



Wszystkie lampy zostały celowo umieszczone w wąskich, głębokich szczelinach w ścianach głównej komory, a niektóre były zasypane gruzem. W niektórych zagłębieniach umieszczono je wraz z bronią i naczyniami ceramicznymi, monetami, a w niektórych odkryto również ludzkie czaszki. W 2023 roku badacze przedstawili wnioski ze swoich badań. Okazuje się, że artefakty te były używane jako część ceremonii nekromancji, które odbywały się w czasach rzymskich.
– Jaskinia mogła służyć jako miejsce lokalnej wyroczni (nekyomanteion). Umieszczenie starożytnych ukrytych lamp i czaszek sugeruje praktykę nekromantyczną w Izraelu – napisali autorzy w artykule opublikowanym na łamach czasopisma naukowego „Harvard Theological Review”.



A team of researchers explores the "Portal to Hades" in the Teomim Caves near Beit Shemesh during a recent expedition. (courtesy Boaz Zissu)

Naukowcy zwracają uwagę na to, że jaskinia Te’omim przez ponad 200 lat funkcjonowała jako miejsce kultu. Uczeni już w poprzednich badaniach sugerowali, że grota mogła być poświęcona bóstwu chtonicznemu (podziemnemu). – Lampy zostały celowo zdeponowane w wąskich, głębokich szczelinach, z których większość była bardzo trudno dostępna. Musieliśmy użyć długich tyczek z żelaznymi hakami, aby wydobyć wiele z nich, a długie tyczki zostały prawdopodobnie użyte do ich pierwotnego włożenia – podkreślają archeolodzy.

Źródło materiału: national-geographic.pl/artykul/odkrycie-ktore-mrozi-krew-w-zylach-odna...
Zdjęcie pod koniec: www.timesofisrael.com/possible-portal-to-underworld-discovered-near-beit-shemesh/amp/

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem