Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#oddaj

Zgubiłem portfel
Siyey • 2015-02-05, 3:20
Zgubiłem portfel. Następnego ranka, będąc jeszcze pod lekkim wpływem za bardzo się tym nie przejąłem, czekałem na rozwój sytuacji. Godzina 16.00, podjeżdża jegomość, z wyglądu typowy Mirek, w ręku mój portfel. Ucieszony biorę zgubę, pieniędzy w środku się nie spodziewałem, dokumenty są. Gość widzę spodziewa się jakiejś rekompensaty, a że nie miałem przy sobie żadnych pieniędzy, wziąłem jego telefon i adres. Akurat mieszkał 2 ulice dalej, więc powiedziałem, że podjadę za 2-3 godzinki i coś rzucę. Generalnie portfel niby znalazła jego żona na jakimś parkingu blablabla. Jego mina w stylu - ale się zgodził. Myślę ok, dam mu 30zł to będzie miał na flaszkę. Podjeżdżam, wychodzi, podaję hajs, pytam czy ok, znów mina ale bierze i idzie do domu.
Mija 10 minut, gość do mnie dzwoni, odbieram, w słuchawce jego żona, pewnie chce mi podziękować.
Kobitka zaczyna nawijkę pytaniem czy taka kwota wystarczyłaby mi na pokrycie kosztów wyrobienia nowych dokumentów, bo ona uważa, że taka rekompensata jest śmieszna. Ja spokojnie jej odpowiadam, że tylko tyle miałem, bo studiuję, ale jakbym miał więcej to na pewno bym dał. A kobieta, że proszę się jeszcze raz zastanowić nad tą kwotą i jeśli zdobędę jakieś pieniądze to żebym je przywiózł.

Nie chcę pisać, że cebula, ale nic innego nie ciśnie się na usta.
Dług
BongMan • 2013-10-30, 7:10
Mieszkanie w bloku. Do drzwi dobija się wielki, napakowany, naćpany, wydziarany, skin. Otwiera mu kobieta:
- Słucham?
- Jest Zbyszek? Hajs mi zalega!
Idzie do męża i mówi:
- Zbyszku, jakiś pan do ciebie, mówi że mu pieniądze jesteś winien.
- Hmm... A jak wygląda?
- Tak, że lepiej mu oddaj...