oj bolało
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
30 minut temu
#noga
Spotyka się dwóch znajomków po pracy w porcie.
Jeden rzecze do drugiego - Znam pirata z drewnianą nogą o imienu Roberts.
- Serio? odpowiada - A wiesz jak nazywa się jego druga noga?
Jeden rzecze do drugiego - Znam pirata z drewnianą nogą o imienu Roberts.
- Serio? odpowiada - A wiesz jak nazywa się jego druga noga?
Facet straszy ludzi sztuczną kończyną.
Don Baylor, nowy trener Los Angeles Angels, złamał kość w prawej nodze, kiedy łapał piłkę po uroczystym rzucie, inaugurującym pierwszy mecz "Aniołów" w sezonie 2014 ligi MLB.
Niefortunny przypadek, ale osobiście trochę śmiechłem.
Niefortunny przypadek, ale osobiście trochę śmiechłem.
nie każdemu piękno natury się podoba
Noga "matriał własny". Noga nie należy do mnie. Noga została odratowana.
Palec u nogi.
Noga nadwyrężona bardziej niż po lołkikuźródło: liveleak.com/view?i=76a_1392139324
Pewien łysy i kulawy facet z drewnianą nogą chciał wybrać się na bal przebierańców. Poszedł do wypożyczalni strojów i poprosił o coś odpowiedniego.
- A nie ma problemiku - mówi pracownik wypożyczalni.
- Tutaj mamy stroik piracika, chustka na główkę szanownego pana, a drewnianej nóżki nikt nie zauważy... Każdy pomyśli, że to przebranie...
Facet wk🤬ił się strasznie, że mu przypomniano jego drewnianą nogę.
- Panie, odwal się pan od mojej drewnianej nogi! Inny strój chcę!
- Ależ proszę bardzo pana łaskawego... Oto tutaj mam, dla przykładu stroik mnicha... Habicik długi, nogi zakryje, a łysinka będzie bardzo na miejscu....
Facet wk🤬ił się, że mu z kolei przypomniano łysinę.
- Słuchaj, k🤬a palancie, nie p🤬l tylko dawaj mi co innego!
- Ależ oczywiście, proszę szanownego pana.... Mam jeszcze coś dla bardzo wybrednych klientów, właśnie takich jak pan...
Tu pracownik wypożyczalni zniknął na zapleczu i wrócił z kilogramową torebką cukru.
- Co to k🤬a jest?! - pyta facet.
- A to jest, proszę pana szanownego, torebeczka cukru...
- I jak ja się mam w to k🤬a przebrać?!
- A stopi sobie pan troszeczkę na patelni, poleje łysinkę, wsadzi sobie do dupy drewnianą nóżkę i pójdzie na bal przebrany za lizaczek Chupa-Chups...
- A nie ma problemiku - mówi pracownik wypożyczalni.
- Tutaj mamy stroik piracika, chustka na główkę szanownego pana, a drewnianej nóżki nikt nie zauważy... Każdy pomyśli, że to przebranie...
Facet wk🤬ił się strasznie, że mu przypomniano jego drewnianą nogę.
- Panie, odwal się pan od mojej drewnianej nogi! Inny strój chcę!
- Ależ proszę bardzo pana łaskawego... Oto tutaj mam, dla przykładu stroik mnicha... Habicik długi, nogi zakryje, a łysinka będzie bardzo na miejscu....
Facet wk🤬ił się, że mu z kolei przypomniano łysinę.
- Słuchaj, k🤬a palancie, nie p🤬l tylko dawaj mi co innego!
- Ależ oczywiście, proszę szanownego pana.... Mam jeszcze coś dla bardzo wybrednych klientów, właśnie takich jak pan...
Tu pracownik wypożyczalni zniknął na zapleczu i wrócił z kilogramową torebką cukru.
- Co to k🤬a jest?! - pyta facet.
- A to jest, proszę pana szanownego, torebeczka cukru...
- I jak ja się mam w to k🤬a przebrać?!
- A stopi sobie pan troszeczkę na patelni, poleje łysinkę, wsadzi sobie do dupy drewnianą nóżkę i pójdzie na bal przebrany za lizaczek Chupa-Chups...
Night tak nie pomyślałem.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie